Ze swoją brutalnością, seksualnością, walką klas i nawiązaniami do biografii Stalina czy Trockiego „Andor” jest bardzo odległy od klasycznych „Gwiezdnych Wojen”.

Ze swoją brutalnością, seksualnością, walką klas i nawiązaniami do biografii Stalina czy Trockiego „Andor” jest bardzo odległy od klasycznych „Gwiezdnych Wojen”.
Kultura to nie towar. To wspólne doświadczenie. Dostęp do muzyki na żywo nie powinien zależeć od tego, jaką masz kartę w portfelu, tylko od tego, czy naprawdę chcesz tam być.
Cerkiewne dymy, cienie ikon i growl rozdzierający święte słowa – Batushka stworzyła misterium. Potem przyszedł rozłam i Patriarkh, nowa odsłona tej samej liturgii, wyruszył tropem Proroka Ilji – wiejskiego mesjasza z Grzybowszczyzny – i pokazał, jak z mitu zrobić produkt.
„Nasz Przegląd” odnotowuje, że pieniądze na rzecz uchodźców przekazują polscy intelektualiści, wśród nich profesor Tadeusz Kotarbiński, Zofia Nałkowska, Jerzy Andrzejewski, Maria Kuncewiczowa, Józef Czapski i inni. Prasa antysemicka hejtuje: „Wstrętne żydoluby, żydochwalcy, żydolizy…”.
Czy 40 lat po premierze można spojrzeć na „Shoah” Claude’a Lanzmanna inaczej? Przyjrzymy się plenerom nieupamiętnionym instytucjonalnie oraz zaskakującej internetowej popularności materiałów niewykorzystanych przy montażu.
W czasie trwającego od 5 kwietnia 1992 roku do grudnia 1995 roku oblężenia Sarajewa zginęło ponad 10 tysięcy cywilów, a rannych było blisko 56 tysięcy osób.
Tak jak u końca rzymskiej republiki, coraz mniej treści w tej naszej demokracji, a coraz więcej szarpaniny o wpływy i pozycje.
To nie fakt, że Trzaskowski otrzymał wysoki kapitał kulturowy, powinien go pogrążać, a ewentualnie to, jak go wykorzystał. Gdyby go roztrwonił – jego sprawa. Ale on przekuł to, co dostał od losu, w karierę polityczną.
Rozmowa z Magdaleną Wróblewską i Witkiem Orskim, kuratorami wystawy „Wybielanie” w Muzeum Etnograficznym w Warszawie.
Fragment książki „Feminizm to weganizm. Dlaczego feministki powinny walczyć o prawa zwierząt”.
Kinga Dunin czyta powieści Arturo Pereza-Revertego, Muriel Spark i Moniki Helfer.
Są takie książki, które bardzo bym chciała, żeby się zestarzały i zdezaktualizowały, ale rzeczywistość uparcie sprawia, że trzeba do nich wracać.