Twój koszyk jest obecnie pusty!
🎭 Kultura
Skromny był, dla ludzi chciał dobrze, Wampira powiesił, czyli Gierek w cudzysłowie i bez
Czy „Gierek” to balsam dla duszy nostalgików za PRL, czy może raczej manifest kaczystowskiej dumy?
Od wyspy Manus do PRL – literatura ma znaczenie
Znamy z historii takie sytuacje – zastraszających represji stosowanych wobec przypadkowych ludzi, którzy stają się zakładnikami. Oto jedna z takich sytuacji. Kinga Dunin czyta „Tylko góry będą ci przyjaciółmi. Słowa z więzienia Manus” i „Trzy tłumaczki”.
Ludowa historia Polki [rozmowa z Alicją Urbanik-Kopeć]
Dziś mówimy o osobach, które od bezdomności dzielą trzy raty kredytu. Służącą czy szwaczkę od bezdomności dzieliły trzy dni. Rozmowa z Alicją Urbanik-Kopeć, autorką trylogii o kobietach w XIX wieku, ludowej herstorii.
Ostolski: Utracona cześć Edwarda Gierka
Gierek, podobnie jak Jan Paweł II, jest postacią mityczną. Kult papieża ma jednak charakter urzędowy, a kult Gierka płynął raczej podziemnym nurtem… aż powstał o nim film.
Towarzysz Edward nie zasłużył na takie potraktowanie
Naprawdę dramatycznie złe w filmie „Gierek” jest to, że wzlot i upadek jego rządów na ekranie nie mówi nam nic o realnym dramacie, jaki się w peryferyjnej Polsce lat 70. rozegrał.
W nurcie czasu [Franzen i Ernaux]
Kinga Dunin czyta „Na rozdrożu” Jonathana Franzena i „Lata” Annie Ernaux.
Czarne kobiety i ruch klubowy [fragment książki Angeli Y. Davis]
Fragment książki „Kobiety, klasa, rasa” autorstwa Angeli Y. Davis, ikony ruchu na rzecz wyzwolenia Afroamerykanów i praw kobiet, członkini Czarnych Panter i akademiczki.
Rehabilitacja Yoko: Dokument „Get Back” rzuca radykalnie nowe światło na historię The Beatles
Trudno o lepszy dowód na to, ile drzwi Yoko otworzyła dla wszystkich kobiet.
Majmurek o „Gierku”: Jest to nawet gorsze, niż się spodziewałem
Co nie wyszło? Wyliczmy: scenariusz, reżyseria, dramaturgia, aktorstwo. Czyli niemal wszystko.
„C’mon C’mon”: Musimy porozmawiać o Jessem
Strasznie się ten film wszystkim podoba, bo taki wzruszający, mądry, prawdziwy, głęboki i tak dalej. Trzeba być naprawdę nieczułym i małostkowym, żeby w to nie wejść całym serduchem, ale nic na to nie poradzę: nie płakałam na „C’mon C’mon”.






