Czy „Niewyczerpany żart” Davida Fostera Wallace’a to taki „Ulisses”, którego postawimy na półce, obiecując sobie, że na pewno kiedyś przeczytamy?
10 książek z 2022 roku, które dla siebie wybrałam. Może i wam się spodobają
Kocham dobre, ciekawe opowieści i nie muszą się one wcale mieścić ściśle w konwencji realistycznej. I w tym roku właśnie to chciałam dowartościować – wciągające opowieści i fikcję.
Opowieść wigilijna. A dla miłośników mocniejszych wrażeń destylowany oddech tygrysa
Kinga Dunin czyta „Drobiazgi takie jak te” Claire Keegan i „Głęboki sen” Raymonda Chandlera.
Chłopaki polarne i podwodne [Twardoch i Miłoszewski]
Mały chłopiec we mnie był nawet czasem usatysfakcjonowany. Ale po co ta cała pretensjonalność dookoła? Kinga Dunin czyta „Chołod” Szczepana Twardocha i pierwszy tom „Hydropolis” Zygmunta Miłoszewskiego.
Tę książkę należałoby zapisywać na receptę
Kinga Dunin czyta „Pawilon małych ssaków” Patryka Pufelskiego, „Zapiski wariatki” Aleksandry Młynarczyk-Gemzy i „Oto ciało moje” Aleksandry Pakieły.
Drut kolczasty, zapach chleba i ruska klasyka
Czy mniejsze literatury są naprawdę gorsze, czy raczej inne, mniej oswojone? Na pewno gorzej się sprzedają. Kinga Dunin czyta „Ludzi sierpnia” Siergieja Lebiediewa i antologię „Ruska klasyka” zestawioną przez Daniela Majlinga.
Nie takie piękne zaplecze pięknych wysp
Kinga Dunin czyta „Dolinę Kwiatów” Niviaq Korneliussen i „Ośli brzuch” Andrei Abreu.
Na wdowie się kobiecie nie kończy [Ernaux, Rudzka, Fiedorczuk]
Jaki można mieć stosunek emocjonalny do siostry, której się nie znało, która nie istniała w rodzinnym przekazie, której grób niby był koło innych rodzinnych grobów, ale i tak był to temat tabu? Kinga Dunin czyta „Bliskich” Annie Ernaux, „Ten się śmieje, kto ma zęby” Zyty Rudzkiej i „Porodzinę” Natalii Fiedorczuk.
Nie jesteś Gościem od Kung-Fu. Rasizm w trzech ujęciach
Kinga Dunin czyta „Powróconych” noblisty Abdulrazaka Gurnaha, „Ten dziwny wiek” Kiley Reid i „Ucieczkę z Chinatown” Charlesa Yu.
Krwawa jatka na smokach dopiero nastąpi [„Pierścienie władzy” i „Ród smoka”]
Może to dobrze, że w „Pierścieniach władzy” podział na dobro i zło nie jest tak oczywisty jak w baśni Tolkiena, jednak trochę mi głupio, że jeśli komuś kibicuję, to Sauronowi i reszcie tego mrocznego towarzystwa. UWAGA: spoilery.
Życie kończy się śmiercią, więc po co rodzić dzieci? [nowy Houellebecq i bezdzietność z wyboru]
Najbardziej w nowej powieści Houellebecqa podobało mi się, jak wpuszcza czytelników w maliny. Kinga Dunin czyta „Unicestwienie” Michela Houellebecqa i „Nigdy, nigdy, nigdy” Linn Strømsborg.
Cokolwiek jest tu początkiem, będzie miało swoje konsekwencje
Kinga Dunin czyta „Konsekwencje” Niñy Weijers, „Ucichło” Marii Karpińskiej i „Zmagania i metamorfozy kobiety” Édouarda Louisa.