Świat

Dlaczego Dania to jeden z najszczęśliwszych krajów na świecie? Bo uczy empatii w szkole

Fot. Andrew Ebrahim/unsplash

Nie tylko matematyka i języki. Na liście szkolnych przedmiotów obowiązkowych w Danii od lat są także lekcje o empatii, podczas których dzieci i młodzież uczą się uważnego słuchania i rozumienia innych ludzi oraz – po prostu – jak być życzliwą osobą. Tylko tyle i aż tyle wystarcza, by wyrosnąć na zadowolonych z życia dorosłych i na takich też ludzi wychować swoje pociechy.

Rok w rok w rankingu najszczęśliwszych krajów świata państwa skandynawskie znajdują się w czołówce. Powód? Tych jest co najmniej kilka, począwszy od sprawnej polityki socjalnej, a na wysokim wskaźniku tolerancji obyczajowej i wysokich zarobkach kończąc. Państwa te łączy jednak coś jeszcze. W ubiegłym roku najlepsze do życia okazały się Finlandia i Dania, które od 2012, czyli momentu sporządzenia pierwszego ONZ-owskiego World Happiness Report, nie schodzą z podium, a swój tytuł najlepszych miejsc do życia na świecie zawdzięczają wyjątkowym systemom edukacji. Dzięki niemu dzieci z tych stron świata nie tylko osiągają świetne wyniki w nauce, ale także współtworzą jedne z najszczęśliwszych społeczeństw na świecie.

Czy polska szkoła może być tak fajna jak fińska? [rozmowa z Martą Zahorską]

Kluczem do tego sukcesu są prowadzone w fińskich i duńskich szkołach zajęcia z empatii. Dania w 1993 roku do planu lekcji dołączyła obowiązkowe „Klassens tid” [z duńskiego: czas dla klasy – przyp. red.]. Biorą w nich udział wszystkie dzieci i młodzież od 6. do 16. roku życia. Z nazwy przypominają polskie godziny wychowawcze, ale – na całe szczęście dla Dunek i Duńczyków – w praktyce nie mają z nimi nic wspólnego.

W filmie opublikowanym na YouTube’owym kanale telewizji Inside Optimist Pia Allerslev, była burmistrzyni Kopenhagi do spraw dzieci i młodzieży, tłumaczy, że na lekcjach empatii uczniowie i uczennice rozmawiają o swoich prywatnych doświadczeniach, a zadaniem całej klasy jest omówienie tych sytuacji i próba wspólnego rozwiązania poruszanych problemów. Zajęcia odbywają się w atmosferze wzajemnego poszanowania dla swoich uczuć, emocji i poglądów. Nie ma tu miejsca na ocenianie czy wyśmiewanie kogokolwiek, ponieważ celem tych spotkań jest przede wszystkim umocnienie więzi między dziećmi lub nastolatkami, nauka słuchania, rozumienia i uważności na potrzeby oraz emocje innych osób.

Nauczyciele prowadzący lekcje skupiają się na rozwoju potencjału każdego dziecka osobno, jak również całej klasy jako społeczności. Pokazują w ten sposób, że tak samo ważne jest dbanie o siebie i własny rozwój, jak i bycie częścią grupy i wnoszenie swojego wkładu w to, co reprezentuje sobą klasa i szkoła.

Skutkiem tak prowadzonej edukacji jest m.in. obniżenie skali przemocy w szkole i nabywanie umiejętności społecznych już od najmłodszych lat życia dziecka. „Dzięki temu wzrasta ono w poczuciu pewności siebie, rozwija swoją inteligencję emocjonalną, a w przyszłości mają zwiększone szanse na to, by być szczęśliwym człowiekiem i wychować szczęśliwe dzieci” – twierdzi Allerslev.

W podobnym tonie wypowiada się jedna z duńskich nauczycielek, Mette Broegaard, która prowadzi zajęcia z empatii. Przekonuje, że rozwijanie w dzieciach kompetencji „życiowych”, związanych z własną emocjonalnością i funkcjonowaniem społecznym, korzystnie wpływa na wzmocnienie ich cech indywidualnych, jak i umiejętności pracy w grupie. Co więcej – lekcje empatii pozwalają uczniom i uczennicom osiągać lepsze wyniki w pozostałych dziedzinach nauczania.

Polska – kraj, w którym rzetelnej edukacji odmawia dzieciom rzecznik ich praw

„Jeśli czujesz się komfortowo i pewnie, nie jesteś nadmiernie narażony na stres, znajdujesz się w przyjaznym środowisku, nie musisz przejmować się sytuacją w klasie, bo nikt cię nie prześladuje, wówczas masz idealne warunki do kształtowania swoich umiejętności naukowych” – przekonuje Broegaard. W duńskich szkołach pielęgnowane jest także przekonanie, że najlepsze wyniki osiąga się w ramach współpracy. Dlatego też na zajęciach z empatii buduje się kulturę motywacji zamiast stwarzać agresywny klimat współzawodnictwa.

Nauczycielka podkreśla jednocześnie, że edukowanie o empatii odbywa się nie tylko w murach szkoły. Na takie cechy, jak zdolność do współodczuwania, wrażliwość, chęć niesienia pomocy i opiekuńczość uwagę zwracają również rodzice, co Iben Dissing Sandal, duńska psychoterapeutka i edukatorka oraz Jessica Joelle Alexander, amerykańska psycholożka i pisarka, nazwały „Duńskim stylem rodzicielstwa”. Pod takim też tytułem wydały książkę [dokładniej The Danish Way of Parenting: What the Happiest People in the World Know About Raising Confident, Capable Kids], w której opisują techniki stosowane w szkołach i domach Dunek oraz Duńczyków. Autorki wskazują, że empatia – z punktu widzenia ewolucji – to jedna z najcenniejszych umiejętności, pozwalająca przetrwać ludziom w grupach. Dlatego też tak ważne jest, by prawidłowo i intensywnie rozwijać ją u dzieci, co następnie przekłada się na ich sukcesy w nauce, a potem udane życie towarzyskie, rodzinne i zawodowe.

W czasie lekcji dzieci się nudzą [rozmowa]

„Empatia promuje wzrost liderów, przedsiębiorców i menedżerów, a empatyczni nastolatkowie odnoszą większe sukcesy, ponieważ są bardziej zorientowani na cele w porównaniu z bardziej narcystycznymi rówieśnikami” – podkreślają Sandal i Alexander. Warto dodać, że jest to cecha, która coraz bardziej zanika wśród młodych pokoleń. Już dekadę temu naukowcy z Uniwersytetu w Michigan dowiedli, że ówczesna młodzież ucząca się w koledżu wykazywała się o 40 proc. mniejszym poziomem empatii niż ich rówieśnicy w latach 80 i 90.

Nic dziwnego, że w Danii poświęca się jej tak wiele uwagi. W taki edukacyjno-wychowawczy trend wpisuje się również ogólnokrajowy, wspierany przez Denmark’s Mary Foundation program przeciwdziałania zastraszaniu i przemocy w szkole, którego celem jest pokazywanie dzieciom w wieku od 3. do 8. lat, w jaki sposób reagować na niepokojące sytuacje, sygnalizować je oraz dbać o bezpieczeństwo swoje, swoich kolegów i koleżanek. Projekt przynosi bardzo pozytywne efekty, a ponad 98 proc. duńskich nauczycieli twierdzi, że poleciłoby go innym instytucjom – pisze Jessica Alexander na stronie magazynu „The Atlantic”.

Na podstawie: My Modern Met, Denmark’s Education System, The Atlantic

Szkoła powinna się opowiedzieć po stronie prawa, przeciw przemocy

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij