Kraj, Unia Europejska

Europejska komisarka apeluje do polskich władz: „Aborcja powinna być legalna i w pełni dostępna”

Protest przeciwko zaostrzaniu prawa dostępu do aborcji. Fot. Jakub Szafrański

Dunja Mijatović, która w Radzie Europy pełni funkcję komisarki praw człowieka, upomina się o prawa reprodukcyjne i seksualne Polek. Powód? Polska od lat nie stosuje się do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i wynikających z nich zobowiązań – m.in. uniemożliwia kobietom wykonywanie aborcji oraz korzystanie z diagnostyki prenatalnej.

„Polskie władze powinny pilnie przyjąć i skutecznie wdrożyć przepisy zapewniające dostępność aborcji. Aborcja w Polsce powinna być legalna i w pełni dostępna dla zapewnienia ochrony zdrowia i życia kobiet, jak też wolności od nieludzkiego traktowania” – twierdzi Mijatović, która skierowała pismo w tej sprawie do Komitetu Ministrów Rady Europy. Organ ten zajmie się rozpatrzeniem postulatów i rekomendacji komisarki już w marcu.

W pierwszej kolejności członkowie Komitetu przyjrzą się trzem wyrokom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko Polsce. Jak wskazuje Dunja Mijatović, Polska od ponad dekady nie podjęła żadnych działań wynikających z tych orzeczeń, mających na celu zapewnienie kobietom dostępu do legalnego i bezpiecznego przerywania ciąży, ochrony ich życia i zdrowia, a także rzetelnej i fachowej pomocy ze strony lekarzy.

Pierwszy przypadek nadużyć dotyczył głośnej sprawy Alicji Tysiąc, która w skardze złożonej przeciwko Polsce do ETPC wskazała, że zostało naruszone jej prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Kobiecie bowiem z nieuzasadnionych powodów odmówiono wykonania aborcji, mimo że ciąża zagrażała jej zdrowiu. Według opinii lekarzy dla Alicji Tysiąc urodzenie kolejnego dziecka wiązało się z ryzykiem całkowitej utraty wzroku. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem wskazania medyczne gwarantują kobietom prawo do przeprowadzenia zabiegu przerywania ciąży. W przypadku Alicji Tysiąc tak się jednak nie stało, w związku z czym w 2007 r. ETPC przychylił się do jej wniosku i nałożył na polski rząd wypłatę odszkodowania oraz obowiązek przestrzegania przepisów określonych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, której Polska jest sygnatariuszem.

W całej Europie pseudokliniki okłamują kobiety w ciąży

Cztery lata później do Trybunału zgłosiła się kobieta, która w 2002 roku urodziła dziecko z poważną wadą genetyczną – zespołem Turnera, ale w trakcie ciąży nie otrzymała informacji o stanie zdrowia płodu. Początkowo odmówiono wydania skierowania na badania prenatalne, a ostatecznie także – gdy już udało się zdiagnozować problemy zdrowotne – wykonania aborcji. ETPC orzekł, że doszło do złamania prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, jak również zakazu tortur oraz nieludzkiego lub poniżającego traktowania.

Protest matek na działalności. Mają poparcie od lewa do prawa

ETPC pozytywnie dla skarżących rozpatrzył także sprawę 14-latki, która chciała dokonać legalnego przerwania ciąży, w którą dziewczynka zaszła w wyniku czynu zabronionego. W szpitalach odmawiano jej przeprowadzenia zabiegu. Lekarze powoływali się na względy etyczne, a także wpuścili na teren placówek działaczy antyaborcyjnych i księdza, którzy próbowali odwieść małoletnią od wykonania zabiegu. W międzyczasie matce nastolatki próbowano odebrać prawa rodzicielskie, a sama dziewczynka została umieszczona w schronisku dla nieletnich. Sprawa znalazła finał w ETPC, który w wydanym przez siebie wyroku stwierdził, że wobec dziewczynki i jej matki naruszone zostało prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Trybunał wyraził również zaniepokojenie dotyczące powszechnego powoływania się lekarzy na klauzulę sumienia i efektu mrożącego, jaki ten zapis w polskich placówkach medycznych wywołuje. Jak informuje zaangażowana w pomoc nastolatce Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Trybunał podkreślił przy tym, że „antycypowanie decyzji kobiety o przerwaniu ciąży nie może powodować tego, że nie udziela jej się informacji na temat stanu płodu bądź uniemożliwia jej uzyskanie”. Od wydania wyroku minęło 7 lat.

„Aborcja to naprawdę nie jest kaprys kobiety”

czytaj także

„Od wielu lat monitorujemy wykonanie wyroków ETPC i  obserwujemy brak ich realizacji. W dalszym ciągu prawo nie jest wykonywane, kobiety mają coraz trudniejszy dostęp do legalnej aborcji. Procedura odwoławcza nie spełnia swojego zadania. Mimo naszych wielu monitów brakuje reakcji ze strony rządowej” – twierdzi Krystyna Kacpura, dyrektorka Federacji.

Podobne wnioski wysuwa nadzorująca realizację orzeczeń ETPC Dunja Mijatović, która w trybie pilnym wzywa Komitet Ministrów Rady Europy i polskie władze do podjęcia takich kroków, jak przyjęcie i skuteczne wdrożenie przepisów gwarantujących dostęp do legalnej aborcji, wprowadzenie jasnej, skutecznej i jednolitej procedury dotyczącej m.in. kierowania do innego specjalisty w przypadku odmowy ze strony lekarza, zwalczanie stereotypów płciowych i stygmatyzacji aborcji oraz monitorowanie, zbieranie i upublicznianie danych dotyczących odmów wykonania zabiegu ze względu na klauzulę sumienia.

Źródło: Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny

„Aborcja bez granic” – prawo do wyboru trochę bardziej dostępne dla Polek

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij