Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zastosowań sztucznej inteligencji jest rozpoznawanie ludzkich twarzy. Tu też biali są faworyzowani.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zastosowań sztucznej inteligencji jest rozpoznawanie ludzkich twarzy. Tu też biali są faworyzowani.
W reakcji na zdjęcie czarnoskórej dziewczyny z transparentem „Stop calling me Murzyn” uaktywniła się internetowa husaria obrońców polszczyzny.
W USA pierwszy komputer powstał na zlecenie wojska, w Polsce – był rezultatem pracy grupy hobbystów. Fragment książki Karoliny Wasielewskiej „Cyfrodziewczyny”, która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyk Politycznej.
Coraz więcej znaczących nazwisk, tak w biznesie związanym z lotami w kosmos i badaniami w kosmosie, jak i w astrofizyce, należy do Polek.
Tam, gdzie mężczyźni mieli otwarte głowy, w każdych czasach pojawiały się kobiety, które na równi z nimi zmieniały świat.
Historia Harriet Tubman.
Trajektorię lotu wyliczył komputer, ale astronauta John Glenn zażądał, by obliczenia sprawdziła Katherine Johnson, jedna z pierwszych Afroamerykanek w NASA.
Trudno uwierzyć, że na 221 spacerów kosmicznych tylko ten jeden odbyły same kobiety i że w XXI wieku trzeba to było z pompą zapowiadać.