Świat

Wybory w Danii: od afery norkowej do sukcesu socjaldemokratów

Wiele wskazywało na to, że w przedterminowych wyborach parlamentarnych duńscy socjaldemokraci nie utrzymają większości. Stało się jednak inaczej. Partia obecnej premierki Mette Frederiksen nie tylko nie musi rezygnować z rządzenia, ale także świętuje najlepszy wynik od lat.

1 listopada Duńczycy i Dunki też spędzili przy urnach – ale tych wyborczych. Przedwczesne wybory rozpisano z uwagi na aferę, która rozpętała się w wyniku publikacji raportu uderzającego w rząd Mette Frederiksen.

Niepokonani przez norki

Premierka i jednocześnie przywódczyni Partii Socjaldemokratycznej, którą chwalono za dość sprawne zarządzanie państwem w obliczu kryzysów pandemicznego i gospodarczego, w 2020 roku podpisała kontrowersyjny, bo niejednoznaczny etycznie i kosztowny nakaz zabicia blisko 17 milionów norek przebywających w fermach futerkowych. Powodem tej decyzji było – jak wskazywała polityczka i jej współpracownicy – wykrycie u zwierząt zmutowanej i zagrażającej zdrowiu publicznemu formy koronawirusa. Choć motywacje mogłyby wydawać się słuszne, proceder uboju odbył się w sposób niezgodny z prawem.

Frederiksen nie miała o tym pojęcia, ale niewiedza – zdaniem jednego z jej politycznych koalicjantów oraz większości przeciwników – nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności. Domagano się zatem dymisji lub ogłoszenia przedterminowych wyborów (takie ultimatum postawiła premierce Radykalna Lewica). Padło na to drugie.

Dziś wiemy, że norki nie odegrały większej roli w kampanii wyborczej i nie przekreśliły dalszej obecności premierki i jej partii w parlamencie. Socjaldemokraci wraz z innymi bliskimi sobie ideologicznie i politycznie partiami utworzyli tzw. czerwony, centrolewicowy blok, któremu udało się zdobyć wymagane 90 mandatów (w tym 87 w kontynentalnej Danii) w Folketingu, potrzebnych do utworzenia rządu. Na partię Frederiksen zagłosowało 27,5 proc. wyborców i wyborczyń. Tak dobrego wyniku socjaldemokraci nie mieli od dwóch dekad. Nie spodziewali się go także polityczni progności.

Dlaczego Dania to jeden z najszczęśliwszych krajów na świecie? Bo uczy empatii w szkole

Wielka koalicja?

Przed podliczeniem głosów spekulowano bowiem, że walka pomiędzy ugrupowaniami czerwonymi a niebieskimi (złożonymi z prawicowców i liberałów) będzie raczej wyrównana. Prognozowano także, że sporo głosów obu frakcjom może odebrać założona w 2021 roku, kilka miesięcy przed wyborami, partia Umiarkowanych, którą w polskich warunkach można porównać do propozycji Szymona Hołowni. Chodzi o centrową formację stworzoną przez ekspremiera Danii Larsa Løkke Rasmussena, który wprawdzie przeszłość polityczną ma konserwatywną, ale obecnie ustawia się na samym środku politycznego kompasu.

Polityk w razie braku zdecydowanego zwycięstwa któregoś z bloków miałby decydujący wpływ na kształt przyszłej koalicji rządowej, a być może także szansę na ponowne zajęcie fotela premiera. Tak się wprawdzie nie stało, jednak Moderaterne – bo tak po duńsku brzmi nazwa nowej partii Rasmussena – nie tylko weszła do parlamentu, ale zajmuje w nim trzecie pod względem liczby posiadanych mandatów miejsce.

Troska o klimat łączy lewicę i prawicę. Pora, by politycy wyciągnęli wnioski

Mimo że Dania nie poszła śladem Szwecji i nie przechyliła się na prawo, przywódczyni socjaldemokratów ogłosiła, że na czas trudnych wyzwań, jakie stawiają krajowi kryzysy gospodarczy i energetyczny, wojna w Ukrainie oraz katastrofa klimatyczna, potrzebne są rozwiązania i sojusze szeroko traktujące kierunki polityczne. Mette Frederiksen stwierdziła nawet, że jest partią „całej Danii”, co ma wskazywać na chęć współpracy i tworzenie koalicji z przegranymi liberałami i prawicą. Dodajmy, że stracili oni w wyborach 19 z dotychczas posiadanych 43 mandatów w parlamencie.

Realizacją założeń Frederiksen ma być złożona właśnie na ręce królowej Małgorzaty dymisja. Wyłonienie nowego rządu ma odbyć się z pomocą negocjatora powołanego przez stronę królewską i może potrwać kilka tygodni.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij