Wpływ Polskiego Ładu na sytuację osób z niepełnosprawnościami nie jest jednoznaczny. Paradoksalnie, największe znaczenie dla nich będzie mieć najmniej kontrowersyjny element projektu PiS: podniesienie kwoty wolnej od podatku – a raczej jego liczne, niezamierzone następstwa.
Regulacje podatkowe Polskiego Ładu zaczęły obowiązywać, choć część z nich może w najbliższym czasie ulec rozmaitym korektom. Już teraz można się jednak przyjrzeć, jak wpływają one na sytuację osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin, jakie niosą szanse i zagrożenia.
Po pierwsze, sytuacja osób z niepełnosprawnych i ich rodzin nie jest jednorodna, także w wymiarze ekonomicznym. Różne osoby z niepełnosprawnościami mogą w różny sposób odczuć następstwa zmian podatkowych. Należy pamiętać, by nie wrzucać wszystkich do jednego worka.
Po drugie, sam Polski Ład i jego konsekwencje są wielowymiarowe i rozgałęzione, zwłaszcza jeśli uwzględnimy skutki pośrednie. Same zmiany podatkowe (niekiedy utożsamiane z Polskim Ładem jako całością) oddziałują wszak nie tylko na stan domowych budżetów podatników (w tym także tych z niepełnosprawnościami), ale też na sytuację ekonomiczną różnych podmiotów, od których zależy realizacja praw tychże osób – na przykład na sytuację finansową samorządów czy organizacji pozarządowych zależnych od publicznych lub prywatnych źródeł finansowania. Ponadto szczegóły Polskiego Ładu wciąż są nieco płynne, niemal codziennie czytamy, że to i owo może zostać jeszcze nieco skorygowane czy uzupełnione.
czytaj także
Po trzecie, Polski Ład nie wchodzi w życie w próżni. Zbiega się czasowo z innymi zjawiskami, procesami i działaniami władz publicznych, takimi jak obecne trendy inflacyjne, uruchamiane w odpowiedzi na nie kolejne „tarcze”, a także inne, niezależne od Ładu działania i zaniechania rządu. Nie można ocen wszystkich tych elementów zrzucić na konto Polskiego Ładu, ale nie należy też tego ostatniego oceniać poza kontekstem, w jakim jest wdrażany.
Mając na uwadze tę złożoność, a także niepewność, jak sytuacja będzie się zmieniać choćby w najbliższym czasie, ograniczę się do zarysowania możliwych następstw Polskiego Ładu dla sytuacji osób z niepełnosprawnościami, które już teraz rysują się na nieodległym horyzoncie. Na szczególną uwagę zasługują te spośród nich, które jawią się jako ryzyka, bowiem ich wskazanie może ułatwić szybkie dokonanie korekt w polityce państwa i ograniczenie potencjalnej krzywdy.
Niewiele o niepełnosprawności
Zaznaczmy na początek, że Polski Ład – rozumiany nie tylko jako pakiet zmian podatkowych, który z początkiem tego roku wszedł w życie, ale jako nieco bardziej kompleksowa wizja zmian w polityce publicznej zaprezentowana wiosną minionego roku – potraktował osoby z niepełnosprawnościami i ich rodziny w najlepszym razie marginesowo. O ile na przykład rządzący zwrócili uwagę na seniorów, przedstawiając pakiet 11 zmian pod „Złota jesień życia”, o tyle osoby z niepełnosprawnościami nie doczekały się poświęconego sobie rozdziału w tym dokumencie.
Jest o nich zdawkowo i ogólnikowo mowa w pojedynczych punktach części zdrowotnej, jak również w części dotyczącej wsparcia rodziny. Nie zaprezentowano wówczas pakietu zmian ani jednego czy dwóch konkretnych rozwiązań o charakterze punktowym. To, że zagadnienie niepełnosprawności potraktowano w agendzie Polskiego Ładu po macoszemu, nie oznacza jednak, że osoby, o których mowa, nie będą ponosić jego konsekwencji. Wymieńmy kilka spośród nich.
czytaj także
Nieco więcej w płytkich kieszeniach, ale…
Zwiększenie kwoty wolnej od podatku, a tym samym realne podniesienie dochodów netto wielu niezamożnych grup może sprawić, że część osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin zachowa nieco więcej w kieszeniach. Dodajmy, że statystycznie często są to kieszenie raczej płytkie. Odpowiadają za to zarówno dość niskie świadczenia rentowe, bliskie niekiedy socjalnego minimum (zarówno jeśli chodzi o renty socjalne, jak i najniższe renty z tytułu niezdolności do pracy), słabe wykorzystanie potencjału zawodowego osób z niepełnosprawnościami, a także prawne i pozaprawne ograniczenia aktywności zawodowej opiekunów. Do tego dochodzą stosunkowo wysokie koszty dóbr i usług związanych z niepełnosprawnością, leczeniem, rehabilitacją, opieką i uczestniczeniem w społeczeństwie, jakie trzeba ponieść w gospodarstwach z osobami niepełnosprawnymi, zwłaszcza w stopniu znacznym.
Dla tych wszystkich mniej zamożnych (nie tylko skrajnie biednych, którzy już wcześniej mieli dość wysoką kwotę wolną od podatku) Polski Ład niesie bezpośrednie, potencjalne korzyści w postaci wyższej renty lub emerytury netto. Korzyści te będą zależeć od konkretnej wysokości otrzymywanych świadczeń, a także – o czym dalej – od tego, czy ich beneficjenci podejmują aktywność zarobkową.
…uwaga na progi!
Niestety, kij ma dwa końce, a dla części osób powyższa korzyść może oznaczać… stratę. W niektórych, wcale nierzadkich przypadkach, wzrost dochodów netto może się wiązać z wypadnięciem poza rozmaite progi i kryteria dochodowe uprawniające do korzystania z różnych form wsparcia.
Weźmy przykład usług opiekuńczych. Choć szczegółowe zasady odpłatności określają samorządy w drodze uchwały rady gminy, zasadniczo odpłatność odbiorcy tychże usług pojawia się po przekroczeniu progów dochodowych uprawniających do świadczeń z pomocy społecznej. Podniesienie świadczeń netto na skutek wyższej kwoty wolnej może zatem niekiedy doprowadzić do przekroczenia progu dochodowego, od którego odbiorca zaczyna płacić za usługę, lub do zwiększenia kwoty, o jaką ten próg został przekroczony, co podnosi koszty współpłacenia za takie usługi.
W tym roku progi dochodowe uprawniające do korzystania z pomocy społecznej wprawdzie nieco wzrosną, nadal jednak pozostaną na bardzo niskim poziomie, o kilkaset złotych niższe niż na przykład wysokość minimalnej ustawowej emerytury czy renty. Usługi opiekuńcze to tylko jedna z form wsparcia, o jakie mogą się starać osoby z niepełnosprawnościami i z których część również zależy od różnych progów dochodowych. Warto byłoby pod tym kątem dokonać ich przeglądu, tak by dodatkowe środki w portfelach osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin nie zostały „pożarte” przez wyższy koszt tych usług, wzrost opłat albo przez straty wynikające z wypadnięcia poza formy wsparcia przewidziane dla tej grupy.
Ryzyko dla wykluczonych opiekunów
Zagrożenia dotyczą także części opiekunów osób z niepełnosprawnościami nabytymi już w dorosłym życiu. Ta grupa już i tak ma utrudniony dostęp do świadczeń finansowych, a wyrok TK w sprawie różnicowania świadczeń dla opiekunów osób dorosłych wciąż pozostaje niezrealizowany. Specjalny zasiłek opiekuńczy przysługuje tylko tym osobom, które nie przekroczyły progu dochodowego na poziomie 764 złotych netto na osobę. Jeśli więc emerytury czy renty podopiecznych wzrosną na skutek wyższej kwoty wolnej, może się okazać, że część z nich przekroczy próg dochodowy uprawniający do tego zasiłku na poziomie 620 złotych miesięcznie. Osoby, które znajdą się w takiej sytuacji, stracą znacznie więcej, niż wynosi zysk z podniesienia dochodu netto. Rządzący powinni to przewidzieć i choćby z tego powodu podnieść próg dochodowy lub go uelastycznić w nowych przepisach na zasadzie „złotówka za złotówkę”. Niestety, na razie nic takiego nie miało miejsce.
Opiekunowie nadal bez realizacji wyroku TK i w obliczu dramatu pandemii
czytaj także
Obawy o „1%”
Dla wielu osób z niepełnosprawnościami, osób ciężko chorych, ich rodzin oraz organizacji wspierających pewną nadzieję co roku niesie możliwość uzyskania środków z odpisu jednego procenta podatku dochodowego. Pojawiła się obawa (częściowo rozbrojona przez Ministerstwo Finansów), że w wyniku wprowadzenia Polskiego Ładu, a zwłaszcza podniesienia kwoty wolnej, zmaleje liczba osób, które w ogóle płacą podatki, a więc mają z czego ów „1%” przekazać. I samo założenie mechanizmu „1%”, i jego realizację w praktyce można różnie oceniać – choćby z tego względu, że pewne grupy i osoby w potrzebie mają znacznie mniejsze szanse uzyskać wsparcie tą drogą niż inne, a mechanizm jest bardzo uznaniowy. Powinien być on raczej uzupełnieniem niż fundamentem możliwości leczenia, rehabilitacji czy wsparcia.
Niemniej jednak, dla wielu potrzebujących (na przykład osób z ciężkimi chorobami rzadkimi lub onkologicznymi, na które leki i terapii wciąż nie są u nas refundowane) ten „1%” bywa w polskiej rzeczywistości kołem ratunkowym, a teraz skorzystanie z niego może być trudniejsze. W odpowiedzi na to zagrożenie organizacje społeczne przygotowały nawet petycję z apelem o zwiększenie kwoty, jaką można przeznaczyć na organizacje pożytku publicznego, to 1,2 proc. rocznego podatku.
Mam dziecko z niepełnosprawnością. Nie mogę zarobić nawet złotówki
czytaj także
Ministerstwo Finansów uspokaja jednak, że przynajmniej na ten rok środki nie są zagrożone. W stosownym komunikacie czytamy: „W 2021 roku organizacje pożytku publicznego otrzymały tytułem 1% należnego podatku środki w wysokości 972,7 mln zł z rozliczeń rocznych za 2020 roku. W 2022 roku OPP otrzymają środki według starych zasad – tj. na podstawie rozliczenia podatku za 2021 rok. Polski Ład nie wpływa na to”.
Nawiasem mówiąc, kiedy już jesteśmy przy finansowaniu na przykład terapii najcięższych chorób, wymagających kosztowego leczenia wspomaganego długotrwałą rehabilitacją, nadzieję na pomoc niósł powołany w ostatnich latach Fundusz Medyczny (w części zdrowotnej Polskiego Ładu też jest o nim wzmianka). Niestety, w 2021 roku z przewidzianego budżetu na poziomie 1,8 mln złotych wydano zaledwie nieco ponad 170 mln, co samo się komentuje.
Odliczanie kosztów rehabilitacji. Ulga czy niepokój?
Złożoną kwestią pozostaje wpływ nowych przepisów na możliwość odliczenia różnych kosztów towarzyszących niepełnosprawności w ramach tak zwanej ulgi rehabilitacyjnej. Od tego roku zmieniają się bowiem zasady. Katalog wydatków, które można odliczyć, został rozszerzony, co jest dobrą wiadomością. Dla wielu osób z niepełnosprawnościami i ich bliskich oznacza to realną poprawę.
Z drugiej strony wiele osób nie będzie miało od czego odliczyć wydatków w związku z podwyższeniem kwoty wolnej, a zatem niższym podatkiem, jaki zapłacą. Z jednej strony więc skorzystają, ale realna korzyść będzie pomniejszona o dotychczasowe możliwości, jakie dawała ulga rehabilitacyjna. W sprawie tej do Ministerstwa Finansów zwrócił się Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując na ryzyko dla osób wymagających rehabilitacji o najniższych dochodach, a więc grupy szczególnie wymagającej wsparcia. Zmieniły się też zasady rozliczania podatnika z dzieckiem na utrzymaniu, co będzie miało wpływ na finanse rodziców samodzielnie wychowujących dziecko z niepełnosprawnością – a takie scenariusze życie pisze często.
czytaj także
Trudno rozsądzić wpływ tych wszystkich zmian fiskalnych na zasobność rodzin z niepełnosprawnościami. Warto jednak odnotować, że na grupach reprezentujących rodziny dzieci z niepełnosprawnościami ta kwestia jest podnoszona jako źródło obaw w kontekście tego, co przyniesie w praktyce Polski Ład.
Rehabilitacja zawodowa i zatrudnienie
W tej sferze znów wpływ nowych przepisów jest wieloraki. Zmiany przyjęte w ramach Polskiego Ładu oddziałują nie tylko na sytuację indywidualnych podatników, ale także na sytuację podmiotów zatrudniających osoby z niepełnosprawnościami. Fundacja Aktywizacja, od lat profesjonalnie wspierająca osoby z niepełnosprawnościami w znajdowaniu zatrudnienia, wskazuje, że w obecnym stanie prawnym część osób z niepełnosprawnościami, które dorabiają do emerytur lub rent, może per saldo stracić, bowiem zmniejszenie opodatkowania (jakie nastąpi wskutek wejścia w życie przepisów Polskiego Ładu), może być odprowadzane od świadczenia emerytalno-rentowego, a już nie od uzyskiwanego równolegle wynagrodzenia z pracy tych osób. Może się okazać – a Fundacja Integracja zaznacza, że dotyczy to niemałej grupy osób – że ktoś zapłaci mniejszy podatek od renty, ale większy od wynagrodzenia.
Więcej przykładów można znaleźć na stronie Fundacji wraz z propozycjami, jak w prosty sposób można to zmienić, pozostając w ogólnych ramach wyznaczonych przez Polski Ład. To akurat wydaje się kwestią względnie łatwą do skorygowania, co też, miejmy nadzieję, niebawem nastąpi. Obóz prezydencki również zadeklarował, że włączy się w prace legislacyjne na rzecz wypracowania korzystniejszych przepisów dla tej grupy podatników.
Na inne ryzyko związane ze sferą aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami wskazują organizacje pracodawców zatrudniających osoby z niepełnosprawnościami. Wspólne stanowisko wydały Platforma Integracji Osób Niepełnosprawnych, Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych oraz Federacja Przedsiębiorców Polskich. Problem, na jaki wskazują, dotyczy zakładów mających status zakładu pracy chronionej, ale także części pozostałych pracodawców zatrudniających dużą liczbę osób z niepełnosprawnościami. Chodzi o tak zwane środki Zakładowego Funduszu Rehabilitacji Zawodowej Osób Niepełnosprawnych. Pracodawcy mający status zakładu pracy chronionej część podatku za zatrudnione osoby przekazują na PFRON, a część na wspomniany ZFRON, z czego finansowane są rozmaite działania służące wsparciu niepełnosprawnego pracownika (w tym dostosowanie miejsca pracy, ułatwienie dojazdu, szkolenia, działania rehabilitacyjne).
Zmniejszenie podatków dochodowych, a w przypadku części osób nieodprowadzanie ich w ogóle na skutek wyższej kwoty wolnej, może spowodować, że znacznie mniej środków trafi do funduszy, dzięki którym możliwe jest zatrudnianie i prowadzenie rehabilitacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami, przynajmniej na chronionym rynku pracy. Odpowiadając na ten problem, rząd przygotował projekt zmian ustawowych (na razie na etapie prac legislacyjnych) przewidujący stosowne rekompensaty dla pracodawców, tak by pokryć straty wynikłe ze wskazanych wyżej zmian podatkowych w ramach Polskiego ładu. Rekompensaty te miałyby pochodzić z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Niejasna sytuacja samorządów
Nie bez znaczenia w kontekście oceny skutków dla osób z niepełnosprawnościami może być wpływ Polskiego Ładu na jednostki samorządu terytorialnego, dla których wpływy z PIT stanowią istotne źródło finansowania rozmaitych zadań. Wątek samorządowy pojawiał się wielokrotnie w dyskusjach na ten temat, ale warto uwzględnić w nim także kwestię osób z niepełnosprawnościami.
Trzeba pamiętać, że codzienny dobrostan osób niepełnosprawnych i ich rodzin jest w niemałym stopniu zależny od realizacji i dostępności instytucji i usług na poziomie lokalnym. Zapewnienie części tychże usług – na przykład wspomnianych usług opiekuńczych – to zadanie własne samorządu, część zaś to specjalistyczne zadania zlecone. Niektóre ponadprogramowe działania odbywają się też z udziałem środków zewnętrznych, na przykład europejskich lub pochodzących z programów resortowych, jednak nierzadko wymagają one wkładu własnego.
Samorządom może być trudniej wygospodarować zasoby na te działania, a to uderzy w potencjalnych odbiorców, czyli właśnie osoby z niepełnosprawnościami. Jakkolwiek trudno ewentualne zaniechania czy cięcia tłumaczyć wyłącznie Polskim Ładem, niewątpliwie przyjęte zmiany podatkowe mogą wpłynąć na zdolności samorządów do prowadzenia skutecznej lokalnej polityki wobec niepełnosprawności. Niższe wpływy z podatków mogą osłabić ich finansowe pole manewru, aczkolwiek wiele zależeć też można na ile zadziałają tu przyjęte przez rząd mechanizmy rekompensujące mniejsze wpływy podatkowe.
Szczepienia, maseczki i coś jeszcze, bez czego nie pokonamy pandemii
czytaj także
Jak widać, skutki Polskiego Ładu dla osób z niepełnosprawnościami są wielowymiarowe. Paradoksalnie, najsilniejszy wpływ na ich sytuację będzie mieć najmniej kontrowersyjny element Polskiego Ładu, czyli podniesienie kwoty wolnej z jego licznymi niezamierzonymi następstwami.
Po pierwszym miesiącu obowiązywania nowych regulacji widać, że rząd jest otwarty na łatanie przynajmniej niektórych dziur i dokonywanie korekt. Proces naprawczy trwa, a czy efekty okażą się satysfakcjonujące, dopiero czas pokaże. Z powyższej analizy wynika, że choć to zmiany fiskalne generują rozmaite skutki dla osób z niepełnosprawnościami, do złagodzenia ryzyka dla nich i ich rodzin nie wystarczą korekty w systemie podatkowym – a konieczne będą zmiany także w innych segmentach wsparcia.