Kraj

Ochroniarz: Mamy umowę o pracę, ale nadgodziny są opłacane ze zlecenia

Podpisywanie przez firmy z ochroniarzami umów o pracę, a w przypadku nadgodzin umów-zleceń, to również częsta praktyka. Jest to absurd, który nie powinien mieć miejsca – odpowiada ochroniarzowi Katarzyna Duda z OPZZ.

Po opublikowaniu tekstu Katarzyny Dudy Zatrudnię ochroniarza. Tzn. nie ja, ale podwykonawca napisał do nas pan pracujący w ochronie. Opowiedział, jak z jego perspektywy wygląda zmiana przepisów dotyczących obowiązku zatrudniania na etat. Na list odpowiada Katarzyna Duda.

Zatrudnię ochroniarza. Tzn. nie ja, ale podwykonawca

**

Szanowna Pani Redaktor

Przeczytałem pani artykuł na temat branży ochroniarskiej.

Pracuję jako ochroniarz/portier. Mam orzeczenie o niepełnosprawności, jak zdecydowana większość pracowników w „mojej” firmie. Firma, w której poprzednio pracowałem, przestała już zatrudniać osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności. Najchętniej zatrudniane są osoby ze znaczną niepełnosprawnością (chodzi oczywiście o dopłaty do płacy pracownika otrzymywane z PFRON). Wszyscy zarabiają oczywiście pensję minimalną. Mamy umowę o pracę, ale nadgodziny są opłacane z innej umowy – zlecenia. Jest to zwykła nieuczciwość.

Kolejna sprawa to fakt, że państwo jedną ręką podwyższa płacę minimalną, a drugą oszczędza na pracownikach. Pracowałem też w ochronie w prokuraturze. Nasza firma obsługiwała kilka prokuratur. Po sporych podwyżkach płacy minimalnej w ostatnich latach dwie prokuratury w okolicach Wrocławia zrezygnowały z całodobowej ochrony i zostawiły tylko jednego ochroniarza, który pracuje w godzinach 8.00–16.00. Z jednej strony rząd chwali się, jak to poprawia los osób najmniej zarabiających, a z drugiej robi takie „numery”.

Jeszcze inna sprawa to sposób traktowania pracowników przez firmy ochroniarskie. Inspekcja Pracy niewiele tu może. Wiem o tym, bo składałem skargi do PIP.

Z poważaniem
[imię i nazwisko do wiadomości redakcji]

**

Szanowny Panie,

dziękuję za pana list. Odniosę się do kilku poruszonych w nim wątków.

Po pierwsze – wynagrodzenia na etacie równe płacy minimalnej. Usługi ochroniarskie/portierskie są niestety traktowane przez instytucje publiczne – i to bez wyjątku, w tym prokuratury, sądy, a nawet ministerstwa, jak piąte koło u wozu. Niezbędne zadania, które pan wykonuje, są powszechnie niedoceniane. Winne są zarówno instytucje publiczne, które chcą zakupić usługę jak najniższym kosztem, jak i firmy prywatne, które konkurują w przetargach.

Aby płace w branży wzrosły, musi zmienić się podejście instytucji publicznych, czyli samego państwa, do usług tzw. pomocniczych, tj. ochrona czy sprzątanie. Póki ta zasadnicza zmiana nie nastąpi, Urząd Zamówień Publicznych powinien dołożyć dużych starań, żeby jak najwięcej instytucji stosowało w przetargach takie kryteria jak opisany przeze mnie ZKZL z Poznania, a więc premiowały te firmy, które deklarują zapłatę płacy wyższej niż minimalna.

Podpisywanie przez firmy z ochroniarzami umów o pracę, a w przypadku nadgodzin umów-zleceń to również częsta praktyka. Jest to absurd, który nie powinien mieć miejsca. Skoro instytucja i firma uznały, że należy się panu umowa o pracę, oznacza to, że cała pana praca spełnia przesłanki stosunku pracy (jest wykonywana w określonym miejscu, w czasie i pod kierownictwem). A zatem podpisywanie obok umowy o pracę dodatkowej umowy-zlecenia dla nadgodzin jest zwykłym uchylaniem się od stosowania przepisów Kodeksu pracy.

Co może pan zrobić, jeśli Państwowa Inspekcja Pracy nie reaguje na skargi? Jeśli obecnie zatrudnia pana firma świadcząca usługi na rzecz instytucji publicznej, która zastosowała w przetargu klauzulę propracowniczą w prawidłowy sposób, czyli wymagała zatrudniania pracowników na podstawie umowy o pracę w odniesieniu do wszystkich wykonywanych przez pracowników czynności, to firma ta łamie umowę podpisaną z instytucją. I to pracownikom tej instytucji – w pierwszej kolejności z działu zamówień publicznych – warto zgłosić postępowanie firmy.

Z poważaniem
Katarzyna Duda

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij