Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Galopujący Major

Bloger, komentator życia politycznego, współpracownik Krytyki Politycznej. Autor książki Pancerna brzoza. Słownik prawicowej polszczyzny, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.

Napisz do mnie

Teksty

Nie szarżujący ułan, ale ktoś, kto zabije ci dziecko na drodze

W Polsce doświadczeniem spajającym społeczeństwo jest śmierć kogoś bliskiego w blaszanej puszce i przydrożne krzyże.

ObserwujObserwujesz
Fot. Bruno Samm, Jarosław Roland Kruk, Adrian Grycuk/Wikimedia. Edycja KP.

Wielka kumulacja prawicowego marzenia

Korwiniści powiadali kiedyś, że kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie świnią. Problem w tym, że w dzisiejszej Polsce mężczyzna za młodu jest zwykle prawakiem.

ObserwujObserwujesz

Wszyscy „cancelują”, ale lamenty słychać tylko, gdy robi to lewica

Prawica wprowadziła do wyobraźni Polaków pojęcia takie jak „poprawność polityczna”, „dziecko nienarodzone”, a teraz „cancel culture”. A libki to łykają.

ObserwujObserwujesz
Fot. Victoria Borodinova/Pixabay.com

Polska w ruinie przez 500+? Tak twierdzi redaktorka „Polityki”. Wbrew danym

Tekst Joanny Solskiej jest doskonałym odtworzeniem libkowego mindsetu i wyparciem wszystkiego, co dziś wiemy o ekonomii.

ObserwujObserwujesz

A co, jeśli Tusk chce wygrać, ale nie chce przejąć władzy?

Polaryzacja w oczywisty sposób sprzyja PiS, ale nie tylko. Sprzyja także Tuskowi, przed którym właśnie otworzyły się nowe scenariusze.

ObserwujObserwujesz

Opozycjo, może też zacznij zapraszać Mentzena do debat

Okazało się, że Mentzen to jednak nie jest najostrzejsza kredka w konfederackim piórniku.

ObserwujObserwujesz

Czy Platforma odetnie wreszcie internet Tomaszowi Lisowi?

W razie czego TVP coś i tak zmanipuluje czy też wygrzebie ze śmietnika, ale chyba lepiej nie dawać im kontentu na złotej tacy.

ObserwujObserwujesz

Dlaczego Polacy nie grillują w miejscach publicznych?

Park i trawnik w tym parku nie są postrzegane jako coś wspólnego. A jak nie ma wspólnego, pozostaje własne.

ObserwujObserwujesz

Galopujący Major: Marsz nadziei, ale czy czegoś więcej?

Nawet jeśli frazes o „uśmiechniętej Polsce” wciąż śmieszy, to dostaliśmy wczoraj kolejny dowód na różnicę między Polską 4 czerwca i Polską 11 listopada. Mam nadzieję, że sędzia Szymon Marciniak też to oglądał.

ObserwujObserwujesz

Coście, Marciniaki, uczynili z tą krainą?

Jak wam nakłaść do łba, że te eventy biznesowe nie są dla robienia biznesu, tylko po to, żeby brunatne towarzystwo, jak to się dzieje w całej Europie, zamieniło fleki na garnitury i wreszcie dorwało się do, także waszych, pieniędzy?

ObserwujObserwujesz
Wczytywanie...