Choć sami nie korzystamy z wpływów reklamowych – solidaryzujemy się z dzisiejszym protestem mediów prywatnych.

PiS-owski podatek od reklam nie służy zwalczaniu patologii rynku medialnego, lecz wywarciu presji ekonomicznej na niezależne od władzy media. Idąc tropem autorytarnych Węgier, Jarosław Kaczyński chce uderzyć w telewizję, radio, gazety i portale zdolne patrzeć rządzącym na ręce, dostarczające pluralistycznej informacji i pokazujące społeczeństwo z innej perspektywy niż ta bliska rządzącej prawicy. W związku z tym – choć sami nie korzystamy z wpływów reklamowych – solidaryzujemy się z dzisiejszym protestem mediów prywatnych.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij