Świat

Pieniążek: Snowden kontra Rosja

Piątkowa konferencja Snowdena na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo od początku zapowiadała się dość tajemniczo.

Podczas spotkania zorganizowanego w strefie tranzytowej na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo Edward Snowden zapowiedział, że poprosi o azyl polityczny w Rosji. Piątkowa konferencja byłego pracownika CIA od początku zapowiadała się dosyć tajemniczo. Na pierwszym piętrze terminalu F lotniska o umówionej porze pojawił się człowiek z tabliczką „G9”, który miał zaprowadzić zgromadzonych na spotkanie ze Snowdenem. Jednak na terminalu – poza zaproszonymi prawnikami, pracownikami organizacji broniących praw człowieka czy przedstawicielem ONZ – czekał też tłum dziennikarzy. W końcu była to pierwsza okazja, by zobaczyć byłego pracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego od czasu, gdy pojawił się na moskiewskim lotnisku. „Koledzy, ja przez was nie mogę znaleźć człowieka z tabliczką”, miała powiedzieć do tłumu dziennikarzy zaproszona na konferencję członkini Izby Społecznej Olga Kostina, co wychwycili reporterzy „Kommiersanta”.

O tym, jaką sensację wzbudza Snowden, najlepiej świadczy fakt, że dziennikarze kupowali bilety lotnicze tylko po to, aby dostać się do strefy tranzytowej i go znaleźć. Nikomu się to jednak nie udało. W międzyczasie rosyjska agentka wyrzucona z USA, Anna Chapman, na Twitterze zwróciła się do Snowdena z dosyć bezpośrednią propozycją: „Snowden, ożenisz się ze mną?”. Tak więc emocje sięgnęły zenitu.

Zaproszone na konferencję osoby zostały przeprowadzone do terminalu E, a stamtąd przewiezione do terminalu C. Tam czekali na nich Snowden i Sarah Harrison z Wikileaks. Snowden poprosił zgromadzonych o pomoc w uzyskaniu tymczasowego statusu azylanta w Rosji – do czasu, aż będzie mógł bezpiecznie dostać się do któregoś z państw Ameryki Południowej, najprawdopodobniej Wenezueli. „Azyl udzielony przez prezydenta Wenezueli Maduro jest już oficjalny” – mówił Snowden (czytaj całe oświadczenie Snowdena). Amerykanin nie może się tam dostać, bo musiałby lecieć albo przez Europę – a ostatnio zmuszono do lądowania prezydenta Boliwii, gdyz podejrzewano, że na pokładzie znajduje się także Snowden – albo przez strefę kontrolowaną przez USA. Na razie jednak Edward Snowden wciąż nie złożył formalnego wniosku o azyl.

Rosyjskie władze od samego początku nie kryły zaskoczenia takim obrotem sprawy. „Nie kontaktujemy się ze Snowdenem” – powiedział agencji ITAR-TASS minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. Władimir Putin na konferencjach prasowych nie krył zmieszania i przeważnie wyjaśniał, że nie można obwiniać Rosji za to, że ktoś przebywa w strefie tranzytowej na moskiewskim lotnisku. Tymczasem teoretycznie Rosja może dać azyl Amerykaninowi i nie będzie się to wiązało z żadnym naruszeniem prawa. „Nie ma dwustronnych umów ekstradycyjnych podpisanych między Rosją i USA, a także decyzji amerykańskiego sądu w jego sprawie” – mówił „Izwiestii” adwokat Jurij Nikołajew.

Przypadek Snowdena jest jednak dla Rosji o wiele trudniejszy niż sprawa Gérarda Depardieu – podstarzałego aktora, który uciekł z Francji, bo nie chciał płacić tam podatków. Rosyjskie władze obawiają się pogorszenia i tak już nadwyrężonych w ostatnich miesiącach relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Jak pisze „Kommiersant”, informator blisko związany z Departamentem Stanu dał do zrozumienia, że prezydent Barack Obama może odwołać wrześniowe spotkanie w Moskwie w przededniu szczytu G20, jeśli Snowden pozostanie w Rosji (ale z samej wizyty na szczycie nie zamierza rezygnować). Jak twierdzi gazeta, to nie jest jedyna sankcja, która może dotknąć Rosję. W grę wchodzi także rozszerzenie tak zwanej „listy Magnitskiego” (dotyczy zakazu wjazdu do USA osób oskarżanych o łamanie praw człowieka, a w szczególności tych, którzy przyczynili się do śmierci w więzieniu Siergieja Magnitskiego, prawnika walczącego z korupcją), wycofanie się USA ze wspólnych projektów wydobycia ropy z Arktyki i ograniczenie współpracy wojskowej.

Rosyjskie władze mniej obawiałaby się przyznania Snowdenowi azylu, gdyby nie fakt, że prawdopodobnie zamierza on w dalszym ciągu ujawniać tajne informacje o działaniach USA. A na to Kreml – przynajmniej oficjalnie – się nie zgadza.

Czytaj także:

Edward Snowden: Mamy obowiązki, które wykraczają poza narodowe zobowiązania

Oświadczenie Edwarda Snowdena z Moskwy

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Paweł Pieniążek
Paweł Pieniążek
Dziennikarz, reporter
Relacjonował ukraińską rewolucję, wojnę na Donbasie, kryzys uchodźczy i walkę irackich Kurdów z tzw. Państwem Islamskim. Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Autor książek „Pozdrowienia z Noworosji” (2015), „Wojna, która nas zmieniła” (2017) i „Po kalifacie. Nowa wojna w Syrii” (2019). Dwukrotnie nominowany do nagrody MediaTory, a także do Nagrody im. Beaty Pawlak i Nagrody „Ambasador Nowej Europy”. Stypendysta Poynter Fellowship in Journalism na Yale University.
Zamknij