Mówię politykom, że mamy coraz mniej czasu na powstrzymanie katastrofy klimatycznej. I że nie chcę, aby skończyło się tylko na fotografowaniu ze mną i obietnicach wyborczych. Anna Pawłowska z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego rozmawia z Ingą Zasowską.
W lipcowe piątki, zamiast korzystać z wolnego czasu, trzynastoletnia Inga Zasowska spędza wakacyjny czas na kawałku krawężnika, licząc na to, że kilkaset obcych jej, odległych, ale niestety „decyzyjnych” panów i pań z budynku obok w końcu weźmie kryzys klimatyczny na poważnie.
Jako działaczki i działacze z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego (MSK) sami na co dzień staramy się przeciwdziałać bierności i wywierać nacisk na tych, którzy decydują o nas, naszym kraju i świecie. Co miesiąc wychodzimy na ulice i domagamy się prawa do bezpiecznej przyszłości. Teraz jednak nadeszły wakacje, a strajkową inicjatywę kontynuuje na bruku pod Sejmem Inga – kolejna osoba z naszego pokolenia, która dla dobra jutra rezygnuje z beztroskiego lata. Wspieramy jej akcję, a w ubiegły piątek na niewielkim murku wśród strajkowej wrzawy nasza przedstawicielka Anna Pawłowska miała okazję zadać Indze kilka krótkich pytań.
czytaj także
Anna Pawłowska: Mam poczucie, że każdy z nas, młodych ludzi, którzy decydują się strajkować na rzecz klimatu, ma swoją wizję świata, który może nadejść, jeżeli nic nie będziemy robić. Czy mogłabyś swoimi słowami opisać mi, co widzisz? Albo co cię może w pewnym sensie straszy po nocach, co daje ci motywację, żeby tu przychodzić.
Inga Zasowska: W Polsce są to na pewno straszne susze. Już teraz zaczynają się problemy z wodą, długie okresy upałów latem, częste pożary. Ta wizja to również mnóstwo uchodźców, którym nie będziemy w stanie pomóc, i wojny, do których może dojść.
czytaj także
Czyli ten sam ponury obraz, który podziela wielu z nas. A kiedy przyszedł ten moment, że pomyślałaś sobie: „W takim razie idę pod Sejm”?
Czułam, że robię za mało dla klimatu, i długo się zastanawiałam nad tym, co mogę jeszcze zrobić, aż wreszcie wpadłam na ten pomysł.
A kim jest dla ciebie Greta Thunberg, niewiele od ciebie starsza aktywistka ze Szwecji, która objechała już wiele krajów, domagając się ratowania klimatu?
To jest osoba, którą bardzo podziwiam, szczególnie za to, że jako pierwsza zaczęła ten strajk. Zawsze najtrudniej jest zacząć, potem jest już łatwiej.
This is Inga Zasowska. She is school striking for the climate outside the Polish Parliament. She is a true hero,…
Opublikowany przez Greta Thunberg Poniedziałek, 24 czerwca 2019
Strajkujesz w pojedynkę. A czy zastanawiałaś się nad dołączeniem do któregoś z ruchów działających na rzecz klimatu?
Popieram wszystkie te organizacje i ruchy. Dobrze, że są. Może kiedyś do nich dołączę, ale na razie nie planuję tego. Trudno mi jest pracować w grupie. Kiedy w szkole wykonujemy jakieś zadanie grupowe, jest mi łatwiej zrobić wszystko za innych, niż współpracować.
Od pierwszego dnia twojego strajku piszą o tobie wszystkie media i odbierasz mnóstwo gratulacji. Jak sobie radzisz z tą presją i nagłą rozpoznawalnością? Zaczepiają cię już na ulicy?
Wolałabym nie być aż tak rozpoznawalna, ale rozumiem, że ten rozgłos jest potrzebny, żeby bronić klimatu i naszej przyszłości. Na razie daję radę.
Ogłosiłaś, że będziesz strajkować pod Sejmem do końca lipca, a co planujesz robić dalej? Czy będziesz siedzieć i przez cały sierpień? Czy masz jakieś pomysły na to, jak dalej działać w kwestii klimatu?
Wszystko zależy od tego, jaka będzie dalsza reakcja na mój protest. Może po wakacjach zorganizuję coś w szkole. Na pewno postaram się brać udział w jak największej liczbie akcji organizowanych przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Extinction Rebellion czy inne ruchy.
Twoi rówieśnicy przejmują się kryzysem klimatycznym?
U mnie w szkole wiedzą o nim, bo moja mama zorganizowała tam lekcję o zmianie klimatu. Wcześniej nie słyszałam, żeby ktokolwiek w mojej szkole o tym rozmawiał. Po tej lekcji niektórzy zainteresowali się Gretą Thunberg i młodzieżowymi ruchami klimatycznymi. Myślę, że na najbliższy marsz MSK wybierze się parę osób z mojej szkoły.
czytaj także
Jak sądzisz, dlaczego dopiero teraz o kryzysie jest tak głośno? Dlaczego to młodzież najaktywniej angażuje się w próby jego zażegnania?
Myślę, że po pierwsze wcześniej nie było tak bardzo jak teraz widać jego skutków. Ostatnio zmiany klimatu są coraz bardziej widoczne, także w Polsce. Mamy coraz silniejsze fale upałów, zaczyna brakować wody w kranie, wysychają rzeki. Po drugie, to zasługa Grety, bo dzięki niej na całym świecie zaczęły powstawać młodzieżowe ruchy klimatyczne. Najaktywniej angażuje się młodzież, bo od tego, czy powstrzymamy dalsze zmiany klimatu, zależy nasza przyszłość.
Czego oczekujesz od polityków w Sejmie? Co powinni zrobić w pierwszej kolejności?
Najaktywniej angażuje się młodzież, bo od tego, czy powstrzymamy dalsze zmiany klimatu, zależy nasza przyszłość.
Grozi nam katastrofa klimatyczna, mamy coraz mniej czasu. Dlatego w pierwszej kolejności politycy różnych ugrupowań powinni wspólnie usiąść i uzgodnić, w jaki sposób Polska może przyczynić się do powstrzymania zmiany klimatu. Niebezpieczeństwo jest tak ogromne, że oczekuję od polityków wzięcia na siebie odpowiedzialności za naszą przyszłość.
Czy jakiś polityk/polityczka zwrócili się do ciebie? Co im mówisz?
Rozmawiało ze mną kilkoro polityków opozycji. Mówiłam im, że mamy coraz mniej czasu na powstrzymanie katastrofy klimatycznej, że trzeba działać teraz, natychmiast. I że nie chcę, aby skończyło się tylko na fotografowaniu ze mną i obietnicach wyborczych.
Prowadzimy nasz strajk po to, by pchnąć dorosłych do tej dyskusji
czytaj także
**
Inga Zasowska strajkuje pod Sejmem w każdy wakacyjny piątek. Więcej informacji na stronie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego na Facebooku.
Anna Pawłowska – uczennica warszawskiego liceum ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego, aktywistka na rzecz klimatu, członkini Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.