„Rasizm, homofobia, seksizm i wszelkie formy dyskryminacji są plamą na naszych społeczeństwach” – oświadczyła obiecująco UEFA, po czym... zabroniła podświetlania stadionu Bayernu Monachium na tęczowo przed meczem Niemców z Węgrami.
Tęczową opaskę UEFA uznaje za symbol różnorodności, ale tęczowy stadion to już dla niej sprawa zbyt polityczna.
„Rasizm, homofobia, seksizm i wszelkie formy dyskryminacji są plamą na naszych społeczeństwach – i stanowią jeden z największych problemów, z jakimi boryka się dzisiejsza gra” – oświadczyła obiecująco UEFA, po czym… zabroniła podświetlania stadionu Bayernu Monachium na tęczowo.
Tęczowa deklaracja polityczna
Jeden z najlepszych bramkarzy świata, Niemiec Manuel Neuer wybiega na boisko w kapitańskiej opasce na ramieniu. Jest tęczowa. Ma pokazać gejom, lesbijkom, biseksualistom i osobom transpłciowym, że wszyscy są częścią reprezentacji narodowej. Że tych 11 zawodników na boisku gra też dla nich. Jest czerwiec, Miesiąc Dumy.
Pierwszy raz tęczową opaskę Neuer zakłada 7 czerwca podczas towarzyskiego meczu z Łotwą, później na trwającym właśnie Euro w spotkaniach przeciwko Francji i Portugalii.
Nie podoba się to władzom Unii Europejskich Związków Piłkarskich. UEFA wszczyna postępowanie, gest niemieckiego piłkarza uznaje za „deklarację polityczną”. Procedura będzie toczyć się jednak nie przeciwko koledze Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Do odpowiedzialności pociągnięty jest Niemiecki Związek Piłki Nożnej DFV, bo to on odpowiada za wygląd piłkarzy i zespołu. Federacji grozi grzywna.
„Come on UEFA, nie możecie być poważni” – pyta zirytowany Thomas Hitzlsperger na swoim twitterowym profilu. Były reprezentant Niemiec jest jednym z niewielu wyoutowanych piłkarzy. Ale odważył się na to dopiero po zakończeniu kariery.
„To opaska pedałów” – tweetuje Uwe Junge, były lider ultraprawicowej Alternatywy dla Niemiec w Nadrenii-Palatynacie. Tweeta szybko usuwa i przeprasza.
„Jeśli chodzi o meritum, to uważam, że miejscem na takie oświadczenia nie jest koszulka drużyny narodowej” – tłumaczy Junge cytowany przez „Deutsche Welle”. Ale sprawa i tak trafia do prokuratury, a policja z Koblencji prowadzi dochodzenie w sprawie homofobicznego tweeta. A przewodnicząca klubu poselskiego AfD w Bundestagu Alice Weidel zapowiada, że za taki wpis Junge wkrótce będzie mógł spojrzeć na partię z zewnątrz.
Niemiecki związek przyznaje, że zgodnie z przepisami należy nosić opaskę dostarczoną przez UEFA.
– Czerwiec to Miesiąc Dumy, także w sporcie ma promować większą różnorodność. Manuel Neuer nosi opaskę kapitańską jako znak i uznanie ze strony drużyny na rzecz różnorodności, otwartości, tolerancji, przeciwko nienawiści i wykluczeniu – mówi Jens Grittner, rzecznik niemieckiej federacji.
W końcu UEFA odpuszcza. Ocenia tęczową opaskę „jako znak drużyny dla różnorodności, a tym samym dla dobrej sprawy”.
Ale jak się okazuje, to nie koniec tęczowych perypetii w czasie Euro.
Węgierscy obrońcy dzieci
Głosami rządzącego Fideszu, a także posłów Jobbiku, którzy wyłamali się z opozycji i zagłosowali z rządem Orbána, w ubiegły wtorek na Węgrzech przegłosowana zostaje nowa ustawa. Zaostrza ona kary za przestępstwa o charakterze pedofilskim, ale oprócz tego zakazuje nauczania w szkołach o nieheteronormatywności. Do tego karane mają być stacje telewizyjne, w których pojawi się „promocja homoseksualizmu”. Wszystko to, jak tłumaczy Viktor Orbán, żeby chronić dzieci.
czytaj także
„Chronić dzieci” chcą też członkowie Brygady Karpackiej. Organizuje ona przemarsz ulicami Budapesztu z transparentami przeciwko klękaniu przed meczami w ramach akcji Black Lives Matter, ale są tam też homofobiczne hasła i transparenty z „zakazem pedałowania”. Neonaziści pojawiają się też na Puskas Arena w Budapeszcie, gdzie odbywają się mecze podczas Euro. W czasie spotkania Węgrów z Portugalią obiektywy aparatów i kamer wychwytują transparent z napisem „Anti-LMBTQ”.
UEFA niespecjalnie to wzrusza. Nie będzie konsekwencji wobec węgierskiej federacji. W końcu kapitan reprezentacji nie nosi tęczowej opaski na ramieniu.
– Węgierski Związek Piłkarski i drużyna narodowa w pełni szanują każdego, czy to kolegę z drużyny, przeciwnika, kibica czy kogokolwiek innego. Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na świecie, dlatego należy do wszystkich – mówi portalowi The Athletic rzecznik prasowy węgierskiej federacji.
– To wsparcie dla rządu, który właśnie zatwierdził prawo marginalizujące społeczność LGBTQ+. W tej sprawie poglądy rządu i federacji piłkarskiej pokrywają się. To pokazuje, w jakim miejscu są Węgry jako państwo – mówi „The Guardian” Piara Powar z FARE, która skierowała sprawę banneru do UEFA. Organizacja ta zajmuje się m.in. tropieniem dyskryminujących banerów na stadionach.
To nie pierwszy w ostatnim czasie nienawistny incydent na trybunach w stolicy Węgier. Podczas towarzyskiego spotkania z Irlandią osoby obecne na meczu wygwizdują piłkarzy, którzy uklęknęli, wspierając akcję Black Lives Matter.
Tęczowy stadion w Monachium
Na stadionie w stolicy Bawarii Niemcy mają zmierzyć się z Węgrami w ostatniej kolejce fazy grupowej na Euro. Dieter Reiter, burmistrz Monachium, nazywa politykę Orbána homofobiczną i chce, żeby stadion przed meczem zaświecił się na tęczowo.
– To ważny znak dla tolerancji i równości. Przy okazji meczu chcemy wysłać jasny sygnał solidarności ze społecznością LGBTQ+ na Węgrzech, która cierpi z powodu przyjętego niedawno przez węgierski rząd prawa – mówił mediom Reiter. Przesyła list UEFA z prośbą o pozwolenie.
– To świetny pomysł – mówi mediom Leon Goretzka, reprezentant Niemiec.
Głos zabiera Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier.
– Łączenie sportu i polityki jest niezwykle szkodliwe i niebezpieczne. Doświadczenie historyczne pokazuje, że jest to zła rzecz, a szczególnie Niemcy doskonale o tym wiedzą – mówi.
We wtorek Dieter Reiter otrzymuje odpowiedź. UEFA nie pozwala na wyświetlenie tęczy na stadionie. Jej zdaniem gest ma polityczny kontekst.
„UEFA, poprzez swój statut, jest organizacją neutralną politycznie i religijnie. Biorąc pod uwagę polityczny kontekst tej konkretnej prośby, UEFA musi odrzucić tę prośbę” – organizacja tłumaczy się w liście.
Kolejny sędziowski coming out w piłce nożnej. Szok czy już codzienność?
czytaj także
Burmistrz Monachium nazywa decyzję UEFA haniebną i zapowiada, że flagi symbolizujące społeczność LGBTQ+ pojawią się na ratuszu i w innych miejscach w mieście, a znajdująca się w pobliżu stadionu turbina wiatrowa zaświeci się na tęczowo. Nie tylko stolica Bawarii będzie w środę kolorowa. Swoje stadiony podświetlą też Eintracht Frankfurt i Kolonia.
– To wstyd, że stadion w Monachium nie może zostać podświetlony w kolorach tęczy. To byłby dobry znak tolerancji i wolności – mówi Markus Söder, premier Bawarii cytowany przez niemieckie media.
Tak więc w środę o godz. 21 Manuel Neuer znowu wybiegnie na boisko z tęczową opaską, którą UEFA nazywa „symbolem różnorodności, a tym samym dobrą sprawą”. Wybiegnie jednak na stadion, który nie zostanie podświetlony na tęczowo, bo UEFA nie chce wpuszczać polityki na stadiony.
— UEFA (@UEFA) June 23, 2021
Czego nie rozumiecie?