Nauka

Czym grozi kryzys klimatyczny? Eskalacją przemocy. A na tę najbardziej narażone są kobiety

Fot. UN Photo/Jawad Jalali CC BY-NC-ND 2.0

O tym, że postępujące globalne ocieplenie i związana z nim degradacja środowiska oraz świata, jaki znamy, przyczyni się do wybuchu konfliktów społecznych i nie oszczędzi nikogo, naukowcy alarmują już od dawna. Najnowsze badania przygotowane przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) pokazują jednak, że zbliżająca się wielkimi krokami katastrofa nie będzie traktować wszystkich jednakowo i w pierwszej kolejności dotknie kobiety.

Ochrona kobiet i dziewcząt musi się stać priorytetem w planowaniu przez światowe rządy i instytucje strategii adaptacji do zmian klimatu – apelują przedstawiciele IUCN. Organizacja opublikowała właśnie raport, w którym pokazuje, w jaki sposób zmiany klimatyczne przyczynią się do nasilenia częstotliwości występowania aktów przemocy na świecie.

Eksperci w raporcie zatytułowanym Gender-based violence and environment linkages: The violence of inequality, wskazują, że kryzys wywołany globalnym ociepleniem oraz konkurencja o coraz bardziej ograniczone i zdegradowane zasoby spowodują, iż nie tylko będzie rosła liczba przypadków napaści na tle seksualnym, przemocy domowej, pedofilii czy przymusowej prostytucji i małżeństw, ale zaczną też one przybierać coraz bardziej brutalne formy. W najtrudniejszej sytuacji znajdą się mieszkanki krajów słabo rozwiniętych, gdzie nierówności płciowe są największe, a prawa kobiet – najczęściej łamane.

Kryzys klimatyczny to kryzys praw kobiet

czytaj także

Kryzys klimatyczny to kryzys praw kobiet

Alison Holder, Sivananthi Thanenthiran

„Degradacja środowiska wpływa teraz na nasze życie w sposób, który staje się niemożliwy do zignorowania, zaczynając od żywności, przez miejsca pracy, a kończąc na bezpieczeństwie. To badanie pokazuje nam, że szkody, jakie ludzkość wyrządza naturze, mogą również podsycać przemoc wobec kobiet na całym świecie – to zależność, którą dotychczas w dużej mierze pomijano” – twierdzi dr Grethel Aguilar, dyrektor generalna IUCN. W jej ocenie raport wskazuje na pilną potrzebę nie tylko zatrzymania degradacji środowiska naturalnego, ale również przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć we wszystkich jej formach. Ponadto analiza pokazuje, że „te dwa problemy często wymagają wspólnego rozwiązania”.

Kryzys klimatyczny zabija. Giną głównie młodzi ludzie

Projekt IUCN jest dotąd największym i najbardziej wszechstronnym badaniem tego typu. Eksperci pracowali nad nim ponad dwa lata, podczas których przeanalizowali tysiąc źródeł naukowych oraz kilkaset ankiet rozesłanych do pracowników organizacji pomocy humanitarnej. Respondenci, którzy na co dzień pracują z osobami najbardziej potrzebującymi, ofiarami konfliktów zbrojnych i uchodźcami, twierdzą, że na obszarach, gdzie występują katastrofy przyrodnicze i klęski żywiołowe (susze, huragany, powodzie itp.), nadużycia i przemoc wobec kobiet są częstsze niż gdziekolwiek indziej. Sześciu na dziesięciu ankietowanych wskazało, że było świadkami czynów zabronionych. Przekonują oni także, że dramaty nie dotyczą wyłącznie miejscowych kobiet i dziewcząt. Ofiarami padają również wolontariuszki. Bardzo często do niebezpiecznych sytuacji dochodzi w obozach dla uchodźców. Gwałty czy pobicia są zresztą znaną taktyką walki reżimów czy światowych koncernów z aktywistkami – w ten sposób chcą je zdyskredytować, a także zmusić do zaprzestania dalszych działań. Wpływa to także zniechęcająco na kobiety rozważające dołączenie do grup pomocowych czy aktywistycznych.

Przemoc uwarunkowana płcią jest przede wszystkim stosowana jako systemowy środek represyjny, który wzmacnia istniejące już w społeczeństwach i grupach przywileje oraz nierównowagę w dostępie do władzy i zasobów. Jak piszą eksperci z IUCN, na terenach, gdzie występują ekstremalne warunki pogodowe, nasilają się konflikty o podstawowe środki do życia, jak woda, pożywienie i dach nad głową, nie mówiąc już o jakimkolwiek źródle zarobku. W tej batalii kobiety są zwykle na przegranej pozycji, ponieważ w sytuacjach kryzysowych o przetrwaniu decyduje „prawo pięści”. Ale nie tylko. Jak pokazują przykłady z różnych stron świata, wobec kobiet stosuje się również takie praktyki, jak np. „seks za rybę”, czyli odmowę sprzedaży lub podzielenia się jakimś zasobem z kobietą, jeśli ta odmawia współżycia.

Warto dodać, że już teraz wiele kobiet na świecie jest pozbawiona jakichkolwiek praw – w tym do posiadania ziemi czy pieniędzy. Przez to są bardziej narażone na wyzysk, traktowane jak niewolnice i żywy towar. Ryzyko sprzedaży czy zmuszenia do nieodpłatnej pracy wzrasta na obszarach dotkniętych klęskami żywiołowymi. Badanie IUCN pokazuje, że handel ludźmi w celach m.in. seksualnych w takich miejscach zwiększa się średnio o 20–30 proc., podobnie jak szacowana w milionach liczba młodych dziewcząt przymusowo wydawanych (sprzedawanych) za mąż.

Z raportu dowiadujemy się również, że akty przemocy nasilają się w bezprawnie działających ośrodkach pozyskiwania surowców czy żywności, a także na obszarach, gdzie dochodzi do kłusownictwa. Katastrofa klimatyczna bez wątpienia będzie sprzyjać rozkwitowi takiej działalności. Dotychczasowe doświadczenia pokazują natomiast, że wyzysk, przemoc i prostytucja to nieodłączny element funkcjonowania społeczności skupionych wokół nielegalnych kopalń (np. w Ameryce Południowej), ale też grup związanych z bezprawnie działającym sektorem rybołówstwa (Azja Płd.-Wsch.) czy handlem drewnem i węglem drzewnym (Afryka).

22 najbogatszych mężczyzn ma więcej pieniędzy niż wszystkie kobiety w Afryce

Wraz z pogorszeniem się warunków klimatycznych i pogodowych wzrasta również konieczność przemieszczania się w poszukiwaniu zasobów niezbędnych do przetrwania i emigracji. Kobiety zmuszone do takich „wędrówek” czy „przeprowadzek” są narażone, jak głosi raport IUCN, na najróżniejsze zagrożenia – od ataków fizycznych, np. ze strony mężczyzn z sąsiedniego plemienia, przez zmuszanie do seksu w zamian za wodę czy jedzenie, aż po kontakt z oszustami obiecującymi podróż do „lepszego miejsca” i pracę. To dzieje się zresztą już teraz, dlatego tak istotne jest, by walka o równość płci była nadrzędnym celem globalnych działań rządowych i instytucjonalnych, związanych nie tylko z myśleniem o katastrofie klimatycznej – przekonują eksperci z IUCN.

Źródło: IUCN.org

Świat musi ugrząźć w bagnie. I to dosłownie, bo inaczej zabraknie nam wody

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij