Kinga Dunin czyta „Magiczną ranę” Doroty Masłowskiej i „Wybranych” Patricii Nieto.

Kinga Dunin czyta „Magiczną ranę” Doroty Masłowskiej i „Wybranych” Patricii Nieto.
Szkoda tych tatusiów i mam z pieśnią maryjną na ustach oraz ich pociech, które muszą się potem bać nadziania na ukraiński trójząb i smażenia żywcem jak kiełbasa na grillu.
O mechanizmach wykluczania, dehumanizacji i karania dzieci opowiada Michał R. Wiśniewski, autor książki „Zakaz gry w piłkę. Jak Polacy nienawidzą dzieci”.
Ględźba to takie kobiece ględzenie podniesione do rangi sztuki. Składają się na nią osobiste zwierzenia i zainteresowanie innymi ludźmi, plotki i anegdoty, wymierzanie sprawiedliwości światu i drobne perełki erudycji.
Autorzy wystawy „Wolne żarty” piszą, że lata 90. jawią się jednocześnie jako złota dekada polskiej satyry politycznej i okres, gdy polscy satyrycy nie byli w stanie odnaleźć się w rzeczywistości wolnej od cenzuralnych ograniczeń. Podobny sąd można sformułować o samej wystawie.
Próbując się zorientować w międzynarodowej recepcji „The Bear” ze zdziwieniem odkryłam, że największe kontrowersje wciąż zdaje się budzić jego klasyfikacja gatunkowa.
Chrześcijanie mają kochać Boga jak Jezus Chrystus. Jak to wygląda?
Fala odchodzenia od mainstreamowych instytucji w kierunku grup nietradycyjnych nie jest wcale nowa.
Wydawało się, że rozwiązanie tego konfliktu to istna kwadratura koła. I trudno sądzić, że jedynie zderzyły się tu dwa mity. Starły się także dwie racje: czy nam się to podoba, czy nie, Litwini nie mieli całkowitej słuszności, a Polacy nie byli jej pozbawieni.
Jon Pareles trafił w sedno, zauważając, że pomimo wszystkich podejmowanych przez Madonnę prób, by szokować seksem, to „O’Connor skradła show jedną fotografią ubranego od stóp do głów mężczyzny”.
Im bardziej kochasz Jezusa, tym bardziej chcesz się do niego upodobnić, a najbardziej podobny będziesz, kiedy sam zwiśniesz nieruchomo na krzyżu.
Można więc mówić, że robię marketing, promo i flex na Instagramie, ale to przede wszystkim współbycie z czytelnikami. Z pewnością dla niejednego twórcy jest to po prostu bardzo cenne – mówi Maciej Marcisz, autor książki „Znaki zodiaku”.