Okazuje się, że Polskę stać na organizację igrzysk olimpijskich, czyli wydarzenia, które w latach 1964–2016 tylko trzy razy okazało się rentowne.

Okazuje się, że Polskę stać na organizację igrzysk olimpijskich, czyli wydarzenia, które w latach 1964–2016 tylko trzy razy okazało się rentowne.
Górników nikt o zdanie nie pytał, ale wielu z nich – wbrew temu, co zwykło się myśleć o pracownikach tej gałęzi przemysłu – zdało sobie sprawę, że na węglu nie zbudują przyszłości dla siebie, swoich dzieci i wnuków.
Na oko widać, że propozycje rozwiązań przygotowanych przez KE są grubymi nićmi szyte i z góry ustawione pod czyjeś interesy. Gdy pojawia się możliwość zapewnienia profitów swoim środowiskom biznesowym, Francja i Niemcy zawsze chętnie kopną słabszego.
Gdy USA zaczną gromadzić istotną część swoich rezerw w kryptowalutach, to w oczywisty sposób skłonią się do tego również wszystkie inne liczące się kraje. Rola dolara jako głównej waluty rezerwowej będzie więc topnieć.
W nowym projekcie Ministerstwa Rozwoju i Technologii prawdopodobnie znajdą się zmiany wprost skierowane do nieuczciwych przedsiębiorców.
Po powrocie do Warszawy wszedłem obładowany tobołami na przystanek tramwajowy i w tym samym momencie podjechały dwa tramwaje, które mogły mnie zawieźć pod samo mieszkanie. Pierwszy raz w życiu mogłem wybrać zbiorkom, do którego wejdę.
Już w czasach PO-PSL prowadzono politykę nakierowaną na rozwój najzamożniejszych ośrodków miejskich. Teraz zmaterializuje się ona już ostatecznie.
Minister finansów Andrzej Domański odniósł się do projektu Lewicy z zainteresowaniem. Projekt Trzeciej Drogi jest w ministerstwie uważany za wzięty z kosmosu.
Rafał Woś przekonuje, że czarne to białe, a prawica to lewica. Najnowszym argumentem mają być poglądy J.D. Vance’a. Przyjrzyjmy się im nieco dokładniej.
W naszym kraju instytucje publiczne robią naprawdę wiele, żeby ludzie ze skłonnościami do uzależnień w nie wpadali.
Od lewego skrzydła liberalizmu, przez centroliberalizm, aż do prawego skrzydła liberalizmu – tak wygląda spektrum poglądów prezentowanych w programach ekonomicznych telewizji publicznej.
Jeśli rząd zrealizuje pomysł Ryszarda Petru, publiczna opieka medyczna padnie na twarz, ale za to nie będziemy też mieli silnej armii.