Wnioski z raportu o piractwie w Norwegii opracowanego przez agencję IPSOS wydają się proste: problem „nielegalnego” dzielenia się plikami znika. Tylko co to właściwie znaczy?

Wnioski z raportu o piractwie w Norwegii opracowanego przez agencję IPSOS wydają się proste: problem „nielegalnego” dzielenia się plikami znika. Tylko co to właściwie znaczy?
Zamożność w dzisiejszej Ameryce oznacza, że nie trzeba stykać się z nikim, kto zamożny nie jest.
Fawzia Koofi jest jedną z kilkunastu afgańskich feministek, które pozostają przy życiu. Polityka nadal pozostaje sferą zakazaną dla kobiet. Czasem płacą za zaangażowanie najwyższą cenę.
W czwartek późnym popołudniem wiadomość obiegła Amerykę – Detroit ogłosiło bankructwo. Tylko co to tak naprawdę oznacza?
Zdaje się, że pismo „Rolling Stone” umieściło na okładce zdjęcie Dżochara Carnajewa tylko po to, żeby nie umieścić tam twarzy Edwarda Snowdena.
Są sprawy, które lepiej niż inne ujawniają schematy podtrzymujące status quo. Należy do nich kwestia Fronteksu i ludzi starających się dostać do „twierdzy Europa”.
Trudno o zgodę, kogo należy wspierać w tym niesłychanym zamieszaniu, jakie wstrząsa właśnie Egiptem.
Dwudziestokilkulatkowie po studiach nie ukrywają, że zdobycie wykształcenia i próba przełamania stereotypu Cygana-analfabety wymagały od nich wiele wysiłku.
Piątkowa konferencja Snowdena na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo od początku zapowiadała się dość tajemniczo.
Zjawisko sprzedaży dziewczynek w celu pokrycia długów opiumowych jest dużo bardziej powszechne, niż można by wnioskować z informacji na ten temat.
Skutkiem ubocznym sporów o przeszłość bywa milczenie o współczesności. Czasem to milczenie staje się celem toczenia takiego sporu.
Oświadczenie Edwarda Snowdena.