Wraz z kolejną falą protestów wróciły narzekania na „młodych”. Na roszczeniowych młodych, którzy nie chodzą na demonstracje, bo nie pamiętają octu na półkach, ale kiedy ocet na półki wróci, gorzko pożałują.

Wraz z kolejną falą protestów wróciły narzekania na „młodych”. Na roszczeniowych młodych, którzy nie chodzą na demonstracje, bo nie pamiętają octu na półkach, ale kiedy ocet na półki wróci, gorzko pożałują.
Co wynika ze słów premiera Morawieckiego, poza hasłem powrotu do Europy (narodowych) Ojczyzn?
Prezydent Duda nie tylko powinien wycofać się z idei listopadowego referendum, ale powinien też nie organizować w to miejsce żadnej szerszej debaty konstytucyjnej.
Po co pytać Polaków, jakich chcą zmian w ustawie zasadniczej, gdy samemu się tego nie wie? Koniecznych reform nie będzie. Nie mamy momentu konstytucyjnego i władzy z mandatem do ich wprowadzenia.
Tekst Piotra Trudnowskiego przeczytałem z dużym zaciekawieniem, bo jestem fanem political i legal fiction.
W obecnych warunkach politycznych propozycja pisania konstytucji niejako obok konfliktu partyjnego to próba wyciągnięcia siebie samego za włosy z bagna.
Prezydent powinien wycofać się z pomysłu przeprowadzenia referendum 10 i 11 listopada 2018 roku.
O protestach w obronie Sądu Najwyższego pisze Agnieszka Wiśniewska; zdjęcia: Jakub Szafrański.
Bądźmy czujne, bo grupa prawników o wielkim wpływie szykuje nam ultrakonserwatywną kontrrewolucję. Stawką w tej walce nie są kwestie światopoglądowe, ale prawa człowieka.
Kolejna odsłona walki o przyszłość polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Debata o wyzysku ochroniarek podczas Kongresu Kobiet dobitnie pokazała, że fantazje o wszechporozumieniu i interesach „wszystkich kobiet” służą wyłącznie tym uprzywilejowanym.
Po prostu pierwszy raz od czasu napaści Rosji na Ukrainę polski polityk zgłosił pomysł zmniejszenia wydatków na armię.