Czy 4 czerwca świętować, zamiast pracować? Za i przeciw
Po co nam święto, które znowu będziemy musieli obchodzić bokiem i które zmieni się w dzień promocji czteropaków piwa?
Kto czego uczy i w jakim celu?
Po co nam święto, które znowu będziemy musieli obchodzić bokiem i które zmieni się w dzień promocji czteropaków piwa?
Po co komu nauka? Nie wystarczy, że jesteśmy europejskim liderem w produkcji cebuli i kurczaków? Umiemy też uprawiać jabłka, a w eksporcie ziemniaków wyprzedzają nas tylko Niemcy.
Decydenci, korporacje i bogate elity za nic mają raporty IPCC, które mówią jasno, że czas skończyć nie tylko z węglem, ale i samochodozą. A my dalej wmawiamy dzieciom, podwożąc je autami do szkół, by ceniły potęgę nauki i rozumu.
W tym roku wychowanie obywatelskie i patriotyczne jest na drugim miejscu wśród priorytetów edukacyjnych MEN, zaraz za zdrowiem. Zarzut, że wychowania patriotycznego jest za mało, uważam za nierozsądny – mówi sekretarzyni stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Joanna Mucha.
Jeśli szkoła jako miejsce pracy ma być aspiracją najlepszych, a nie azylem dla przeciętnych lub pozbawionych innego pomysłu na życie, nie może od nich wymagać pracy za minimum na przeżycie.
Rymkiewicz powinien znaleźć się w szkole właśnie jako autor, który w fascynujący sposób przedstawiał w swoich działach idee, których praktyczne, polityczne konsekwencje, gdyby wprowadzić je w życie, okazałyby się dość przerażające.
Tegoroczny sezon wyborczy na uczelniach akademickich jest chyba jednym z najsmutniejszych od czasu, gdy na początku lat 80. wprowadzono wybory rektorów przez społeczność akademicką.
W Krakowie trwa strajk okupacyjny Domu Studenckiego „Kamionka”. Studenci i studentki sprzeciwiają się sprzedaży akademika.
Jeśli chcemy przebudować albo znieść listę lektur, to nie da się uciekać od wielkich pytań, nie da się dryfować dalej bez planu, żyć w wiecznej prowizorce.
Po raz kolejny system szkolny jest we Francji w centrum kampanii politycznej.