Kraj

KPH: Transfobiczny wywiad dziennikarki Radia Zet z nominacją do Grand Press

Tę rozmowę zapamiętamy na długo, bo jest książkowym przykładem na to, jak nie prowadzić wywiadów z osobami ze społeczności LGBTQ. No chyba że komuś zależy na etykietce transfoba… – pisze w swoim oświadczeniu stowarzyszenie Kampania Przeciw HomofobiiN komentując nominację Beaty Lubeckiej z Radia Zet do nagrody Grand Press za wywiad przeprowadzony z aktywistką LGBTQ, Margot Szutowicz z kolektywu Stop Bzdurom.

Wywiad Beaty Lubeckiej z Margot Szutowicz z kolektywu Stop Bzdurom zapamiętamy na długo! I to bynajmniej nie dlatego, że rozmowa dziennikarki Radia Zet wyróżniła się wybitnymi walorami warsztatowymi i przestrzeganiem standardów etycznych, czym powinny charakteryzować się zgodnie z regulaminem Grand Press nominowane materiały. Tę rozmowę zapamiętamy na długo, bo jest książkowym przykładem na to, jak nie prowadzić wywiadów z osobami ze społeczności LGBTQ. No chyba że komuś zależy na etykietce transfoba…

Margot: Powiedzieć, że pierdolę Polskę, to nic nie powiedzieć

Przypomnijmy, że w ciągu trwającej niecałe 40 minut rozmowy Lubecka zdążyła: parokrotnie pomylić nazwę kolektywu, który współtworzy Margot, zadać niedopuszczalne podczas wywiadu opartego na szacunku pytanie dotyczące deadname aktywistki, okazać łaskę, nazywając Margot po imieniu i stosując odpowiednie zaimki, dopytywać o relacje z bliskimi działaczce osobami, nazywając je „partnerkami erotycznymi”, dopytywać też o jej „cechy płciowe”, skomentować strój rozmówczyni, a także absolutnie zignorować temat problemów dotyczących społeczności LGBTQ, które chciała poruszyć Margot.

Margot: Niech granice wytyczają osoby krzywdzone, nie rząd czy opinia publiczna

Nominowanie Beaty Lubeckiej do tak prestiżowej nagrody, jaką jest przyznawana od 1997 roku Grand Press, wskazuje na szerszy problem aniżeli ten jednostkowy wywiad. W mediach głównego nurtu osoby LGBTQ wciąż bywają pokazywane w sposób sensacyjny – jako ciekawostka, a nie pełnoprawne i pełnowymiarowe osoby.

Bywa, że dziennikarze i dziennikarki przekraczają granice, zadając osobom LGBTQ pytania dotyczące życia intymnego, jakby te były zobowiązane na nie odpowiedzieć.

Jak media mówią o Margot, czyli sprawa płci a wolność słowa

Zastrzeżenia budzi też język używany w celu opisywania problemów dotykających społeczność LGBTQ. Ta sytuacja wskazuje również na ogromną potrzebę, jaką jest zwiększanie świadomości i wiedzy środowiska dziennikarskiego na temat osób LGBTQ.

Jako Kampania Przeciw Homofobii zobowiązujemy się przeprowadzić dla każdej zainteresowanej redakcji szkolenie z równościowego języka, tak aby haniebne materiały medialne, takie jak wywiad Lubeckiej z Margot, trafiły na śmietnik medialnej historii.

Źródło: kph.org.pl

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij