Osoby uważające się za postępowe, zwłaszcza lewicowe, w kwestii bodyshamingu powinny narzucić sobie wyższe standardy etyczne niż ich ideowi przeciwnicy.
Czerwony budowniczy czy Konrad Wallenrod? Socjalistyczne spojrzenie na Piłsudskiego
Był czy nie był socjalistą? – dyskusja na temat poglądów Józefa Piłsudskiego rozgorzała już za jego życia.
Życie, starość i śmierć matki sławnego syna
Czy Didier Eribon w swojej nowej książce sprawdził się jako rzecznik starców? Przynajmniej w połowie tak. I to zasługuje na docenienie.
Eurowizja 2024: Muzyka, miłość, międzynarodowa „solidarność” i apoteoza ludobójstwa
Dla organizującej Eurowizję EBU sama chęć mordowania Palestynek nie jest problemem, póki nadawca jest niezależny – choćby pozornie – od rządu.
Jakie pułapki czyhają na słuchaczki muzyki niezachodniej? [rozmowa]
Rozmowa z Piotrem Cichockim, założycielem labelu 1000Hz, specjalizującego się w muzyce spoza krajów globalnej Północy.
Klucz i wytrych do Kaczyńskiego [recenzja]
Krasowski porównuje Polskę do pociągu, który po 1989 roku zmierza w ogólnie dobrą stronę. Do tego pociągu przyczepiła się jednak anachroniczna inteligencka salonka. Niestety, ale autor sam tkwi w tej salonce.
Nowa herstoria organów w kościele. Co na to arcybiskup?
Czy nie jest tak, że zrażony kilkoma płytkimi recenzjami próbuję nagiąć „All Life Long” pod własny stosunek do Kościoła, a zatem – krótko mówiąc – czy to jeszcze recenzja, czy już projekcja? Kali Malone swoją płytą rozwiewa tego rodzaju wątpliwości.
„Dlaczego struchleli nasi wyzyskiwacze?”, czyli Pierwszy Maja po raz pierwszy
Na przekór wszelkim przeciwnościom, 1 maja 1890 roku okazał się imponującym pokazem międzynarodowej solidarności klasy pracującej.
Ślachta tyra, kiedy chłopstwo bawi się w wycinanki
Paulina Siegień czyta „Ślachtę” Macieja Falkowskiego i „Kamienie musiały polecieć” Anety Prymaki-Oniszk.
20 lat później – alterglobalizm i kontrpubliczności dzisiaj
Alterglobalistki nie krępowały się odsłaniać nadużyć międzynarodowego kapitału i neoliberalnych instytucji ponadnarodowych. Dzisiaj nie śmiemy nawet przypomnieć tego młodego w końcu, bo zaledwie dwudziestoletniego, wycinka historii.
Jest taka wieś. Nazywa się „Kiedyś”
Kinga Dunin czyta „Tajnych dyrygentów chmur” Wioletty Grzegorzewskiej, „Dwie i pół duszy. Folk noir” Justyny Hankus i „Białe noce” Urszuli Honek.
Czy Kraków w końcu pogodzi się ze swoją współczesnością?
W III RP pretensje Krakowa do PRL zastąpiły pretensje do Warszawy. Krakowskie elity z jednej strony mają kompleks Warszawy, z drugiej patrzą na nią z góry jako na miasto „rosyjskie”, „postsowieckie”, na poły „azjatyckie”.