Skuteczność płotów granicznych jest znikoma, ale dają poczucie komfortu psychicznego, które przez polityków jest skutecznie sprzedawane społeczeństwu. Tak dzieje się także teraz. Narracja bezpieczeństwa została w 100 proc. przejęta od PiS przez obecną koalicję – a szczególnie Donalda Tuska.Daniel Petryczkiewicz
Wizyta Donalda Tuska przy granicy z Białorusią – krótko po ucieczce sędziego Tomasza Szmydta pod skrzydła reżimu Łukaszenki – to nie przypadek. To czysta granicyzacja.
Mieszkam kilka kilometrów od granicy z Białorusią. Gdyby spełnić fantazje o zaminowaniu tych terenów, mój dom musiałby zniknąć z powierzchni ziemi, a ja i sąsiedzi wyjechać albo pogodzić się z tym, że urwie nam nogę podczas spaceru do lasu.
Wprowadzenie strefy stanu wyjątkowego – wydarzenie bez precedensu we współczesnej historii Polski – było wymierzone bezpośrednio w media, ale także w aktywistów. I to właśnie aktywiści – poza osobami w drodze, rzecz jasna – odczuli ten cios najmocniej.Bartosz Rumieńczyk
Bobry zaleją czasem rolnikowi łąkę, ale zatrzymując wodę, przynoszą korzyści reszcie społeczeństwa. Wypadałoby więc rolnikowi zapłacić albo wręcz ogłosić, że płacimy, gdy bóbr u niego jest – mówi Adam Wajrak.
„Sytuacja wygląda tak, że gdyby nie wasza rola, to codziennie byłoby łamane prawo”. Na szczęście, dzięki Straży Leśnej, łamane jest tylko prawo unijne i zobowiązania międzynarodowe.
Wygląda na to, że aby drzewo przestało być niebezpieczne, musi trafić do tartaku, gdzie dopiero zostanie rozbrojone i przestanie zagrażać obywatelom oraz ustrojowi i suwerenności państwa.
Rozumiem, że dla teologa Szyszki to może być trudne do przełknięcia, ale gdy Bóg nakazywał czynić sobie ziemię poddaną, raczej nie przewidywał, że człowiek wymyśli harwestery. No, chyba, że w Apokalipsie.
W miniony weekend na terenie Puszczy Białowieskiej odbył się m.in. spacer z Adamem Wajrakiem, koncert Stanisława Soyki i warsztaty dla dzieci. Dziś w Warszawie koncert Kultura dla Puszczy, a w sobotę – marsz.
Poczułem się zdradzony… przez państwo. Tak zblatowanej policji z leśnikami nigdy nie widziałem – Zenon Kruczyński opowiada, czemu broni Puszczy Białowieskiej.
Na oczach naszego pokolenia rozgrywa się ostatni akt jej dziejów – pisała Simona Kossak we wstępie do swojej „Sagi Puszczy Białowieskiej”. Nie pozwólmy, by jej słowa się ziściły!
Aktywiści Greenpeace i Dzikiej Polski zatrzymali ciężki sprzęt dewastujący Puszczę Białowieską. W odpowiedzi nadleśniczy Hajnówki zakazał zwykłym ludziom wstępu do lasu.
– Minister Szyszko podpisał wyrok na Puszczę Białowieską. To jest bardzo smutne, że przez ostatnie 20 lat żaden z rządów nie był w stanie doprowadzić do końca projektu stworzenia parku narodowego, który wyjąłby puszczę z rygoru Ustawy o lasach