Jak lubisz człowieka i zaczynasz z nim rozmowę, to na dzień dobry masz do niego zaufanie.

Jak lubisz człowieka i zaczynasz z nim rozmowę, to na dzień dobry masz do niego zaufanie.
Naomi Klein i E.L. Doctorow – w Czytelni KP raz w miesiącu piszemy o książkach, które czytamy. Tych, które chcemy polecić lub przed którymi chcemy ostrzec.
Co tak naprawdę widzimy w Ukrainie przez nasze postkolonialne filtry?
Czy „Plemię” Mirosława Słaboszpickiego to cyniczne spełnienie zapotrzebowania na „poradziecki temat” na Zachodzie?
Nie wiem, jak dzisiejszym dzieciom udaje się czytać „Pustyni i w puszczy”. A jak wygląda sytuacja ze współczesną kontynuacją powieści Sienkiewicza?
Reżyser dokumentu o Totarcie nie stara się tworzyć nostalgicznej opowieści o tym, jak to Totart razem z Papieżem, Reaganem i Lechem Wałęsą „obalił komunizm”.
Ci chłopcy byli mniej więcej dwa lata starsi od nas i odważniejsi. I popisywali się – bardzo skutecznie.
Kiedy widzę, że prawie tysiącstronicową powieść napisała 28-letnia pisarka, ogarnia mnie podziw, a nawet – nie ukrywajmy – trochę jej zazdroszczę.
„Zaginiona dziewczyna” to jeden z najbardziej przenikliwych portretów Ameryki w kryzysie.
„Która to Malala?” – spytał. Nikt się nie odezwał, ale kilkoro dziewcząt na mnie spojrzało. Tylko ja siedziałam z odsłoniętą twarzą. Wtedy podniósł czarny pistolet.
Amy z „Zaginionej dziewczyny” Davida Finchera jest „złą kobietą”, ale zupełnie nie w typie znanym z patriarchalnych, tradycyjnych narracji.
Frédéric Gros przekonuje, że chodzenie, czynność tak prosta i niewinna, może być przedmiotem filozofii.