Kraj

Premie zimowe albo strajk. Czego jeszcze domagają się kurierzy Pyszne.pl?

Nasze postulaty są niezwykle umiarkowane jak na skalę niezadowolenia. Mówimy o niewielkich kwotach i o pensjach, które przez cały rok kryzysu inflacyjnego nie były podnoszone – mówi Stanisław Kierwiak, kurier i przewodniczący Konfederacji Pracy w Pyszne.pl. Jeśli firma nie spełni ich postulatów, na 19 grudnia kurierzy zapowiadają strajk.

Jakub Nowacki: Dlaczego wybuchł strajk wśród kurierów Pyszne.pl?

Stanisław Kierwiak: Sytuacja w firmie już od dłuższego czasu była mocno zaogniona. Problemem był przede wszystkim brak dialogu w sprawie wynagrodzenia. Nie tylko nie podniesiono stawki godzinowej kurierów mimo inflacji, ale zlikwidowano stare dodatki płacowe. Bezpośrednią przyczyną był jednak fakt, że Pyszne.pl różnicuje stawki bonusowe w zależności od miasta. W niektórych miastach kurierzy mieli dodatkowe premie zimowe.

Jakie to miasta?

Warszawa i Kraków. W Krakowie wprowadzono dodatek za pracę w weekendy w wysokości 2 zł za godzinę. W Warszawie zaś premie związane są z okresem, w którym restauracja McDonald’s sprzedaje Kanapkę Drwala – premia obowiązuje do końca grudnia dla osób, które przepracowały w firmie przynajmniej 80 godzin i nie odwoływały zmian.

Zwalczanie związków zawodowych po polsku

czytaj także

Czyli strajk wybuchł w mniejszych miejscowościach?

Tak. Kurierzy pracują tam w równie ciężkich warunkach, nie otrzymując bonusów. Gdy dowiedzieli się o krakowskich i warszawskich dodatkach, byli oburzeni.

A jak ty się o tym dowiedziałeś?

Związek zawodowy, w którym działam, został poinformowany przez kurierów z paru miejscowości. Napisałem do ludzi, żeby zebrać informacje, jak wygląda sytuacja w innych miastach. Skala ich odpowiedzi nas zaskoczyła. Zorganizowali się zupełnie spontanicznie i oddolnie.

Czyli ci kurierzy, którzy rozpoczęli akcję strajkową, nie byli zrzeszeni w niedawno założonym w Pyszne.pl związku zawodowym?

Nie. Związek został o tym powiadomiony stosunkowo późno, kiedy wszystko było już procedowane. Ale oczywiście związek wspiera tę akcję z całego serca. To po prostu głos kurierów i kurierek oburzonych tym, jak traktuje ich firma.

Chodzi tylko o niedawne bonusy dla Krakowa i Warszawy?

Nie, niezadowolenie narasta od pewnego czasu. Całkiem niedawno Pyszne.pl zniosło tzw. dodatek stażowy, w ramach którego kurierzy pracujący przynajmniej trzy miesiące dostawali złotówkę od godziny więcej; ci, którzy przepracowali 6 miesięcy – dwa złote, a ci z rocznym stażem – trzy złote.

Tak po prostu go zlikwidowali czy dali coś w zamian?

Podnieśli stawkę godzinową do 23,60 zł brutto. Tyle ma według planów rządu wynosić minimalna stawka godzinowa od lipca 2023 roku.

A ile wynosiła wcześniej stawka godzinowa kuriera?

19,10 zł.

Czyli dali wam podwyżkę?

Tak to może wyglądać, ale tylko na pierwszy rzut oka. Dla kurierów z dłuższym stażem ta podwyżka jest niezauważalna. Po skasowaniu dodatku stażowego podwyżka dla osób, które przepracowały co najmniej rok, wynosi zaledwie 50 groszy. A po podwyższeniu minimalnej krajowej stawki godzinowej wynagrodzenie razem z premiami przekraczać będzie to, co proponuje nam teraz Pyszne.pl.

Czyli dla kurierów z długim stażem podwyżka może się faktycznie stać od nadchodzącego roku obniżką?

Tak. Nie dostaliśmy jako związek żadnej informacji w tej sprawie od Pyszne.pl, a mamy już połowę grudnia. Trochę późno.

Czy będą jeszcze dobre miejsca pracy?

A jak wygląda komunikacja z Pyszne.pl? Czy po powstaniu związku zawodowego jakoś się poprawiła?

Pyszne.pl zareagowało pozytywnie na powstanie związku i zaprosiło nas do rozmów, ale cały czas czekamy na wyznaczenie terminu. Trudno powiedzieć, czy będzie to prawdziwy dialog, czy tzw. działania pozorne. Problem z komunikacją istnieje od dawna. Firma cały czas wprowadza się zmiany dotyczące wynagrodzenia i organizacji pracy. Zawsze odgórnie i bez konsultacji z pracownikami. Pyszne.pl to firma, która cały czas eksperymentuje.

Skąd się biorą te eksperymenty?

Ma to zapewne związek z sezonowością pracy. Zimą jest mniej chętnych do jej wykonywania.

To znaczy do jazdy na rowerze po śniegu?

Warunki pracy na zewnątrz przy minusowych temperaturach są bardzo trudne.

Są jakieś dodatki dla tych, którzy chcą pracować w trudniejszych warunkach atmosferycznych?

Nie ma żadnych dodatków, jednym z postulatów strajkujących jest ich wprowadzenie. Czasem, gdy warunki pogodowe są już ekstremalne, dochodzi do tzw. zamknięcia miasta – wszyscy kurierzy muszą wtedy zjechać do hubu. Problem w tym, że od momentu zjechania do hubu kurier nie jest już wynagradzany. Jeżeli przychodzi na ośmiogodzinną zmianę, a po dwóch godzinach okaże się, że miasto zostało zamknięte, dostanie pieniądze tylko za te dwie godziny.

Na podstawie jakiej umowy są zatrudniani kurierzy Pyszne.pl?

To umowa-zlecenie, którą można określić mianem zero hour contract. Przez pierwsze osiemnaście miesięcy formalnie ich pracodawcą jest agencja zewnętrzna z siedzibą w Skierniewicach. Dopiero po upływie tego czasu zostaje nim Takeaway, czyli właściciel marki Pyszne.pl. Nie ma to jednak znaczenia, bo cały czas jest to ta sama, śmieciowa umowa i te same warunki pracy.

Jakie obowiązki są zapisane w tej umowie?

Kurierzy są zobowiązani do zgłoszenia przynajmniej 40 godzin dostępności w miesiącu. Ale firma wcale nie musi im przydzielić tylu godzin.

Czyli mogę zgłosić 40 godzin, a nie dostać żadnej. Albo dostać pięć godzin zamiast 40?

Tak. Co więcej, nie ma żadnych regulacji dotyczących tego, jak długie mogą być przerwy w ciągu tej zmiany. Przerwy są, dodajmy, bezpłatne.

I wyznaczane arbitralnie?

Tak. Część kurierów jeździ na własnych rowerach, część musi pobrać rower firmowy z hubu. Jeżeli ktoś dojeżdża do hubu, to jego zmiana może wyglądać tak, że najpierw jedzie godzinę autobusem do pracy, a potem – na podstawie zgłoszonej ośmiogodzinnej dostępności – dostaje dwie godziny pracy, potem dwie godziny przerwy i znów dwie godziny pracy. Niektórym kurierom nie opłaca się nawet jechać na taką zmianę. 

„The Bear”: Gastro-vibe i kultura zapierdolu

Na czym będzie polegał strajk kurierów?

Kurierzy zdecydowali się nie zgłaszać dostępności na tydzień od 19 do 25 grudnia. Ci, którzy nie mogą sobie na to pozwolić, bo muszą wyrobić swoje minimum godzin, nie zgłoszą dostępności przynajmniej w poniedziałek 19 grudnia.

To będzie dotkliwe dla Pyszne.pl?

Myślę, że tak. Już teraz mamy informację o sześciu miastach, w których ponad połowa kurierów zadeklarowała wzięcie udziału w strajku. W okresie zimowym firma ma problem, żeby obsadzić wszystkie zamówienia, które dostaje.

Stąd te wszystkie akcje promocyjne: „Zatrudnij się u nas, bądź sam sobie szefem i wybieraj, kiedy chcesz pracować”?

Tak, cały czas trwa intensywna akcja promocyjna. To też jest dziwne w polityce firmy, że woli wydawać pieniądze na akcję marketingowo-rekrutacyjną niż na inwestycję w pracowników, którzy już pracują i mają doświadczenie. Ma się wrażenie, że w firmie panuje korporacyjny model, w którym nie patrzy się na pracowników jako na żywe istoty, tylko traktuje się ich jako idealnie elastyczną, abstrakcyjną siłę roboczą, którą można dowolnie manipulować, dowolnie na niej eksperymentować i dowolnie ją pozyskiwać z rynku, lub na rynek ją oddawać. To nie tylko model szkodliwy z punktu widzenia społecznego, ale i mało efektywny, bo nie przynosi firmie rezultatów, których ta oczekuje.

Jakie są postulaty strajkujących?

Wprowadzenie na terenie całego kraju rozwiązania krakowskiego, tzn. dodatku 2 złotych za godzinę za pracę w weekendy i święta. Ponadto przywrócenie dodatków stażowych w starej wysokości i wprowadzenie dodatku za pracę w złych warunkach pogodowych. To rozwiązanie, które stosują niektóre inne platformy – potrzebne i sprawiedliwe, bo kurier, który musi zgłaszać dostępność z tygodniowym wyprzedzeniem, nie wie, jaka będzie pogoda – może się mu trafić piękne słońce albo śnieżna zamieć. Warto byłoby zatem docenić ciężką pracę w trudnych warunkach. Dodatkowym postulatem jest przywrócenie starego, również zlikwidowanego dodatku dla kapitanów, czyli kurierów, którzy pracują od dłuższego czasu i zostali wybrani do szkolenia nowo przyjętych pracowników. Ten dodatek wynosił złotówkę od godziny pracy.

W IT nie ma miejsca dla związków zawodowych. Zrozumiano? Rozejść się!

To nie są wygórowane postulaty.

Tak, niezwykle umiarkowane jak na skalę niezadowolenia. Mówimy o niewielkich kwotach i o pensjach, które przez cały rok kryzysu inflacyjnego nie były podnoszone. To chyba dobrze pokazuje, że pracownicy firmy nie myślą tylko o sobie, ale rzeczywiście chcą znaleźć sprawiedliwe rozwiązanie, które usatysfakcjonuje obydwie strony.

Myślisz, że akcja strajkowa przyniesie efekt?

Kurierzy są otwarci na dialog. Mamy nadzieję, że do ostateczności, którą jest strajk, nie dojdzie. Do 19 grudnia zostało parę dni, w ciągu których możemy dojść do porozumienia z firmą. Jeżeli dojdziemy do tego porozumienia, to oczywiście kurierzy do pracy w poniedziałek pójdą. Naszym celem nie jest paraliżowanie działania firmy, bo to odbije się źle na nas wszystkich.

**

Stanisław Kierwiak – przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej Konfederacji Pracy, zrzeszającej kurierów pracujących dla marki Pyszne.pl.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij