Podcasty, Unia Europejska

Praga chce wywłaszczenia rosyjskich nieruchomości

W luksusowych willach czeskiej stolicy Rosja urządziła półświatek przestępczy i agenturalny. Siedzibę mają tu nieprzejrzyste biznesy, bez pozwolenia zbudowano m.in. saunę, piekarnię, basen, hostel. Czescy politycy szukają sposobu, jak wywłaszczyć Rosję z majątku.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Czechy wzięły się za inwentaryzację mienia i majątku należącego do Federacji Rosyjskiej lub osób uwikłanych w kremlowski reżim.

Ponad 12 tysięcy firm z rosyjskimi właścicielami ma zostać odciętych od dotacji i zamówień publicznych. Zamrożono mienie rosyjskie o wartości ponad miliarda koron, czyli około 200 milionów złotych.

Kluczowy obszar w mapowaniu rosyjskich aktywów to jednak nieruchomości. W samej Pradze znajduje się kilkaset mieszkań i co najmniej 50 budynków należących do Rosji. Część z nich Związek Radziecki przejął w roku 1968, kiedy sam okupował Czechosłowację. Najwięcej z nich mieści się w prestiżowych, willowych dzielnicach Dejvice i Bubeneč.

Wille w dzielnicy Bubeneč. Fot. Wikimedia Commons

W tych dyplomatycznych budynkach Rosja prowadzi jednak bardzo niedyplomatyczne i szemrane biznesy. Czynsz płaci się gotówką w budynku oznaczonym jako Federalne Przedsiębiorstwo Urzędu Prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Według czeskiego ministra spraw zagranicznych Jana Lipavský’ego Rosja łamie konwencję wiedeńską i prawo dyplomatyczne.

Prascy politycy szukają sposobu na konfiskatę mienia i wywłaszczenie Rosji z nieruchomości. Zdaniem niektórych majątek ten mógłby zostać wykorzystany do odbudowy Ukrainy lub na pomoc ukraińskim uchodźcom.

Żeby o tym porozmawiać, spotkałem się z:

Vojtěch Boháč
redaktor naczelny reporterskiego serwisu Voxpot.cz

Dla młodej lewicy wojna w Ukrainie była wydarzeniem formacyjnym. Rosyjska agresja otworzyła im oczy, zaczęto wreszcie mówić o Rosji jako o imperialnym państwie, które bezpodstawnie uderza i morduje swoich sąsiadów. Młodzi lewicowcy w Czechach widzą, że Rosja jest zbrodniczym imperium, które przyszło tu z XIX wieku, z niewiele zmienionym stylem prowadzenia wojny. Nadal mogą uważać, że jest potrzeba znalezienia alternatywy dla amerykańskiej dominacji w międzynarodowym porządku, ale nikt poważny nie będzie już jej szukał w Rosji.

Eliska Hradilkova-Bartova Eliška Hradilkova Bártova
dziennikarka śledcza z DenikaN

„Mała Moskwa” to cztery-pięć bardzo luksusowych ulic dookoła rosyjskiej ambasady w czeskiej Pradze. Jest tam ponad 50 adresów willi, mieszkań i nieruchomości wykupionych przez Rosyjską Federację. Formalnie mają one służyć celom dyplomatycznym, ale w rzeczywistości dzieje się inaczej. Rosja poczynała sobie w Pradze niezwykle swobodnie. Stworzyła własną dzielnicę, państwo w państwie, które rządzi się zupełnie innymi regułami niż powinno. Mają tam siedziby tajemnicze, podejrzane biznesy, jedna willa przerobiona jest na hostel, w innej Rosja zrobiła sobie cerkiew, a w jeszcze innej bunkier.

Ondřej Kolář
czeski poseł i burmistrz dzielnicy Praga 6

Uzasadnienie interesu publicznego jest proste. Teraz trzeba znaleźć sposób, jak przejąć praskie nieruchomości Federacji Rosyjskiej i przesunąć je do majątku Republiki Czeskiej. Do dyspozycji mamy na przykład wywłaszczenie. Według czeskiego prawa przy wywłaszczeniu należy się właścicielom rekompensata, ale ja bym się tym bardzo nie przejmował i skreślił Rosji na pocieszenie kilka zer z jej długu zagranicznego.

SŁUCHAJ CAŁOŚCI NA SOUNDCLOUD:

SŁUCHAJ NA SPOTIFY:

SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:

**
Praha Południe, reportersko-opiniowy podcast Krytyki Politycznej z Republiki Czeskiej.

Posłuchaj poprzednich odcinków:

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij