Jak Zandberg podkrada młodzież Mentzenowi
Jeszcze kilka miesięcy temu zwycięstwo kandydata Konfederacji w najmłodszej grupie wyborców wydawało się pewne. Teraz wygląda na to, że dogania go Adrian Zandberg.
Jeszcze kilka miesięcy temu zwycięstwo kandydata Konfederacji w najmłodszej grupie wyborców wydawało się pewne. Teraz wygląda na to, że dogania go Adrian Zandberg.
Neoliberałowie za pomocą swojej retoryki skutecznie wytworzyli w Polsce zbiorową tożsamość przedsiębiorców i odwołują się do niej za każdym razem, gdy chcą podjąć decyzję korzystną dla garstki najzamożniejszych obywateli.
Lewica została zmarginalizowana, kiedy na nowo podzielono polskie społeczeństwo. Od tamtej pory nie była w stanie przedstawić wyborcom atrakcyjnej propozycji.
Gdyby Mentzen uplasował się na drugim miejscu, spychając na trzecie Nawrockiego, byłby to koniec PiS-u.
Dzięki Mentzenowi możemy przypomnieć społeczeństwu, na czym polega kultura gwałtu i skąd się bierze. Między innymi z błędnych przekonań i braku wiedzy. Wiedzy, do której skrajna prawica uparcie broni dostępu, bajdurząc coś o lekcjach masturbacji dla dzieci.
Jeśli Sławomir Mentzen przejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku sytuacja w polskim parlamencie może się znacząco zmienić.
Tradycjonalizm głównego nurtu PiS i większości jego elektoratu miał raczej defensywny charakter. Tradycjonalizm Konfederacji, choć bardziej selektywny, jest przy tym bardziej radykalny, rewolucyjno-konserwatywny.
Czy nie obawia się, że po takich występach jak u prof. Dudka zostanie oskarżony o ekoterroryzm albo nazwany socjalistą?
PiS zupełnie oddala się od dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego w polityce wschodniej.
Jeśli do drugiej tury wyborów prezydenckich staną Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski, obaj poświęcą resztę kampanii na wkupienie się w łaski wyborców Mentzena.