Nawet jeśli żaden z obcych wywiadów nie maczał w tym palców, afera podsłuchowa przybliża Polskę do wschodniego sposobu uprawiania polityki, który poznaliśmy na Ukrainie, Białorusi i w Rosji.

Nawet jeśli żaden z obcych wywiadów nie maczał w tym palców, afera podsłuchowa przybliża Polskę do wschodniego sposobu uprawiania polityki, który poznaliśmy na Ukrainie, Białorusi i w Rosji.
Co ma się wydarzyć, żeby krymscy Tatarzy mieli szansę na coś więcej niż jedynie monitoring ich sytuacji?
Prawdziwe przyczyny klęski społecznej, której skutki teraz dzielą Ukrainę, zostały całkowicie wymazane z debaty publicznej.
Niewykluczone, że Putinowi będzie łatwiej mieć do czynienia z Poroszenką, próbującym zostać twardym prezydentem stanu wyjątkowego, niż z Janukowyczem, który był prezydentem śpiączki obywatelskiej.
Rosja nie potrafiła zabić ukraińskiej demokracji bezpośrednio, poprzez ciśnienie gospodarcze lub groźbę agresji – więc wymusza na niej samobójstwo.
Różnorodność Ukrainy ratowała ją przed ustaleniem jedynej słusznej doktryny ukraińskości – czy tej wschodniej, czy zachodniej.
W odróżnieniu od prorosyskich haseł, „zaciskanie pasa” i „niezbędne reformy” naprawdę mogą wywołać Antymajdany w całej Ukrainie.
Czy na Ukrainie toczy się wojna domowa?
Oczywiście Tony Blair niekoniecznie musi wiedzieć, kim są krymscy Tatarzy. Całkiem możliwe, że uważa krymskich Tatarów za turystów z Tatarstanu, którzy przyjechali na Krym na wakacje.
Jeśli Prawy Sektor może się popisywać bronią, to dlaczego nie możemy i my w Doniecku, i powołujący się na „słowiańską jedność” Rosjanie? To logika symetrii rządząca Antymajdanem.
Proponuję, by w ramach Roku Rosji w Polsce wprowadzić – tylko na rok! – Putinowskie prawo. I oczywiście zakazać propagandy homoseksualizmu. To by się wszystkim spodobało.
„To nie dziennikarze, to są nasi ludzie. Kręcą dokument o Donbasie. Pokażą wszystko, jak jest”.