Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
„Tarcza Wschód” czy „Wał Tuska”?
W nowym „Bloku wschodnim” rozmawiamy o skutkach budowy „Wału Tuska” i militaryzacji wschodniej Polski.Paulina Siegień, Wojciech SiegieńObawiam się, że sprawa obrony cywilnej będzie przeciągana, bo nie ma na to pieniędzy. Widzę też pewną wiarę elit politycznych, że rakiety i samoloty wystarczą, bo dzięki nim i tak nikt nam tutaj nie wejdzie – mówi posłanka Joanna Wicha.
W setną rocznicę wprowadzenia Lex Grabski granie na strachu przed obcymi przez tych, którzy do bycia spadkobiercami międzywojennego nacjonalizmu nie aspirują, to nie najlepszy omen.
Ukraina na wojnie, Polska na wojnie
„Centralnie o Wschodzie” – tak brzmi dewiza podcastu „Blok wschodni”, który prowadzą Paulina Siegień i Wojciech Siegień.Paulina Siegień, Wojciech SiegieńMieszkam kilka kilometrów od granicy z Białorusią. Gdyby spełnić fantazje o zaminowaniu tych terenów, mój dom musiałby zniknąć z powierzchni ziemi, a ja i sąsiedzi wyjechać albo pogodzić się z tym, że urwie nam nogę podczas spaceru do lasu.
Granicyzacja oznacza całkowity prymat idei szczelności granicy, przedkładany ponad obowiązuje prawo, przy jednoczesnym unieważnieniu rzeczywistości dziejącej się po drugiej stronie granicy.
Wiersze Nasty Kudasavej są przemycane do białoruskich więzień. A z więzień przemycane są podziękowania dla Nasty.
Jeśli zgodzimy się, że Ukraina jest słabsza od Rosji, to znaczy, że cały Zachód jest słabszy i organicznie niezdolny, by stawić Rosji czoła. A w to trudno mi uwierzyć.
Przygotowane przez redakcję Magazynu Kontakt „Pamiętniki Uchodźcze” to 25 historii napisanych w pięciu językach przez osoby pochodzące z sześciu krajów. Prezentujemy dwa z nich.
Komisja doceniła sposób, w jaki młoda fotografka tworzy artystyczną dokumentację prześladowań w Białorusi.
Przyjazna wszystkim polityka migracyjna jest korzystna dla całego kraju i nie tylko – mówią nam aktywistki z Fundacji STUS, organizatorki symbolicznych wyborów parlamentarnych dla osób migranckich.
Najohydniejsze trolle powyłaziły z najciemniejszych odmętów internetu. Wśród nich był oczywiście Zbigniew Ziobro.
Jana Shostak przełamuje panujące w polskiej polityce tabu. Otwarcie mówi o aborcji, fatalnej polityce migracyjnej i płocie na białoruskiej granicy.
Czy białoruski satrapa był po prostu słupem, który został zmuszony przez Kreml do wystąpienia w roli mediatora i przygarnięcia do siebie toksycznego aktywu, jakim są, czy raczej byli wagnerowcy? Czy wiedział, że Prigożyn musi zginąć?
Dlaczego bariera rośnie – ale nie jej skuteczność? I co dalej? Cały czas na stole leży żelazna kurtyna aż do samych chmur, czyli projekt bezpieczeństwa prezydenta Dudy. Być może jednak płot nie stoi na tej granicy, na której powinien.
Przeczucie, że PiS postanowił zagrać wagnerowcami w kampanii wyborczej nie należy tylko do mnie, a jednak z perspektywy życia przy granicy z Białorusią wygląda to szczególnie cynicznie.
Przyszłość Podlasia zależy w dużej mierze od tego, jaka będzie sytuacja Białorusi – mówi Pawłem Stankiewicz, prezes Fundacji Tutaka.
W robieniu rewolucji człowiek, którego jeszcze niedawno nazywano „kucharzem Putina”, okazał się mniej efektywny niż Magda Gessler.
Wprowadzenie strefy stanu wyjątkowego – wydarzenie bez precedensu we współczesnej historii Polski – było wymierzone bezpośrednio w media, ale także w aktywistów. I to właśnie aktywiści – poza osobami w drodze, rzecz jasna – odczuli ten cios najmocniej.
To nie są dobre wieści po długim weekendzie, kiedy pewnie część z was czyści jeszcze grille po smażeniu bakłażanów i sera halloumi. Ale pamiętajmy, że nasze wsparcie dla Ukrainy, nawet najdrobniejsze, się liczy i pomaga mierzyć ze skutkami wojennej tragedii.
Raz w tygodniu dostaniecie od nas podsumowanie najważniejszych wydarzeń połączone z przeglądem prasy z Ukrainy, Rosji i Białorusi.
Wymiernym skutkiem postawienia zapory na granicy polsko-białoruskiej są złamania, urazy. Migracji ona nie zatrzymała, po prostu do Polski docierają ludzie coraz bardziej pokaleczeni.
O tym, co mogłoby się wydarzyć, kiedy zabraknie Aleksandra Łukaszenki, rozmawiamy z białoruskim politologiem Andriejem Jelisiejeuem.
Nie odmienia się tu przez przypadki wielkich słów, jak demokracja czy wolność. Na pierwszy plan wysuwają się troska i pomoc. O czym opowiadają Białorusinki i Białorusini w Polsce – w teatrze, słuchowisku czy performansie?
Najmocniej kształtują nas te rzeczy, których chcielibyśmy uniknąć. Większość osób z mojego politycznego pokolenia wolałaby, żeby wojny w Iraku nie było. Ale jednak się zdarzyła.
Jedziemy do państwa, w którym kiedyś czułam się bezpiecznie, bo wszystko, co złe i przegniłe, było przede mną skrupulatnie ukrywane. Teraz tego państwa się boję.
Nasz pułk oprócz roli militarnej odgrywa też jakąś rolę polityczną i informacyjną. Staliśmy się czymś w rodzaju przedstawiciela Białorusi w Ukrainie – mówi Przemysław Raszewicz „Kordian”, walczący po stronie Ukrainy z Rosją.
Dzisiaj moja mama i mężczyzna, dla którego poszła w nieznane, postanowili przeprowadzić się na Białoruś – do państwa, przez którego terytoria przejeżdżają czołgi i inne maszyny niosące śmierć niewinnym ludziom w Ukrainie.
Brak rozwiązania problemu z Łukaszenką w 2020 roku doprowadził do tego, że w 2022 roku Putin mógł go wykorzystać do zajęcia Białorusi i inwazji na Ukrainę. Bez Łukaszenki mogłoby w ogóle nie być wojny.
Nobla dla rosyjskiego Memoriału i Białorusina Bialackiego skrytykował Mychaiło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego. To błąd.
W 2020 roku białoruska opozycja nie miała nic. Nie miała władzy w połowie państwa, samorządach i armii. Dziś wydaje się, że nie ma szans. Tak jak wydawało się, że Polska w 1983 roku po rozpędzeniu Solidarności szans nie ma.
Za przecinanie drutów białoruscy strażnicy potwornie biją. Płotu można tylko dotknąć. Wtedy przychodzą i otwierają furtkę. A na drogę dają w zęby, ale tylko raz, żebyśmy wiedzieli, co nas czeka, jak będziemy chcieli wracać.
MSWiA ogłosiło, że od 1 lipca przestanie istnieć to, co na Podlasiu nazywamy zoną, patostrefą lub strefą stanu parawyjątkowego.
Rozmowa z Wojciechem Konończukiem, zastępcą dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich.
Rozmowa z Adamem Pomorskim, tłumaczem, eseistą, historykiem idei.
Tak, Białorusinom nie udało się pokonać reżimu, ale z pewnością nie chcą brać udziału w wojnie w Ukrainie.
Wydarzenia na granicy odcisnęły się na Polsce głębokim piętnem. Rząd nie wyciągnął lekcji z kryzysu, a debata publiczna uległa jeszcze większej polaryzacji.
W krytyce rządu kluczowa jest perspektywa humanitarna.
Za kilka lat publiczna debata o potrzebie imigracji stanie się dla Polaków zupełnie naturalna.
Wydarzenia na granicy ujawniły znacznie głębszy kryzys.
Polskiemu rządowi nie zależało na zakończeniu kryzysu na granicy.
„Nie piliśmy i nie jedliśmy od czterech dni. Chcemy się wydostać z tego piekła”. Historię afgańskich informatyków, którzy trafili na polsko-białoruską granicę, opisuje Andrzej Meller.
Rozmowa Sławomira Sierakowskiego z Anne Applebaum i Donaldem Tuskiem, autorami książki „Wybór”, to spór o źródła populizmu i sposoby na jego pokonanie.
O nalocie na placówkę KIK-u rozmawiamy z Arturem Kulą, aplikantem adwokackim współpracującym z Grupą Granica.
Raport pokazuje, że skala przemocy wobec migrantów i migrantek jest ogromna. Ostatnio coraz częściej dochodzi też do szykanowania ludzi, którzy pomagają.
Z Niną Boichenko, pomysłodawczynią inicjatywy Badacze i badaczki na granicy, rozmawia Kaja Puto.
Skupienie się wyłącznie na obronie granic i stawianiu murów bez prowadzenia aktywnej i przemyślanej polityki migracyjnej spowoduje jedynie eskalację przemocy.
Lista ofiar będzie coraz dłuższa. Ale mało prawdopodobne, byśmy mogli dowiedzieć się o wszystkich i uczcić ich choćby minutą ciszy.
Nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej pozwala PiS-owi na ograniczanie podstawowych konstytucyjnych wolności.
Jedyny ślad, jaki zostanie po napotkanym mężczyźnie, to zwinięte w kłębek spodnie dresowe ciśnięte gdzieś do rowu.
Przy przejściu granicznym w Kuźnicy we wtorek 16 listopada doszło do starć. Migranci rzucali w polskie służby kamieniami i granatami hukowymi. Polska strona odpowiedziała gazem i armatkami wodnymi.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy premier powiedział, że jest trudno, ale dajemy sobie radę.
Rząd wobec kryzysu na granicy postawił na podsycanie poczucia zagrożenia wśród Polek i Polaków. Tak jakby bardziej niż na rzeczywistym rozwiązaniu konfliktu zależało mu na odrobieniu sondażowych strat.
„Jak to się skończy, wszyscy trafimy do psychiatryka”. Druga część reportażu badawczego „Obcy w naszym kraju”.
Mury tylko czasowo ograniczają migracje, bo przemytnicy zawsze znajdują inne kanały migracyjne – mówi ekspert ds. migracji, dr hab. Maciej Duszczyk.
Wygląda na to, że przypadkiem niejako dowiedzieliśmy się o poważnych problemach z ochroną granicy, które z czegoś wynikają.
Tak, to jest kryzys sterowany i wynika bezpośrednio z polityki prowadzonej obecnie przez Białoruś. Ale nie zmienia to faktu, że ludzie na miejscu potrzebują natychmiastowej pomocy.
Działania PiS nie tylko są sprzeczne z troską o potrzebujących i prawami człowieka, ale i nie gwarantują również Polsce bezpieczeństwa – mówi nam poseł Razem, Maciej Konieczny.
Nie jest patriotą ten, kto pozwala, by dziecko w jego kraju umierało z zimna na bagnach. Rozmowa z posłanką Joanną Muchą.
Ile jeszcze osób zginie na granicy z Białorusią, zanim polskie władze postanowią im pomóc? Ile jeszcze międzynarodowych umów pogwałcą?
Na dowód, jak bardzo każda z osób, które zmarły w lesie, była nielegalna, ministrowie Błaszczak i Kamiński w czasie konferencji pokazali gwałconą przez kogoś krowę. Czy to wystarczy, żeby nas znieczulić?
Jeżeli sytuacja się nie zmieni, po zniesieniu stanu wyjątkowego znajdziemy w lasach masowe groby uchodźców.
[LIST] Na granicy nie ma obcych żołnierzy. Polskie wojsko walczy z umęczonymi, zdesperowanymi ludźmi
Jakie to państwo, którego racja stanu uzasadnia głodzenie i wypychanie do lasu bezbronnych ludzi na pewną śmierć z wycieńczenia? Co możemy o takim państwie powiedzieć?
Reportaż badaczy Krytyki Politycznej ze strefy stanu wyjątkowego.
Proponowana ustawa jest niezgodna z prawem unijnym i wieloma aktami prawa międzynarodowego, a także z polską ustawą zasadniczą. Ale gdzie PiS ma polską konstytucję, wiedzą wszyscy.
Kiedy PiS mówi o obronie bezpieczeństwa kraju, opozycja nie może się dać wciągnąć w jego retorykę „bronimy granicy, gromadzimy się wokół flagi, kto nie z nami, ten zdrajca!”. To prowadzi do normalizacji stanu wyjątkowego.
Rząd mówi o „szczególnym zagrożeniu” w „obecnej sytuacji”. Co to za nowa sytuacja? Czy za wschodnią granicą nagle wyrosła Białoruś, o której nikt nigdy nie słyszał?
Jedyną organizacją, która może uratować życie ludzi w Usnarzu oraz innych miejscach na granicy polsko-białoruskiej, jest Czerwony Krzyż.
Reportaż Pauliny Siegień z Usnarza Górnego.
Tragedia nie dzieje się już tylko na granicy. Tragedią jest sytuacja, w której zarówno rząd, jak i prezes największej partii opozycyjnej przedkładają polityczny interes ponad ludzkie życie – pisze w liście do redakcji uczeń liceum.
Trump miał mur, Hadrian miał mur i Bibi Netanjahu też mur. Czemu więc PiS by nie mógł mieć chociażby płotu? Jak pomyśleli, tak zrobili.
Mam wielki żal, że osoby takie jak Tusk nie wypowiadają się w sprawie uchodźców na granicy polsko-białoruskiej jednoznacznie – mówi Janina Ochojska.
Afgańczyk, który trafił na pokład samolotu, okazywał się naszym Afgańczykiem. Afgańczyk, który pojawił się na granicy, okazywał się obcym Afgańczykiem, którego trzeba umęczyć.
W Usnarzu Górnym toczy się teraz bitwa o kształt naszej duszy, o to, kim będziemy jako społeczeństwo i wspólnota, ale także o to, jakiego świata życzymy sobie w przyszłości. Relacja Justyny Drath.
Przed kilkunastoma laty trudno było być światowym przywódcą i jednocześnie być otwarcie wrogim wobec praw człowieka. Nie wypadało ich podważać. To się od tamtej pory zmieniło. Z Draginją Nadaždin rozmawia Dawid Krawczyk.
50 osób bez jedzenia i namiotów. Białoruś nie chce ich przyjąć z powrotem, a Polska przepuścić, choć chcą tylko skorzystać ze swojego prawa, czyli ubiegać się o ochronę międzynarodową.
Białoruski Sierpień tak jak polski Sierpień nie doprowadził do zmiany władzy, ale rozpoczął odliczanie do upadku reżimu. Jeśli otworzy się okno możliwości, tak jak przed Polską w 1989 roku, Białoruś dostanie swoją szanse.
Festiwal Tutaka został wymyślony po to, by pokazać białoruskie przebudzenie i stworzyć miejsce, gdzie spotkają się Białorusini z Podlasia z Białorusinami z Białorusi i z wszystkim przyjaciółmi sprawy białoruskiej.
– Poziom represji w Białorusi przeraża. Za kratki można trafić już za złe skarpetki – mówi białoruska dziennikarka Hanna Liubakova.
Prezydent niespodziewanie odwiedził podlaską wieś Zaleszany, gdzie – jeszcze bardziej niespodziewanie – uklęknął przed krzyżem upamiętniającym ofiary rajdu „żołnierza wyklętego” Rajsa „Burego”.
Aktor w geście solidarności z Białorusią krzyczy w PE. – Krzyk to wypowiedź najbardziej adekwatna do obecnej sytuacji osób, które są poddawane represjom w Białorusi – mówi nam Bartosz Bielenia.
„Cichanouska niech szuka pomocy w Moskwie” – napisał marszałek Terlecki i w zasadzie wprost pisze: PiS płaci na białoruską opozycję i wymaga, by ta realizowała pisowską partyjną linię.
O godzinie 18.00 przez minutę Jana Shostak krzyczy pod budynkiem przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Staje w biało-czerwono-białej sukience na rogu Świętokrzyskiej i Jasnej w Warszawie i krzyczy.
– Raman, bądź silny, robimy co możemy, by cię wyciągnąć. Bądź cierpliwy, pomożemy ci, uratujemy cię – mówi Natalia Pratasiewicz, matka zatrzymanego w niedzielę dziennikarza i redaktora Nexty.
Berlin jest w zasięgu rosyjskich rakiet jądrowych, a nikt się tym w Niemczech zdaje nie przejmować. Widocznie uważają, że Rosja nie jest zagrożeniem. My mamy oczywiście inną wrażliwość.
„Albo istnieją nasi niezależni sąsiedzi, albo mamy długą granicę z autorytarną i nieobliczalną Rosją”. Paweł Kowal w rozmowie z Michałem Sutowskim.
Porwanie samolotu ze 177 pasażerami, w tym jednym z najważniejszych opozycjonistów wobec reżimu, wpisuje się w linię postępowania Rosji i Białorusi.
Choć represje wymierzone są przede wszystkim w pokojowo protestujących, jak pokazuje historia Wiaczesława Rahaszczuka, ofiarami padają również przypadkowi przechodnie.
Eurowizja zdyskwalifikowała tegorocznego reprezentanta Białorusi, za powód podając popieranie reżimu Łukaszenki.
Kobiety stanowią ogromną siłę pokojowych protestów w Białorusi. Znalazły się na celowniku reżimu Łukaszenki. Za zabieranie głosu Białorusinki są dyskryminowane, prześladowane i pozbawiane wolności.
Chaotyczne nagrania i obrazy z korytarzy Kongresu służą teraz głowom autorytarnych państw za argument, że USA to nie jest kraj, który może innych pouczać w sprawie demokracji.
Na każdej demonstracji stoi z biało-czerwono-białą flagą. Jest zmorą funkcjonariuszy OMON i milicji.
Tegoroczne protesty łączy progresywny – częściowo pokoleniowy – sznyt połączony ze zmęczeniem niewydolnością systemów politycznych, w tym liberalnej demokracji. Pisze Kaja Puto.
O utrzymujących się i o zdławionych protestach, o związkach zawodowych i o koronawirusie Agata Kowalska rozmawia z Andrzejem Poczobutem.
Przestaję wątpić, czy moi rodacy dadzą radę, bo wydaje się, że od rewolucji nie ma już odwrotu.
58 pracowników Narodowego Teatru Akademickiego im. Janki Kupały w Mińsku zostało zwolnionych. Sytuację skomentował sam Aleksander Łukaszenka słowami: „Chcieliście wolności? No to ją macie”.
Bez Polski Litwa nie bardzo może cokolwiek osiągnąć w polityce wschodniej na poziomie UE i NATO.
Rozmowa Sławomira Sierakowskiego.
W południe od studentek i studentów usłyszałem słowa rozczarowania, że nie wszyscy przyszli, ale po ataku OMON-u miasto zaroiło się od grup młodzieży.
Kobiety otoczyły OMON-owców i zaczęły krzyczeć „My zdies’ włast’!”, czyli „My tu jesteśmy władzą!”.
Wydarzenia przychodzą z takim tempie, że z trudem za nimi nadążamy. A czasem mimo to musimy na chwilę przestać biec.
Możemy się lubić albo nie, ale w sprawie Białorusi powinniśmy działać razem z powodów pragmatycznych, etycznych i honorowych.
Kiedy oczy świata zwrócone są na masowe protesty, które wstrząsają Białorusią, Czechom jest strasznie smutno, że nie są już w centrum uwagi. Na szczęście jest szansa, że Łukaszenka strzela ich granatami.
O roli i zaangażowaniu białoruskiego środowiska LGBT w kampanię prezydencką i protesty rozmawiamy z aktywist(k)ami białoruskiej antydyskryminacyjnej inicjatywy MAKEOUT.
Z podlaskiej perspektywy życzylibyśmy sobie narodowego państwa białoruskiego, ale takiego, które nie będzie wzorem dzisiejszej Polski budować konfliktogennych mitologii narodowych.
Łukaszenka jest sprytny, ale żaden z niego strateg. W końcu zostanie odsunięty i nawet nie zauważy, skąd przyjdzie cios – mówi Leonard Benardo.
Białoruś może być blisko obalenia dyktatora i o tym nawet nie wiedzieć. Nawet najsilniejszy przywódca traci władzę wtedy, gdy przestaje być słuchany. A przestaje być słuchany, gdy robi się śmieszny.
Korespondencja Sławomira Sierakowskiego.
Białorusini skandują „Łukaszenka, uchodi”, a nie: „chcemy do Unii Europejskiej”.
Rozmowa Sławomira Sierakowskiego z Radosławem Sikorskim.
Łukaszenka zachowuje się, jakby uwierzył w wynik wyborów, które sam sfałszował.
Niedzielne demonstracje w Mińsku i całym kraju były fantastyczne pod względem atmosfery oraz historyczne pod względem liczby uczestników.
Niedzielna demonstracja miała być demonstracją siły Łukaszenki. Ale opozycja go przytłoczyła w stosunku 5 tysięcy do 200 tysięcy ludzi.
Z Mińska dla Krytyki Politycznej Sławomir Sierakowski.
Rzucili w protestujących kilka granatów hukowo-błyskowych. Ale Alesia się nie przestraszyła. Mówi, że nie rozumie, czemu się nie boi.
– Kraje UE ani Amerykanie nie byli w stanie w ciągu kilku dni zagwarantować jednej osobie bezpieczeństwa we własnym kraju ani też zapewnić jej przestrzeni do działania politycznego. To zaskakujący i bardzo zły sygnał.
Ludzie już się nie boją, a Łukaszenka będzie rządził społeczeństwem, które go nie uznaje.
Naszymi gośćmi są kuratorka Vera Zalutskaya i aktywiści grupy BY_help Alaksandr Łapko oraz Andrej Stryżak.
– Ktokolwiek będzie rządził w Białorusi, jest skazany na to, żeby układać sobie stosunki z Kremlem – mówi w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim Adam Michnik.
Sławomir Sierakowski reports from Minsk, Belarus.
Korespondencja z Białorusi.
Poniedziałkowa demonstracja zgromadzi jeszcze więcej ludzi. W tej chwili w Mińsku trwa cisza przed burzą. Czekamy na wieczór.
Wiemy, że jest taki moment, kiedy sam dyktator traci pewność. Wiemy, że jest taki moment, kiedy ludzie przestają przyjmować rozkazy. I myślę, że w Białorusi bliżej do takiego momentu, niż nam się dotąd wydawało.
Korespondencja z Mińska.
Rozmowa Sławomira Sierakowskiego z Maryną Adamowicz, prawniczką, lekarką i aktywistką polityczną. Korespondencja z Mińska.
Nie ma możliwości wygrania wyborów przez opozycję – mówi w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim Walery Bułhakau. Korespondencja z Mińska.
Większość Białorusinów chce pożegnać Łukaszenkę i nawet jeśli jakimś ostatnim wysiłkiem uda mu się władzę utrzymać, to będzie to jego ostatnia kadencja. Z Białorusi pisze Paulina Siegień.
W niedzielę wybory, a w poniedziałek ogłoszenie (fikcyjnych) wyników i konfrontacja z władzą.
„To miały być kolejne niby-wybory w sezonie działkowym” – pisze mi Sasza, koleżanka z Mińska. Ale nie będą takie.
Pytania o rosyjskie wpływy w Białorusi najczęściej padają… z Polski. Rozmowa z dziennikarką Hanną Liubakovą.
O burzliwej kampanii wyborczej i zbliżających się wyborach prezydenckich w „Podcaście krytycznym” rozmawiamy z Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz.
Nie miałem nawet wątpliwości, że jest bardzo wielu ludzi, którzy pracują w strukturach państwowych, ale nie popierają reżimu Łukaszenki.
Połączyły w jeden trzy najsilniejsze opozycyjne sztaby prezydenckiego wyścigu. Negocjacje sztabów trwały tylko 15 minut.
Mówią, żeby Łukaszenkę zastąpił ktokolwiek, choćby czort łysy.
Przez Białoruś przetoczyła się fala aresztowań opozycjonistów, wolontariuszy sztabów wyborczych i niezależnych dziennikarzy.
Dlaczego białoruski rząd dalej nie wprowadził kwarantanny?
Putina podobno mdli na widok Łukaszenki. Łukaszenka też ma za co nie lubić Putina. Jednak przez najbliższe lata ci dwaj politycy są na siebie skazani.
Jej syna skazano na 10 lat za sprzedaż pięciu miligramów „dopalacza”. Rozpoczęła głodówkę. Czy białoruskie matki uratują swoich synów przed więzeniem za narkotyki?
Zaczęło się w 2014 roku od nowelizacji przepisów regulujących funkcjonowanie służby zdrowia. Wprowadzono do nich prawo do odmowy wykonania zabiegu aborcji przez lekarzy.
Przestrzegam przed falą entuzjazmu dla protestów – rozmowa z Małgorzatą Nocuń.
Obserwując protesty na wschodzie nie można nie zapytać, czy „stan wojenny”, względnie „Majdan/Donbas” na Białorusi nie byłyby dla nas katastrofą.
To już nie tylko protest polityczny, ale też ekonomiczny – twierdzi korespondent France 24 Gulliver Cragg.
Społeczeństwo żąda dymisji Łukaszenki. Jak do tego doszło?
Adwokaci wybrali się na granicę w Terespolu, by reprezentować cudzoziemców próbujących złożyć wniosek o status uchodźcy. Byli bezsilni.
Na dworcu od miesięcy przebywają Czeczeni, którzy próbują dostać się do Polski. Marina Hulia prowadzi dla nich szkołę.
Sławomir Sierakowski był gościem Dominiki Wielowieyskiej w poranku Radia TOK FM.
Białoruscy artystki i artyści muszą udowadniać, że tworzą sztukę. Że są prawdziwymi artystami, a nie „pasożytami”.
Władze zignorowały Nobla dla Aleksijewicz. Więc ludzie sami się zorganizowali, by uczcić nagrodę.
Nie liczcie na żadną odwilż po kolejnym zwycięstwie prezydenta Łukaszenki.
Nobel nigdy nie miał dla mnie żadnego znaczenia. Do dziś.
Doktorantowi Pawłowi Juszkiewiczowi wciąż grozi deportacja z Polski na rodzimą Białoruś.
W ostatnich latach o tym, co dzieje się w krajach niedemokratycznych, częściej dowiadujemy się za pośrednictwem blogów czy wpisów na Twitterze niż piosenek.
Film Krzysztofa Łukaszewicza. W rolach głównych Dźmitry Vinsent Papko, Karolina Gruszka, Aliaksandr Malčanau i Dzianis Tarasenka.
Wygląda na to, że ABW udało się usunąć kolejne zagrożenie dla obronności i bezpieczeństwa Polski. Groźny wewnętrzny wróg, jak zwykle, …