Świat

Eric Adams, pierwszy burmistrz przestępca?

Burmistrz Nowego Jorku, były policjant, usłyszał zarzuty o korupcję. I to zarzuty poważne, bo miał przyjmować nielegalne dotacje polityczne od władz Turcji, a być może również Chin.

Mimo federalnych zarzutów o korupcję, defraudację pieniędzy i przyjmowanie nielegalnych datków na kampanię polityczną burmistrz Nowego Jorku Eric Adams wciąż urzęduje.

Przez ostatnich kilka lat Adams stał się ikoną Nowego Jorku, choć może nie do końca taką, jak planował. Urodzony w Queens jako dziecko samotnej matki, obecny burmistrz Nowego Jorku – zarządzający miastem liczącym sobie osiem milionów mieszkańców – pochodzi z ubogiej rodziny. Jako nastolatek należał do gangu. Twierdzi, że został policjantem dlatego, że w młodości sam był pobity przez policję i postanowił „zmienić system od środka”.

W 1995 roku pracował jako ochroniarz gwiazdora boksu, Mike’a Tysona. Po ponad 20 latach pracy w nowojorskiej policji, skąd został wykopany za publiczne komentarze w imieniu policji, Adams postanowił spróbować kariery politycznej. W 2006 roku trafił do stanowego senatu; następnie został burmistrzem Brooklynu i „ambasadorem” pięciu miast Nowego Jorku.

Czarny policjant, weganin, burmistrz Nowego Jorku

W 2021 roku zwolnił się fotel burmistrza Nowego Jorku. Adamsa wystawili demokraci jako polityka umiarkowanego, byłego gliniarza, który jednocześnie wspiera ruch Black Lives Matter walczący z brutalnością policji wobec czarnych. Paradoksalnie, ten lubiący nocne życie burmistrz celebryta jest podobno człowiekiem głęboko wierzącym. Gdy pojechał do Izraela dotknąć Ściany Płaczu, miał na ręku bransoletkę z napisem „hustle”. Zarazem planował zostać „Bidenem Brooklynu” – politykiem zgody, którego potencjalnie mogą zaakceptować i demokraci, i republikanie.

Zagłosowało na niego 700 tysięcy Nowojorczyków. Adams jest pierwszym burmistrzem pochodzącym z klasy robotniczej, drugim czarnym burmistrzem Nowego Jorku, a także… pierwszym „tureckim” burmistrzem tego miasta – o tym za chwilę.

Adams objął urząd w styczniu 2022 roku. Jednym z nowych praw, które zaprowadził, był powrót na ulice policjantów w strojach cywilnych; wprowadził też kontrowersyjny zakaz nocowania bezdomnych na ulicach Nowego Jorku. Kiedy do miasta przybyła fala imigrantów ze stanów południowych, Adams narzekał na ich obecność.

Media podważyły prawdomówność Adamsa, gdy poprosiły o kopię zdjęcia, które, jak Adams twierdzi, zawsze nosi w portfelu. Jest to fotografia przyjaciela, także policjanta, który zginął na służbie. Biuro burmistrza nie było w stanie wydostać od Adamsa tego zdjęcia; w końcu dało dziennikarzom „New York Timesa” wydruk z internetu, poplamiony kawą, żeby wyglądał autentycznie. Stąd wziął się w mediach wizerunek Adamsa jako kłamczucha – i to kłamczucha w rzeczach drobnych.

Prawdziwe problemy zaczęły się na jesieni 2023 roku, kiedy FBI odwiedziło domy szefowej kampanii Adamsa z 2021 Brianny Suggs, pełnomocniczki Adamsa do kontaktów z Turcją i lokalną turecką wspólnotą Rany Abbasovej, a także dyrektora tureckich linii lotniczych, Cenka Öcala. Potem poproszono Adamsa, żeby oddał swoje telefony i laptopa. Na wiele miesięcy zapadła cisza.

Przez pewien czas nie przywiązywano do śledztwa zbyt dużej wagi; ostatecznie podobny przegląd finansów kampanii robiono również poprzedniemu burmistrzowi, Billowi de Blasio. Jednak pod koniec września prokuratura postawiła Adamsowi kilka zarzutów: przekupstwo, defraudacja, fałszowanie dokumentów finansowych sięgające jeszcze czasów sprzed burmistrzowania. Zarzuty dotyczą przede wszystkim kampanii Adamsa z 2021 roku. Adams twierdzi, że jest niewinny, i ani myśli o rezygnacji.

Zarzuty sugerują, że w karierze politycznej od lat pomagała Adamsowi Turcja oraz że w czasie nowojorskiej kampanii wyborczej w 2021 roku Adams przyjął nielegalne dotacje od tureckich oficjeli, nie wspominając o biletach pierwszej klasy do Turcji i innych miejsc na świecie oraz luksusowych hotelach, za które również de facto płaciła Turcja. W zamian za to finansowe wsparcie burmistrz przyśpieszył np. otwarcie tureckiego konsulatu na Manhattanie, zmuszając straż pożarną miasta do „zrobienia wyjątku” i wydanie pozwolenia na otwarcie budynku. Budynek nie był gotowy.

Aż dziewięć osób w administracji Adamsa ustąpiło w ostatnich tygodniach ze stanowisk – to między innymi komisarz nowojorskiej policji Edward Cabana, dwóch zastępców Adamsa i kilkoro jego doradców. Nie chodzi jedynie o powiązania z Turcją (i najwyraźniej z Chinami, jak sugeruje FBI, bo Adams przyjmował pieniądze również od chińskich oficjeli). Mimo że nie znamy szczegółów, wygląda na to, że Adams wprowadził do nowojorskiego ratusza kilka wątpliwych figur, starych dobrych kolegów, np. oskarżonego o molestowanie seksualne Timothy’ego Pearsona czy byłego dowódcę nowojorskiej policji Philipa Banksa, który odszedł z policji na skutek osobnego śledztwa.

Nie po raz pierwszy Adams znajduje się w kręgu osób oskarżonych o korupcję, choć jemu samemu nigdy nie postawiono zarzutów. Zawsze znajdował się blisko świata nocnej rozrywki i hazardu, jednak jako burmistrz raczej unikał publicznych fet i spotkań z mieszkańcami. Wolał przesiadywać w klubach nocnych i, jak się wyraził, „testować produkt” – czyli rozrywkę. „Nowy Jork nigdy nie śpi – tłumaczył, a burmistrz nie może sobie pozwolić na drzemki”.

Niezależnie od tego, jak zakończy się śledztwo i wynikający z niego skandal, Adams przejdzie do historii jako pierwszy burmistrz Nowego Jorku, któremu postawiono zarzuty w sprawie kryminalnej. Sam Adams uważa, że ma kłopoty, bo administracja Bidena i Harris chce go wypchnąć ze stanowiska w odwecie za to, że wyrażał niezadowolenie z przyjazdu imigrantów do Nowego Jorku – tych, których południowe stany chciały się pozbyć i przetransportowały na północ kraju.

Próbował przelicytować Trumpa, ale po prostu przegiął

Miasto wciąż funkcjonuje, ale – po tylu rezygnacjach – nie wiadomo, kto faktycznie stoi za sterami. Dziennikarze pytają Adamsa już tylko o ten skandal, co musi wpływać na jakość wykonywanej przez niego pracy.

Najbliższe wybory na burmistrza Nowego Jorku odbędą się w listopadzie przyszłego roku.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agata Popęda
Agata Popęda
Korespondentka Krytyki Politycznej w USA
Dziennikarka i kulturoznawczyni, korespondentka Krytyki Politycznej w USA.
Zamknij