Londyn, Budapeszt i Waszyngton to filary jego układanki. I chyba naprawdę wierzy, że kraje te mają z nami wspólne interesy.
Bogowie, nie słuchajcie modlitw
Obniżenie Polsce ratingu wielu przyjęło ze złośliwą satysfakcją. czy jest się jednak z czego cieszyć?