Nauka

Nie dość, że baba, to jeszcze bezbożnica

Makenzie Lystrup to pierwsza kobieta, która stanęła na czele Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda w NASA i... odrzuciła Biblię.

Znamy wiele przykładów tego, jak katoliccy dostojnicy zwalczali naukę. Dotkliwie przekonał się o tym choćby Mikołaj Kopernik, który wprawdzie nie był ponoć kobietą, ale swoją rewolucyjną teorią zapisaną w O obrotach sfer niebieskich zasłużył na miano heretyka. Jak pisała na naszych łamach Kaja Puto, „Kościół zaadaptował ptolemejską teorię geocentryczną, wedle której Ziemia znajduje się w centrum Wszechświata, a inne ciała niebieskie krążą wokół niej”. Mało tego – Biblia wskazuje, że gwiazdy i inne obiekty we wszechświecie są dziełem boskim, co rzecz jasna zakwestionował naukowiec z Torunia.

7 wielkich osiągnięć ludzkości, którym sprzeciwiał się Kościół

Mimo to w kraju mającym na swoim koncie podbój kosmosu wielu naukowcom i urzędnikom, z pewnością zdającym sobie sprawę, że to nie nasza planeta znajduje się w galaktycznym epicentrum, w czasie obejmowania stanowisk zdarzało się korzystać ze świętej katolickiej księgi. Chodzi o popularne w Stanach Zjednoczonych zaprzysiężenia na Biblię. Zmiana na fotelu dyrektorskim w NASA, a dokładniej w Centrum Lotów Kosmicznych im. Roberta H. Goddarda, również nie mogła obyć się bez tej tradycji, z drobną jednak różnicą.

Obejmująca dowodzenie nad jednym z największych ośrodków w całej agencji dra Makenzie Lystrup skorzystała jednak z innej książki. Podczas uroczystego przyjęcia nowych obowiązków położyła dłoń na Błękitnej kropce autorstwa Carla Sagana. Ten symboliczny gest można odczytywać co najmniej na kilka sposobów, a jednym z nich jest z pewnością manifestacja wolności nauki od religijnych wierzeń.

To także ukłon w stronę filozofii Sagana, poszukującego zgodnie z pełnym tytułem swojej książki miejsca człowieka we wszechświecie. Ów słynny astronom i pisarz był także pomysłodawcą popularnej fotografii Ziemi z bladoniebieską kropką, którą w 1990 roku uchwyciła sonda kosmiczna Voyager 1 z odległości około sześciu miliardów kilometrów.

Gender w Kosmosie

czytaj także

Gender w Kosmosie

Katarzyna Opielka (Fundacja Kontrasty)

Ponad 30 lat później NASA podejmuje historyczną decyzję, bowiem jej kadrowe wybory budzą zainteresowanie nie tylko z uwagi na laicyzm, ale i płeć nowej dyrektorki. Makenzie Lystrup jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Zastąpiła Dave’a Mitchella, który teraz – jak czytamy na stronie NASA – „wznawia swoje obowiązki jako główny oficer ds. zarządzania programami agencji w Waszyngtonie”. Mystrup przez szefa agencji została nazwana „urodzoną liderką”, co z pewnością może się okazać przydatne przy zarządzaniu instytucją dysponującą ogromnym, czteromiliardowym (w dolarach) budżetem i ponad 10 tys. pracowników.

„Goddard to niesamowite centrum i prawdziwy narodowy atut z najlepszymi i najzdolniejszymi umysłami w dziedzinie nauki i inżynierii – jestem zaszczycona i z pokorą przyjmuję to, że mogę przewodzić tak niesamowitemu i różnorodnemu zespołowi o światowej renomie” – powiedziała Lystrup. „Aby wykorzystać naszą spuściznę, skupię się na rozwoju nowej generacji innowatorów, a także na zapewnieniu naszemu zespołowi zasobów i narzędzi do rozwijania technologii i dokonywania nowych odkryć, które pobudzą gospodarkę kosmiczną i przyniosą korzyści nam wszystkim” – zapewniła nowa dyrektorka centrum.

To niejedyne z zaskakujących genderowo posunięć agencji. NASA kilka dni przed zaprzysiężeniem Lystrup ogłosiła także skład misji Artemis II. Chodzi o załogową wyprawę na Księżyc, w której udział weźmie pierwsza w historii astronautka. Christina Hammock Koch wprawdzie była już w kosmosie trzykrotnie, ale nigdy nie na jedynym naturalnym ziemskim satelicie. Zmieni to w listopadzie 2024 roku, bo właśnie na wtedy zaplanowano przełomowy lot.

Kopalnie na asteroidach, na Księżycu hel-3. Kolonizacja kosmosu możliwa jeszcze za naszego życia

Koch na swoim koncie ma jednak więcej pierwszych kobiecych kroków we wszechświecie i rekordów: pierwszy żeński spacer poza Międzynarodową Stacją Kosmiczną, pierwszą w dziejach edycję strony Wikipedii w czasie pobytu poza Ziemią i najdłuższy lot kosmiczny wykonany przez kobietę. Na Księżyc astronautka uda się – rzecz jasna – wraz z męską obstawą: Victorem Gloverem (pierwszym Afroamerykaninem na Księżycu) i Jeremym Hansenem (pierwszym lecącym tam Kanadyjczykiem). Warto dodać, że ogłoszony przez Donalda Trumpa program Artemis będzie hucznym wydarzeniem dla administracji Joe Bidena. Bo to za kadencji tego drugiego człowiek znów – po ponad 50-letniej przerwie – postawi nogę na Księżycu.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij