Grecy wygrali bitwę, ale wojna trwa dalej. Odpowiedź krytykom Syrizy.

Grecy wygrali bitwę, ale wojna trwa dalej. Odpowiedź krytykom Syrizy.
Jak po tym wszystkim możemy chcieć żyć na Ukrainie? – pyta Natalia. – Ja z mężem popieram Doniecką Republikę Ludową.
Pamiętacie państwo chilijskich Oburzonych i ich gwiazdę Camilę Vallejo? Właśnie dopinają swego: już za rok edukacja w Chile ma być bezpłatna.
Woli go zostawić Ukrainie jako problem do rozwiązania.
Kto teraz wytłumaczy Amerykanom politykę? Bo „prawdziwi dziennikarze” od dawna tego już nie robią.
Ekspansja terytorialna nie jest dla Putina priorytetem.
W porównaniu do ostatnich dni jest spokojniej, ale nie można tego nazwać zawieszeniem broni – mówi „Grzywa” ze specjalnego oddziału milicji.
Przeciwko polityce cięć, ale za Unią, za demokracją, za wspólnotowością i solidarnością. Dlatego wygrali.
Poziom konfliktu pomiędzy Syrizą i UE może obniżyć wyłącznie zmiana polityki europejskiej socjaldemokracji.
Dokładnie rok temu 14 osób utonęło kilka metrów od plaży Tarajal w Ceucie, hiszpańskiej enklawie graniczącej z Marokiem.
Między oficjalną linią polityczną a społecznymi nastrojami jest głębokie pęknięcie.
Obywatelski sprzeciw nie wziął się z „histerii” i „niedoinformowania”.