UE ma pomysł, jak realnie wyrównać szanse życiowe od Bułgarii po Portugalię. To nie radykalizm, to absolutne minimum.

UE ma pomysł, jak realnie wyrównać szanse życiowe od Bułgarii po Portugalię. To nie radykalizm, to absolutne minimum.
Głos kobiet w ekonomii jest nadal zbyt słabo słyszalny, a w środowisku akademickim wciąż są równe i równiejsi.
Tomek Stachewicz, programista i bohater mojego niedawnego tekstu, bardzo sensownie to ujął: stwierdził, że zapłaciłby nawet 50 proc. PIT, gdyby miał pewność, że zapłaci go także prezes Comarchu. Rozmowa z Adrianą Rozwadowską.
Google czy Mastercard znają najintymniejsze szczegóły z naszego życia, a najpotężniejsze państwa nie są w stanie powiedzieć, ile zarabiają ich najbogatsi obywatele i ile płacą podatków.
Dopóki nie zakażemy obrotu udziałami przedsiębiorstw, wszelkie apele o stworzenie łagodniejszej formy kapitalizmu to tylko chwilowe fanaberie.
Zagrożenia wynikające z napięć społecznych, nacjonalizmu i autorytaryzmu można ograniczać jedynie przez poprawę dobrostanu środkowej i niższej warstwy klasy średniej.
Airbnb postawił na głowie branżę turystyczną, degeneruje tkankę miejską w centrach najbardziej popularnych wśród turystów miast.
Czy Niemcy będą w stanie wykazać więcej zrozumienia i wejść w dialog gospodarczy z państwami Europy Środkowej – tak, żeby opierając się na ich potencjale, pomóc im w rozbudowie innowacyjnej gospodarki?
Na rozmowę o pracę idzie się jak na randkę w ciemno, nie wiedząc najważniejszego: czy praca zapewni nam wynagrodzenie odpowiednie do potrzeb – pisze Piotr Wójcik.
„Dobrobyt kraju buduje się pracą, a nie wsparciem socjalnym” – to myśl niezbyt wyrafinowana, głupia po prostu, z przestarzałego podręcznika neoliberałów.
Nadwyżka eksportowa to warunek istnienia „smart German money” wspierających tworzenie międzynarodowych dóbr publicznych.
Naprawdę nie ma powodu, żeby budować Bizancjum dla ludzi, którzy i tak mają już wszystko, co można kupić na ziemi za hajs. Tekst Kamila Fejfera.