U telewizyjnych celebrytów najbardziej męczący jest ten zupełny brak zażenowania, gdy powiedzą jakąś piramidalną głupotę.

U telewizyjnych celebrytów najbardziej męczący jest ten zupełny brak zażenowania, gdy powiedzą jakąś piramidalną głupotę.
Nic dziwnego, że PiS zrobi wszystko, żeby sprowadzić spór polityczny do walki między nimi a ekipą Tuska. Kaczyński dobrze wie, że ekipa Morawieckiego jest zdecydowanie bardziej sprawna politycznie i ekonomicznie od działaczy KO.
To absurd, że środowiska wzywające do ograniczenia domeny publicznej i aktywności państwa nazywają się „wolnościowcami”.
Powiedzieć, że setki miliardów złotych zainwestowane w politykę rodzinną od 2016 roku przyniosły niezadowalające efekty, to nic nie powiedzieć. Wskaźniki dzietności w Polsce są fatalne.
Niemal każdy odcinek „Sukcesji” otwiera na pojednanie ze swoimi bliskimi i akceptację własnego pochodzenia. Mimo wszystko lepiej się użerać z kompleksem niższości i barierami awansu niż mieć w sobie tyle nieuzasadnionej megalomanii co Kendall Roy czy jego braciszek pierdoła.
Najmniej zarabiający Polacy najbardziej popierają dopłaty do kredytów mieszkaniowych, których i tak nie dostaną, bo nie mają zdolności kredytowej. Genialne, winszuję poczucia humoru.
Naprawdę trudno znaleźć w Polsce obszar polityki publicznej, który byłby rozwijany i ulepszany z taką werwą i przekonaniem jak sieć dróg szybkiego ruchu.
Niezamożne rodziny z dziećmi można wesprzeć, i to nawet hojniej, za równowartość połowy kosztów waloryzacji 500+ o 300 zł.
Strojący się w piórka obrońcy klasy średniej Sławomir Mentzen chce podnieść podatki większości klasy średniej, byle tylko móc je obniżyć najbogatszym. Ma chłop tupet, wróżę mu długą i bogatą karierę polityczną.
Jeśli chcemy, żeby mieszkańcy Europy cieszyli się wysokimi dochodami, zdrowiem i czystym środowiskiem naturalnym, konieczne jest uzyskanie niezależności pod względem dostaw chipów. Ostatnie dwie dekady pod tym względem UE jednak przespała.
Nawet deweloperzy wykazują więcej społecznego wyczucia niż nadwiślańskie towarzystwo miłośników smrodzenia z rur wydechowych.
Praca w Polsce do przyjemnych nie należy. Czy to pociecha, że większość mieszkańców globu ma gorzej?