Rozmowa z Pawłem Bukowskim i Michałem Brzezińskim, autorami „Nierówności po polsku”.

Rozmowa z Pawłem Bukowskim i Michałem Brzezińskim, autorami „Nierówności po polsku”.
W wyniku braków w wiedzy o sytuacji społeczno-ekonomicznej utrzymywanych jest mnóstwo jawnie niesprawiedliwych rozwiązań, głównie dzięki aktywnemu lobbingowi grup interesu oraz ich zmanipulowanych zwolenników.
Producent wódy w saszetkach wycofał się z ich sprzedaży. Czekamy na przepisy, które zapowiedział premier. Ale jednocześnie cała ta szybka akcja pokazuje, że oburzenie w mediach społecznościowych jest więcej warte niż słowa ekspertów od uzależnień.
Wbrew fantazjom z „głośnego tekstu” pewnego kiedyś błyszczącego na lewicy publicysty, jakakolwiek lewica sprzymierzona z PiS skazuje się na rolę całkowicie pozbawionej podmiotowości przystawki.
Wracają pytania o cel – czyli o program. Owszem, powódź sprawiła, że na jakiś czas te pytania przestały być natarczywe, ale już sposób wydania pieniędzy przeznaczonych na odbudowę zniszczeń wzbudzi je na powrót.
Poznajcie prosty przepis sędzi Moniki Prokopiuk na to, jak jednym krótkim tekstem upodlić niewinną obywatelkę.
Jeśli wydawało nam się, że po objęciu władzy przez koalicję 15 października zmieni się coś w kwestii ochrony polskiej przyrody, to mieliśmy rację. Wydawało nam się.
Na przykładzie psów, traktowanych jako wynalazki, dobrze widać, że postęp racjonalnej myśli może okazać się regresem. Istniały jednak próby ocalenia psów, a tym samym resztek empatii człowieka.
Wygląda na to, że flagowy program rządu w obliczu największej klęski żywiołowej od dekad będzie się składać z 20 mld zł z UE oraz tych drobniaków, które znalazł minister Domański.
Od dwóch tygodni „patrole obywatelskie” zastraszają ludzi w miastach całej Polski. Policja legitymuje, grozi paluszkiem i mówi „żeby mi to było ostatni raz”. Polityków temat w ogóle nie zajmuje. Bandyci są bezkarni i coraz odważniejsi.
Organizator nielegalnego zgromadzenia przyznał, że polska ksenofobia przeszła jego najśmielsze oczekiwania i obiecał, że to już ostatni raz. Policja dowiedziała się tyle, ile potrzebowała, i podziękowała za więcej.
Naukowcy wyliczyli, że dotkliwość tej powodzi była o 20 proc. zwiększona wskutek zmiany klimatu. Z tego względu przynajmniej 20 proc. kosztów zniszczeń powinni pokryć ci, którzy w największym stopniu dokładają się do kryzysu klimatycznego. To prosta matematyka.