Žižek: Od spiętrzonego kryzysu po chaotyczny rozpad, czyli jak nam się żyje na Trisolaris
Nie dokucza nam niemoc, a przeciwnie: wszechmoc. Tyle że nigdy nie umiemy przewidzieć konsekwencji naszych działań.
„Kino jest najbardziej perwersyjną ze sztuk – nie daje ci tego, czego pożądasz, ale mówi, jak pożądać” – Slavoj Žižek.
Nie dokucza nam niemoc, a przeciwnie: wszechmoc. Tyle że nigdy nie umiemy przewidzieć konsekwencji naszych działań.
„Żeby stać się wielkim fałszerzem, nie trzeba być wielkim malarzem, tylko raczej twórcą przekonujących opowieści” – pisze Tony Tetro, specjalista w tworzeniu podróbek i autor książki „Być jak Caravaggio”.
Andrzeja poznajemy w dniu pierwszej komunii. Ucieka przed koleżankami, ma na głowie wianek. Wspina się na drzewo. Tam nikt go nie sięgnie. Tam może być chłopakiem w wianku na głowie.
Diuna nie miała być oczywiście historią nawiązującą do trwającego ludobójstwa w Palestynie, ale moment premiery nie pozwala pozbyć się natrętnych skojarzeń.
W oscarowej „Strefie interesów” mur ma być porośnięty bluszczem, bo to element brzydki, ale konieczny. Większość z nas nie chce współcześnie wiedzieć, co dzieje się po tamtej stronie muru albo płotu i concertiny.
Stawką tego filmu jest coś więcej niż odkrycie prawdy o śmierci znalezionego w gnoju rolnika. „Tyle co nic” stawia fundamentalne pytanie dotyczące polskiej wsi: czy jest ona w stanie przetrwać.
Wiecie, jak oni nas tutaj nazywają? Social dumping – mówi jedna z bohaterek filmu, zachęcając polskich współpracowników do strajku.
Korzystne warunki w negocjacjach z globalną cyfrową korporacją byliby w stanie wynegocjować tylko najsilniejsi. Brak systemowych rozwiązań zostawi na lodzie twórców o słabszej pozycji w branży.
Czy wyraźnie uprzedzony do Sandry prokurator nie pragnie przypadkiem ukarać jej za wejście w męską rolę? Na ile jako widzowie jesteśmy w stanie usprawiedliwiać różne zachowania Sandry tylko dlatego, że jest kobietą?
O wyzwaniach, przed jakimi staje inżynier Karwowski, awansując i przesuwając się w drabinie społecznej.