Historia lewicy też pełna jest śmierci, walki i oporu, często z bronią w ręku. Nikt wówczas nie pytał „skąd”, tylko: „ile sztuk i dlaczego tak mało?”. Podobnie dziś pyta nas Ukraina.
Przyznam, że też się wahałem. Przez długi czas się wahałem, czy wpłacać na drona dla Ukrainy. Nie, to nie tak, że jestem z tej lewicy, która pod płaszczykiem walki z amerykańskim imperializmem gotowa jest cicho kibicować Rosji. Imperializmów jest kilka i nie widzę powodów, aby uważać, że to jakaś gra w „albo, albo”.
Wahałem się, czy kupować broń ze względu na Kurdów. Naród, który miał pecha wylosować geopolityczne położenie o wiele trudniejsze nawet od polskiego. Naród, na którym Turcy testują swoje drony, by potem sprzedawać je dalej także Ukrainie.
czytaj także
Ale w ostatni weekend byłem w kinie Muranów na dokumencie Hiszpania w okopach. Wojna domowa w kolorze. Podczas seansu czułem wściekłość. Czuję ją zawsze, gdy czytam, słucham albo patrzę, jak oni, republikanie, tę wojnę przegrali. A przegrali ją także, a może przede wszystkim, przez brak pomocy militarnej od Europy.
Brak przewagi w powietrzu. Dlatego sięgnęli po pomoc od komunistów, którzy przecież w Hiszpanii przed wojną byli marginesem przy potężnym PSOE czy anarchistach.
czytaj także
Owszem, powie ktoś, że współczesna Ukraina to nie hiszpańska republika. Ale hiszpańska republika też nie była żadnym „lewicowym eksperymentem”, tylko targanym sprzecznościami socjaldemokratycznym krajem, który wbrew faszystom, Kościołowi katolickiemu i latyfundystom z jednej, a radykalnej lewicy z drugiej, próbował wprowadzać umiarkowane lewicowe reformy.
Dość rzec, że anarchiści nawet nie brali udziału w burżuazyjnych wyborach. Ale gdy wybuchła wojna, cała republika stanęła do walki. Po broń chciała sięgnąć nawet od samego diabła. Czy ci, którzy dziś są przeciwko kupowaniu dronów od Turcji, też byliby wtedy przeciw? Na przykład przeciwko kupowaniu broni od Churchilla, który w latach 30. cicho kibicował najgorszym zawodnikom w walce z komunizmem?
Czy ci, którzy dziś są przeciwko kupowaniu dronów od Turcji, byliby przeciwko kupowaniu broni dla polskich legionów tworzonych przez lewicę niepodległościową, bo to broń od zaborcy austro-węgierskiego? Albo od cesarskich Niemiec, której armie spaliły Kalisz w pierwszej wojnie światowej?
Czy ci, którzy dziś są przeciwko kupowaniu dronów od Turcji, kazaliby bojówkom PPS oglądać każdego browninga, czy aby jest „lewilnie” wyprodukowany przez kraj, który nie jest akurat na lewicowej czarnej liście?
Otóż wątpię.
Historia lewicy też pełna jest walki zbrojnej, oporu i śmierci. Często z bronią w ręku. Nikt wówczas nie pytał „skąd”, tylko: „ile sztuk i dlaczego tak mało?”. Podobnie jak dzisiaj Zełenski.
czytaj także
Dziś mamy szansę, żeby pomóc Ukrainie i sobie. Warto jej nie zmarnować, jednocześnie szanując zdanie tych, którzy są przeciwko zrzutce na drona.
Na szczęście jest multum innych okołowojennych zbiórek. Pacyfistyczna lewica może w ramach swoich możliwości wspierać także te inicjatywy, które z powodu sprzeciwu wobec Turcji są jej bliskie. W końcu sposoby osiągania celów mogą być różne, ale sam cel jest przecież niezmienny.
https://www.facebook.com/100011801762944/posts/1498329303903781/?d=n
Posted by Agnieszka Holland on Thursday, 30 June 2022
Dron dla Ukrainy🇺🇦 #zrzutkapl Sławomir Sierakowski 👈 https://zrzutka.pl/bayraktar k. Sławomir Sierakowski
Posted by Kuba Wojewódzki Jednoosobowa subkultura on Monday, 11 July 2022
Zrzutka na bayraktar. https://zrzutka.pl/bayraktar
Posted by Robert Makłowicz on Wednesday, 13 July 2022