Czy świadomość zagrożenia za strony Rosji przyniesie społeczne poparcie dla bardziej zdecydowanych działań wspierających Ukrainę?

Czy świadomość zagrożenia za strony Rosji przyniesie społeczne poparcie dla bardziej zdecydowanych działań wspierających Ukrainę?
W kraju, gdzie nie ma cenzury, o wielu rzeczach się nie pisze. Szczególnie o tych ważnych.
Już w dziewięciu europejskich państwach na czele sondaży są partie skrajnej prawicy. Sojusz z rolnikami przysparza im poparcia.
W szeregach rosnącej w siłę Chegi i jej młodzieżówki znajdziemy fanów Salazara, białych suprematystów, a nawet neonazistów. Niektórzy pełnią ważne funkcje partyjne.
Dziś w Ukrainie jest dużo mniej optymizmu niż jeszcze rok temu. Im dalej na wschód, tym mniej nadziei, że wojna szybko się zakończy.
Większość co bardziej zapalczywych zwolenników wyższości białej rasy ogranicza się do lokalnych burd i pogróżek w internecie. Ale są i tacy, którzy noszą mundur.
Być może najbardziej wymownym i dojmującym obrazem domniemanego izraelskiego „kulturocydu” w Gazie jest to, co pozostało z jej najsłynniejszego meczetu.
Wrogie nowoczesnej architekturze nastroje coraz częściej przenikają do świata polityki, gdzie służą jako uzasadnienie dla projektów konserwatywnych, nacjonalistycznych, a czasem i liberalnych.
Pomimo tymczasowej wadliwości projektu Elona Muska Neuralink jest platformą o największym potencjale kształtowania zachowań i dzielenia ludzi na włączonych lub odłączonych od/do nowego systemu. O komplikacjach pooperacyjnych nie wspominając.
Inaczej niż większość propagandzistów prawicy, Tucker Carlson dociera nie tylko do przekonanych, ale też do normików. Jego wypowiedzi to bingo radykałów z prawicy.
Rozmowa Dawida Krawczyka z Tomaszem Szerszeniem, eseistą, antropologiem kultury i artystą wizualnym.
Publiczny protest stał się w Wielkiej Brytanii sportem wysokiego ryzyka. Chyba że nienawidzisz stref czystego transportu, z tym policja nie ma problemu.