O tym, po co ludziom sekslalki i seksroboty, jak o nie dbać oraz jakie zagrożenia czyhają na użytkowników, mówi Ewa Stusińska, autorka książki „Deus sex machina. Czy roboty nas pokochają?”.

O tym, po co ludziom sekslalki i seksroboty, jak o nie dbać oraz jakie zagrożenia czyhają na użytkowników, mówi Ewa Stusińska, autorka książki „Deus sex machina. Czy roboty nas pokochają?”.
W kulturze pierwszej połowy lat 50. dużo mówiło się o internacjonalizmie. Chciałbym odkopać sens tego sposobu patrzenia na świat spod niechętnych mu interpretacji.
To, jak Lovrenski używa języka, rozpiętego między rynsztokiem i poezją, cały ten multietnoslang, konstrukcja, celowy i zrozumiały wybór specyficznej ortografii – wszystko to mi się podobało.
Rozmowa z Jankiem Simonem i Maxem Cegielskim, kuratorami wystawy „One Man Does Not Rule a Nation”, poświęconej współpracy między PRL i Ghaną w latach 60.
Wulgarną filozofię życia: „ciągle atakuj, nigdy się nie przyznawaj, co by się nie stało – ogłaszaj zwycięstwo” Cohn przekazuje młodemu Trumpowi niczym szatańską wiedzę tajemną; to kolejny rytuał przejścia do twardego, męskiego świata.
Rozmowa z Didierem Eribonem, francuskim filozofem i socjologiem, autorem głośnego „Powrotu do Reims” oraz wydanego w tym roku w Polsce „Życia, starości i śmierci kobiety z ludu”.
Kinga Dunin czyta „Las Birnamski” Eleanor Catton i „Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach” Sequoi Nagamatsu.
Jakbym miał wyobrazić sobie jakąś metaforę obrazującą, jak działa system, to szłaby ona jakoś tak: „Jeden idzie ulicą i spada mu na łeb walizka pieniędzy, a drugi idzie i mu ani na łeb, ani pod nogi nic nie spada”.
W Ukrainie powstają nie tylko filmy o wojnie, ale też sporo filmów o latach 90. i dorastaniu w tamtym czasie – to tendencja, którą obserwowaliśmy już przed wojną – mówi Martyna Lach, organizatorka Ukraina! Festiwal Filmowy.
Rozmowa z Piotrem M. Majewskim, historykiem, autorem książki „Brzydkie słowo na k. Rzecz o kolaboracji”.
W „Godzinach nadziei” Rybkowski sięga do impulsów podstawowych – odradzające się po wojnie życie jest erotyczne, i jakby odrobinę pijane. Eros łączy ludzi, tworząc zupełnie nową, internacjonalistyczną społeczność. To właśnie rewolucja.
Friedrich Wilhelm Krüger pisał, że w świetle poczynionych obserwacji zdolność kolaborujących górali do walki należy oceniać jako niższą od Polaków. W ustach wyższego dowódcy SS i policji była to z pewnością druzgocąca charakterystyka.