Kraj

Minister środowiska beszta nadleśnictwo. Pomnik Brygady Świętokrzyskiej NSZ ma powstać, bo tak

Brygada-Świętokrzyska-NSZ

Nadleśnictwo Włoszczowa, które odmówiło stowarzyszeniu „Lokalni Patrioci” postawienia w lesie pomnika ku czci Brygady Świętokrzyskiej, teraz − za karę − ma go współfinansować. Dlaczego? Sprawą osobiście zajął się minister środowiska Michał Woś.

Stowarzyszenie „Lokalni Patrioci” zwróciło się do Nadleśnictwa Włoszczowa z wnioskiem o postawienie pomnika ku czci Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Na miejsce upamiętnienia wybrali okolice Rząbca, gdzie 8 września 1944 roku Brygada Świętokrzyska NSZ rozstrzelała 74 partyzantów-jeńców.

Nadleśniczy Artur Ratusznik odpowiedział na wniosek uprzejmie, sugerując wybranie innego miejsca na budowę pomnika, ze względu na to, że w okolicy wciąż żyją potomkowie ofiar tamtych wydarzeń.

Odpowiedź nadleśnictwa na wniosek stowarzyszenia „Lokalni Patrioci”, fot. facebook.com/AntoniKostka

W Rząbcu stał już jeden pomnik związany z tymi wydarzeniami, upamiętniał on walkę z faszyzmem. O tamtym pomniku pisała na łamach Krytyki Politycznej Agata Diduszko-Zyglewska. Pamiątkowy głaz, mieszczący się na prywatnej posesji, został w 2018 r. przez IPN rozebrany. Pamięć o tym wydarzeniu miała zniknąć. Teraz stowarzyszenie „Lokalni Patrioci” chce nazwać rozstrzelanie 74 jeńców bitwą i tak je upamiętnić.

Zapamiętajcie, Polacy nigdy nie bywają sprawcami zbrodni!

Sprzeciwiło się temu Nadleśnictwo Włoszczowa. Lasy Państwowe podlegają już jednak logice centralizacji. Władzę nad LP przejęła Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i teraz to politycy decydują o sprawach lokalnych, a nie, jak to było dotychczas, właściwe nadleśnictwa. Uczucia okolicznych mieszkańców, o które chcieli zadbać miejscowi leśnicy − już się nie liczą, bo Brygada Świętokrzyska NSZ jest istotna dla polityki historycznej rządu.

Minister środowiska Michał Woś szybko dowiedział się o sprawie, a zareagował wręcz błyskawicznie. Nadleśnictwo zostało złajane, decyzję nadleśniczego nazwano „błędem”, Lasy Państwowe obiecały pociągnięcie winnych do odpowiedzialności, a w ramach poniżającej kary − Nadleśnictwo Włoszczowa ma współfinansować budowę kontrowersyjnego pomnika.

Minister środowiska Michał Woś jest na tym stanowisku następcą Jana Szyszki. O wielu jego zasługach pisał w Krytyce Politycznej Jaś Kapela.

Nasze Lasy − profil informacyjny o gospodarce leśnej, który deklaruje, że chce patrzeć na ręce politykom przejmującym władzę w Lasach Państwowych − na Twitterze ostrzega przed służbami informacyjnymi LP, czyli zespołem do spraw mediów i Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych. Piszą: „sposób jej [sprawy] załatwienia jaskrawo pokazuje, jak traktowani są terenowi leśnicy przez kierownictwo i służby informacyjne Lasów Państwowych ściśle współpracujące z prawackimi buldogami dziennikarstwa i usłużne wobec ministra Michała Wosia”.

Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze ma nadzieję, że ta fatalna sytuacja przyczyni się ostatecznie do zmiany na lepsze. „Zblatowanie Lasów Państwowych w oczach opinii publicznej z najbardziej obrzydliwą frakcją »dobrej zmiany« spowoduje dalszy upadek autorytetu tej instytucji. I to w oczach ludzi, którzy na bieżąco nie interesują się problemami tzw. ekologicznymi. A to, z kolei, może w przyszłości ułatwić uzyskanie szerszego poparcia dla głębokiej reformy Lasów Państwowych, dla dobra polskiej przyrody” − pisze na swoim wallu.

Lasy Państwowe robią wiele, żeby ich zysk nie był zbyt duży

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij