Zasolenie, wody balastowe, wrzut zanieczyszczeń? Czy dowiemy się, co zabija Odrę?
Rozmowa z ekohydrologiem Sebastianem Szklarkiem.
Planeta się grzeje, bo ktoś zarabia, a ktoś inny milczy.
Rozmowa z ekohydrologiem Sebastianem Szklarkiem.
W dwóch pokrytych lustrami budowlach, wysokich na 500 metrów i długich na 170 kilometrów, ma zamieszkać 9 milionów ludzi.
Łańcuszek politycznych pośredników zapewnia ruchom społecznym sprawczość, ale osłabia ich postulaty. Czy jednak jest inna droga?
Dla nas, dzieci dorastających w latach 90. i wychowanych na „Kapitanie Planecie” i zdjęciach ptaków oblepionych ropą, katastrofa ekologiczna przybierała widzialną postać. Czy zataczamy właśnie koło i wracamy do przełomu lat 80. i 90., w których trudno było widzieć i nie dostrzegać?
Pożyczki w banku to obecnie nasze najmniejsze zmartwienie – od ponad 50 lat coraz bardziej zadłużamy się u Ziemi. Pandemie, susze i powodzie to pierwsi wierzyciele, którzy do nas przychodzą.
Odrzutowiec piosenkarki emituje więcej CO2 niż niektóre afrykańskie kraje rocznie.
Wracają upały, a my ciągle mówimy o węglu na zimę. Dlaczego?
Niemiecki model jest kaput. Dlatego mam bardzo prosty komunikat dla moich niemieckich przyjaciół.
Upały i brak opadów spowodowały suszę, która przyczyniła się do największych od czasu bombardowań z II wojny światowej pożarów w Londynie. Jakby tych katastrof było mało, to torysi próbują jeszcze wybrać nowego premiera.
Najsłynniejszą, prekursorską ideą, jaką głosił zmarły właśnie James Lovelock, była tzw. hipoteza Gai.