Sprawy uzależnionych będą odtąd podlegać instytucjom odpowiedzialnym za zdrowie.
Podczas spotkania, które odbyło się 28 sierpnia, Rada Ministrów Ukrainy zaakceptowała „Narodową Strategię Narkotykową do 2020 roku”. Od teraz możemy więc mówić o spójnej polityce narkotykowej na Ukrainie, w szczególności dotyczącej przemytu narkotyków. Oczywiście, nie oznacza to, że dotychczas nie istniała żadna kontrola obrotu substancjami tego typu, ale prawo, które to regulowało, pozostawało właściwie niezmienne od czasów upadku Związku Radzieckiego. Nie wychodziło naprzeciw nowym wyzwaniom związanych z narkotykami, ani tym bardziej nie odpowiadało współczesnemu podejściu do uzależnienia od narkotyków rozumianego jako choroba.
Dotychczas kontrolą narkotyków zajmowały się głównie urzędy odpowiedzialne za politykę wewnętrzną, a podejście do osób uzależnionych opierało się głównie na represjach. Sukcesem takiej strategii jest ogromna liczba wyroków karnych – wynik pracy organów ścigania koncentrujących się głównie na najniższym szczeblu narkobiznesu (drobnych dilerach i użytkownikach substancji psychoaktywnych). Osoba złapana przez policję z niewielką ilością marihuany miała – w stu procentach przypadków – stawiane zarzuty karne, podczas gdy rozpracowywanie siatki zorganizowanej przestępczości wymaga o wiele większych wysiłków. Taka sytuacja prowadziła do wzrostu korupcji wśród oficerów policji, stosowania aktów przemocy wobec użytkowników narkotyków (tak naprawdę te działania można nazwać porwaniami), podrzucania narkotyków czy manipulowania z ilością substancji znalezioną podczas przeszukania.
Policjanci próbują aresztować człowieka, po tym, jak podrzucili mu biały pakunek do bagażnika skutera. Na szczęście, podejrzany zdołał zarejestrować tę scenę za pomocą telefonu komórkowego. Zadzwonił na policję, nikt się nie zjawił, a dwaj usiłujący go „wrobić” policjanci odeszli.
Służby ścigania czerpały ogromne zyski tak ze sprzedaży narkotyków, jak i z łapówek od zatrzymanych za ich posiadanie.
Wskutek tego następował szybki wzrost liczby użytkowników narkotyków, wzrastała także liczba problemów z tym powiązanych (jak pandemia HIV, dostęp do leków zwalczających ból, itd.). Kryminalizacja sporej części społeczeństwa doprowadziła do nowych, ryzykownych zjawisk – w tym zrównania dostępu do miękkich i twardych narkotyków – szczególnie w kontekście stale pogarszającej się sytuacji ekonomicznej na Ukrainie.
Wydaje się, że niekontrolowane rozprzestrzenianie się tego zjawiska osiągnęło już taką skalę, że władze publiczne nie mogły dłużej tego ignorować. „Narodowa Strategia Narkotykowa do 2020” została opracowana przez Narodowe Biuro Kontroli Narkotyków – urząd, który powstał w 2011 roku.
Co nowego wprowadza „Strategia”? Warto wspomnieć najpierw o tym, jak doszło do jej powstania. Podczas prac nad dokumentem, Biuro Kontroli Narkotyków nie tylko szeroko konsultowało się z ekspertami z zagranicy, lecz również przeprowadziło szereg publicznych debat z udziałem specjalistów z różnych dziedzin związanych z problemem zażywania substancji psychoaktywnych.
Wypracowana „Strategia” proponuje wieloaspektowy opis obecnej sytuacji, a także rekomendacje dotyczące wprowadzenia niezbędnych zmian. Rzuca zupełnie nowe światło na kwestie związane z narkotykami na Ukrainie. Aktywiści, dziennikarze i eksperci podkreślają szczególnie zalecenie dekryminalizacji użytkowników narkotyków poprzez działania związane z depenalizacją pewnych działań związanych z substancjami psychoaktywnymi, zmianami niektórych paragrafów Kodeksu Karnego. Oznacza to, że w najbliższej przyszłości spodziewać się możemy, że posiadanie niewielkich ilości narkotyków uznane zostanie za wykroczenie administracyjne i nie będzie prowadzić do osadzenia w zakładzie karnym. Przemyśleć na nowo trzeba także samo pojęcie „niewielkiej ilości”. Zatem gra toczy się głównie o porzucenie podejścia represyjnego, które okazało się nieskuteczne. Organy ścigania będą wtedy wypełniać głównie zadania z zakresu walki z przemytem narkotyków i narkobiznesem.
Jednak nowa „Strategia” proponuje jeszcze dalej idące ulepszenia polityki narkotykowej. Po pierwsze, sprawy osób uzależnionych od narkotyków będą podlegać instytucjom odpowiedzialnym za zdrowie. Według zapisów ze „Strategii” osoba uzależniona nie jest przestępcą, lecz pacjentem, któremu państwo musi zapewnić odpowiednią opiekę medyczną, psychoterapię i resocjalizację. Dokument zakłada również postulaty przekwalifikowania obecnych pracowników medycznych, poprawę warunków w ośrodkach terapii, współpracę z organizacjami pozarządowymi itd. Co więcej, pozostałe urzędy publiczne mają zająć się głównie redukowaniem zapotrzebowania na narkotyki i prewencją. Walka z rozpowszechnioną w ukraińskim społeczeństwie stygmatyzacją osób uzależnionych, jest również jednym z celów „Strategii”.
Racjonalne podejście do legalnego obrotu substancjami psychoaktywnymi, które było w ostatnich latach tak potrzebne, dzięki „Strategii” stanie się częścią systemu prawnego. Sytuacja, w której niektóre leki podlegają prohibicji tylko ze względu na ich potencjalne niemedyczne użycie, nie odpowiada współczesnej rzeczywistości. Nowy system kontroli narkotyków ma zostać wprowadzony w celu ułatwienia dostępu do pewnych substancji tym osobom, które potrzebują ich w celach medycznych, a jednocześnie wyeliminować używanie ich niezgodnie z przeznaczeniem. Osoby chore powinny dostęp do odpowiednich środków przeciwbólowych nie tylko w warunkach ambulatoryjnych – powinny mieć również możliwość ich zakupu. Dlatego rząd zamierza zająć się zalegalizowaniem państwowej produkcji tych substancji i nowymi badaniami w przemyśle farmaceutycznym, włączając w to również badania nad możliwościami wykorzystania marihuany i produktów z konopi w medycynie.
Nie powinniśmy oczywiście popadać w nadmierny entuzjazm. „Strategia” w niektórych punktach wydaje się wciąż nieprzystająca do rzeczywistości i aktualnych potrzeb. Dokument jednak zakłada stały monitoring postępu we wprowadzaniu ulepszeń oraz ich wdrażanie na szczeblu politycznym, co może być dobrym narzędziem dla tych, którzy myślą o bardziej radykalnych zmianach.
W ostatecznym rozrachunku takie reformistyczne podejście do realnie istniejącego problemu społecznego jest na Ukrainie czymś zupełnie nowym. Ciężko wskazać jakiś inny obszar, nad którym władze państwowe pochyliły się z taką uwagą i przeprowadziły jakościową i złożoną rewizję. W tym sensie „Strategia” jest w ukraińskim krajobrazie politycznym czymś zupełnie niezwykłym. Warto odnotować, że przeanalizowanie „Strategii” zajęło Radzie Ministrów ponad rok – trwało to tak długo albo dlatego, że dokument utknął gdzieś w biurokratycznej otchłani, albo z powodu celowego nacisku przeciwnych zmianom osób. Poza tym „Strategia” jest raczej deklaratywnym dokumentem, zbiorem proponowanych zmian prawnych, które muszą dopiero zostać wprowadzone. Według rozporządzenia Rady Ministrów, w ciągu sześciu miesięcy Narodowe Biuro Kontroli Narkotyków ma dostarczyć konkretny plan na wdrożenie reform – i dopiero wtedy zaczną się realne zmiany w prawie. Oczywiście, ważne jest także wsparcie opinii publicznej i mediów dla nowego kierunku polityki narkotykowej. Równie ważna jest dalsza współpraca Narodowego Biura Kontroli Narkotyków ze stroną społeczną oraz presja opinii publicznej wobec osób, które będą próbowały zastopować wprowadzenie „Strategii” w życie.
Przeł. Marcin Chałupka