Kraj

Pomoc w aborcji nadal karana więzieniem dzięki PSL-owi

Betonowy polski parlament odrzucił zmiany, które pozwoliłyby przynajmniej częściowo odetchnąć aktywistkom, medykom czy bliskim kobiet potrzebujących aborcji.

Owacjami na stojąco konserwatywna prawica w polskim parlamencie przyjęła wynik głosowania nad dekryminalizacją aborcji. Posłowie i posłanki cieszą się, że za pomoc osobom chcącym przerwać ciążę nadal będzie grozić więzienie.

Przeciw okrojonemu projektowi było 218 posłów, za – 215, wstrzymały się dwie osoby, z kolei 23 parlamentarzystów, w tym Roman Giertych, nie wzięło udziału w głosowaniu nad projektem zmian w Kodeksie karnym. Szczegółowy rozkład głosów możecie zobaczyć poniżej.

Chodzi o tzw. ustawę ratunkową, złożoną w Sejmie przez Lewicę i zakładającą częściowe zdjęcie odpowiedzialności karnej z osób, które wspierają kobiety w aborcji. Mowa tu zarówno o organizacjach pozarządowych, osobach prywatnych, jak i pracownikach systemu ochrony zdrowia.

To oznacza, że kupno tabletek pozwalających przeprowadzić aborcję farmakologiczną czy pomoc medyczna osobie ciężarnej w tym zakresie będą nadal penalizowane więzieniem.

Dekryminalizacja aborcji z powybijanymi zębami

O tym, że głosowanie nad dekryminalizacją najprawdopodobniej przyniesie zwycięstwo konserwatystów sprzeciwiających się aborcji, pisaliśmy wczoraj. Czytelniczki zwróciły nam uwagę, że antykobiecą polską klasę polityczną należałoby nazywać raczej „betonem”, a nie konserwatystami. Dziś rzeczywiście po raz kolejny zabetonowano dyskusję o prawach kobiet i zablokowano zmiany, które pozwoliłyby przynajmniej częściowo odetchnąć aktywistkom, medykom czy bliskim osób potrzebujących aborcji.

Jak można było przewidzieć, o losach Polek i ich sieci wsparcia znów zdecydowały partyjne interesy i prywatne przekonania klasy politycznej. Przede wszystkim zawiodła koalicja rządząca, w której zabrakło dyscypliny w głosowaniu. Kto się wyłamał? Prawie całe Polskie Stronnictwo Ludowe, które regularnie torpeduje projekty próbujące wprowadzać europejskie czy humanitarne standardy legislacyjne w Polsce.

Ugrupowanie Władysława Kosiniaka-Kamysza nie chciało zgodzić się m.in. na wprowadzenie związków partnerskich. Teraz może wiwatować nad tym, że nad aborcją dalej ciąży kryminalne odium. Największy entuzjazm okazali jednak posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy odrzucenie projektu uczcili gromkim aplauzem.

Każda Zjednoczona Prawica potrzebuje swoich ziobrystów

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Paulina Januszewska
Paulina Januszewska
Dziennikarka KP
Dziennikarka KP, absolwentka rusycystyki i dokumentalistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka konkursu Dziennikarze dla klimatu, w którym otrzymała nagrodę specjalną w kategorii „Miasto innowacji” za artykuł „A po pandemii chodziliśmy na pączki. Amsterdam już wie, jak ugryźć kryzys”. Nominowana za reportaż „Już żadnej z nas nie zawstydzicie!” w konkursie im. Zygmunta Moszkowicza „Człowiek z pasją” skierowanym do młodych, utalentowanych dziennikarzy. Pisze o kulturze, prawach kobiet i ekologii.
Zamknij