Świat

Shakira wystawia rachunek i płaci go sama. Świętują Piqué, Twingo i Casio

Kiedy zraniona kobieta śpiewa swój revenge song, zza rogu już wygląda nasz dobry znajomy, czyli nastawiony na zysk, pozbawiony skrupułów kapitalizm.

W ubiegłym tygodniu Shakira opublikowała w internecie swój nowy utwór BZRP Music Sessions #53, który nagrała w studiu argentyńskiego DJ-a i producenta muzycznego Bizarrapa. W ciągu piętnastu godzin od publikacji wideo obejrzano na YouTube 30 mln razy. Po dwudziestu czterech godzinach na liczniku było już 64 mln widzów i widzek. W poniedziałkowe popołudnie jest już 124 mln wyświetleń. To rekord dla piosenki w języku hiszpańskim.

W BZRP Kolumbijka dissuje swojego byłego partnera, piłkarza Gerarda Piqué, z którym rozstała się w ubiegłym roku. O końcu ich relacji poinformowano w czerwcu. Były zawodnik FC Barcelona zostawił piosenkarkę dla 23 lata młodszej Clary Chii, studentki.

Rachunek za rozstanie

Shakira w swojej piosence wali prosto z mostu, nie bawi się w zawiłości i subtelności. Kolumbijka śpiewa: „Tyle mówiłeś o byciu mistrzem, a kiedy cię potrzebowałem, pokazałeś najgorszą wersję siebie”. I złośliwie dodaje: „Dużo czasu na siłowni, ale twój mózg też potrzebuje trochę ćwiczeń”.

Piosenkarka wypomina byłemu partnerowi, że zostawił ją „z teściową jako sąsiadką, z prasą u drzwi i długiem w skarbówce”. To nawiązanie do jej kłopotów, które Kolumbijka ma w Hiszpanii, gdzie została oskarżona o oszustwo podatkowe. Tamtejsza skarbówka dowodzi, że skoro piosenkarka była rezydentką, to powinna była płacić swoje podatki właśnie w Hiszpanii.

Później słyszymy: „Myślałeś, że mnie zraniłeś, ale uczyniłeś mnie silniejszą; kobiety już nie płaczą, kobiety wystawiają rachunki”.

W dance-popowym BZRP Music Sessions #53 Shakira postanowiła zabawić się też słowem. W kolejnej zwrotce używa słowa salpique, to odmiana czasownika „salpicar”, co można przetłumaczyć jak „chlapać, dać plamę”. Ale gdyby wymówić to słowo, tak jak robi to piosenkarka, wychodzi „sal-pique”, czyli „wynoś się, Piqué”.

Nawiązuje też do imienia nowej partnerki piłkarza, używając słowa „claramente”, gdy śpiewa: „Ma imię dobrego człowieka, ale wyraźnie nie jest tak, jak to brzmi”. Shakirze nie umknął też wiek Clary, od której jest 23 lata starsza. Słynna Kolumbijka śpiewa: „Jestem warta tyle co dwie 22-latki”.

O muzycznych walorach tego utworu nie ma sensu dyskutować, bo wiadomo, o gustach… Istotą BZRP nie jest gatunek muzyczny, tylko kulturowy, a ten nazywa się popularnie break up song, czyli piosenką o rozstaniu.

Kiedyś takie piosenki artyści i artystki wykonywali niezależnie od statusu ich związków, były to piosenki po prostu o końcu relacji, niekoniecznie własnej. Ckliwe ballady, obliczone na radiowy sukces, puszczano na prywatkach jako tańce-przytulańce. To, co robi Shakira, wpisuje się w nieco nowszy trend, kiedy piosenkarki w break up songs mniej śpiewają o uczuciach, a więcej o rozliczeniach właśnie.

Do takich kawałków lepiej pasuje nazwa revenge song, piosenka-zemsta. Mają je na koncie Taylor Swift, Rihanna czy Miley Cirus. Ale chyba żadna z nich nie była tak dosadna jak Shakira. Niejedna osoba znajdzie pewnie w piosence Shakiry odbicie własnych doświadczeń i przyklaśnie kolumbijskiej artystce, która jako pewna siebie, wyemancypowana kobieta nie daje sobie w kaszę dmuchać, mówi, co myśli, i pokazuje wiarołomnemu partnerowi, gdzie jego miejsce.

Ale czy kiedy słuchamy BZRP Music Sessions #53, to zza rogu nie wygląda przypadkiem nasz dobry znajomy, czyli nastawiony na zysk, pozbawiony skrupułów show-biznes?

Czas zjeść bogaczki? Na pewno przestać je podziwiać. Nawet ciebie, Taylor

Choć prawdziwych intencji Shakiry nie znamy, to możemy przypuszczać, że BZRP Music Sessions #53 powstawało nie tylko jako manifest zdradzonej kobiety, świadomej swoich moralnych i innych przewag nad byłym partnerem i jego kochanką, ale również jako sposób na ostatecznie spieniężenie celebryckiego związku, wyciśnięcie go do ostatniego dolara.

Ripostę sponsoruje Casio

Udało się! Klip na YT odpalą w końcu nie tylko fani Shakiry i hispanojęzycznego popu, ale również fani Piqué, z dużą szansą kibice Barcelony, wszelacy miłośnicy plotek o piłkarzach i WAGs czy w ogóle czytelnicy różnych wcieleń naszego swojskiego Pudelka, uzależnieni od śledzenia celebryckich intryg.

Tylko czy rzeczywiście Shakira swoją piosenką dokopała byłemu partnerowi? Najczęściej cytowany fragment jej piosenki: „Zamieniłeś Ferrari na Twingo, zamieniłeś Rolexa na Casio”, stał się dla Piqué trampoliną do odwetu. Do revenge za revenge song. I trzeba przyznać, że wyszło mu zabawniej i subtelniej niż jego byłej partnerce.

Czy „my” są z nami w pokoju? Czyli mielizny liberalizmu

Mimo że media początkowo donosiły, że niespecjalnie przejął się piosenką, Piqué bardzo wyraźnie odpowiedział Shakirze.

Niedawno on i Ibai Llanos, streamer i komentator e-sportu ogłosili, że tworzą nowe rozgrywki, The Kings League, w których najsłynniejsi hiszpańscy streamerzy wraz z byłymi zawodnikami przejmą kontrolę nad 12 drużynami. Podczas jednego z najnowszych programów Piqué wykorzystał okazję i ogłosił, że federacja będzie sponsorowana przez… Casio. Wskazując na zegarek na nadgarstku, były piłkarz mówił, że to „zegarek na całe życie”. Rozdał też zegarki streamerom, którzy byli z nim w studiu.

W niedzielę zaś profil The Kings League wrzucił filmik opatrzony wpisem: „Prezes Gerard Piqué nadjechał”. A na nim widać… białe twingo, z którego wysiada były piłkarz Barcelony.

Porównywanie ludzi do towarów mniej i bardziej luksusowych jest niewątpliwe słabe, ale skoro już Shakira tak sobie świat i ludzkie walory posegregowała, to nietrudno było to wykorzystać i ograć to na ludowo. Piqué nie tylko odgryzł się byłej partnerce, ale wykorzystał okazję, by odczarować swój wizerunek piłkarza celebryty. Dla niektórych stał się znowu zabawnym kolesiem z osiedla, takim samym jak oni. Tym, który nosi zegarek popularny wśród nastolatków (przynajmniej za czasów, kiedy my byłyśmy nastolatkami), i jeździ miejskim autem, a nie rozbija się w ferrari, maserati czy innym bentleyami jak koledzy z rolexami i patekami philippe’ami na nadgarstkach, kupionymi za honoraria klubowe. Albo za jakieś premie od rządu za grę w reprezentacji.

Nie będzie milionów dla najbrzydziej grającej drużyny mundialu

Przeciętne życie ma zalety, Piqué z casio i w twingo nie będzie musiał uganiać się za złodziejami po ulicach Barcelony jak sami-wiecie-kto. A fani Piqué odzyskali Piqué, ich idol zbliżył się do łez padołu aspirującej klasy średniej i jej konsumenckiej rzeczywistości. Z kim się łatwiej teraz identyfikować? Ze skromnym i dowcipnym piłkarzem Piqué czy z rozżaloną gwiazdą Shakirą?

Shakira popełniła jeszcze jeden kardynalny błąd w wyborze luksusowych metafor, bo zapomniała o kulturowym toposie starcia Dawida z Goliatem. Sami zresztą popatrzcie.

Cóż, powiecie pewnie, że ta zemsta za zemstę to tylko przynęta na odbiorców, a tak naprawdę jak zwykle ktoś próbuje nam coś sprzedać. I macie oczywiście rację. Marketingowcy Casio i Renault nie przespali okazji. Każdy tu wyszedł na swoje, bo zemsta zemstą, ale rachunki muszą się zgadzać.

Pewnie niedługo Piqué znowu zostanie zauważony w swoim porsche. A jeśli ta historia cokolwiek udowadnia, to jedynie to, że w odmętach internetu znajdzie się filmik na każdą okazję.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Paulina Siegień
Paulina Siegień
Dziennikarka i reporterka
Dziennikarka i reporterka związana z Trójmiastem, Podlasiem i Kaliningradem. Pisze o Rosji i innych sprawach, które uzna za istotne, regularnie współpracuje także z New Eastern Europe. Absolwentka Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego i filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Autorka książki „Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu” (2021), za którą otrzymała Nagrodę Conrada.
Joanna Wiśniowska
Joanna Wiśniowska
Dziennikarka
Dziennikarka związana z „Gazetą Wyborczą Trójmiasto” i „Wysokimi Obcasami”, publikowała m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, newonce.sport i magazynie „Kopalnia. Sztuka Futbolu”.
Zamknij