Po co nam ci specjaliści?
Wbrew pozorom polskie uczelnie są znakomicie dopasowane do rynku pracy. Sektor prywatny oferuje stanowiska słabo płatne i niewymagające kwalifikacji, a sektor publiczny potrzebuje armii urzędników i nauczycieli.
Kto czego uczy i w jakim celu?
Wbrew pozorom polskie uczelnie są znakomicie dopasowane do rynku pracy. Sektor prywatny oferuje stanowiska słabo płatne i niewymagające kwalifikacji, a sektor publiczny potrzebuje armii urzędników i nauczycieli.
Polityka narkotykowa w Czechach jest bardzo dobrze zbalansowana, racjonalna i perspektywiczna. Redukcja szkód jest jednym z jej kluczowych filarów.
Barbara Kudrycka zaoferowała milion złotych za pomysł na rozwiązanie problemów polskich szkół. To duży postęp.
Według najświeższego raportu Fed amerykańcy emeryci mają do spłacenia 36 miliardów dolarów. Czy to efekt popularności luksusowych wczasów w Miami? Nie, to ich niespłacone pożyczki studenckie. O paradoksach amerykańskiego finansowania edukacji pisze z Waszyngtonu Agata Popęda.
Może Fińskie dzieci osiągają lepsze wyniki w nauce także dzięki temu, że mają darmowe posiłki i książki?
Myślenie o edukacji w kategoriach rynku pracy to fundamentalny błąd.
Problem uzależnienia od substancji psychoaktywnych jest od lat obecny na Bliskim Wschodzie. Szlakami przemytniczymi docierają tam narkotyki z Afganistanu – największego eksportera opium.
Wczesna edukacja przeciwdziała nierównościom społecznym i niepowodzeniom szkolnym, dlatego nie pozwólmy jej urynkowić.
Rozumiem, że brzmi to śmiesznie, ale w Meksyku po prostu powinna być super autostrada kokainowa, od której policja i wojsko trzymają się z daleka. A Amerykanie niech sobie ze swoim bałaganem radzą sami.
Dziś w nocy zakończyło się w Kalifornii referendum na temat Propozycji 19 – legalizującej konsumpcję, uprawę i handel konopiami indyjskimi.