Twój koszyk jest obecnie pusty!
Kto naprawdę rządzi Polską? Nagrody biznesowe odzwierciedlają układy władzy
Niektórzy mówią, że Polacy nie są w stanie się zjednoczyć w obronie wspólnego interesu, ale to nieprawda. Polacy już dawno zjednoczyli się w obronie wspólnego interesu. Tylko akurat nie wy.
💰 Provident, znany z lichwiarskiego modelu biznesowego, otrzymał nagrodę „Złoty Laur Superbiznesu” w kategorii inicjatywa społeczna, przy udziale partnerów takich jak cztery ministerstwa i Rzecznik Praw Obywatelskich.
🏛️ Za kulisami gal i nagród biznesowych stoją organizacje lobbystyczne – m.in. Cyfrowa Polska, Konfederacja Lewiatan i Pracodawcy RP – zrzeszające największe korporacje, które mają realny wpływ na tworzenie prawa i decyzje rządu.
🤝 Władza i biznes są ściśle powiązane, a politycy – jak Jacek Tomczak czy Maciej Berek – często przenikają między rządem a organizacjami lobbystycznymi, co pokazuje, że w Polsce granica między interesem publicznym a prywatnym praktycznie nie istnieje.
W połowie października wydarzyła się rzecz, która przeszła niemal bez echa, a szkoda, bo miała potencjał na całkiem zabawne nagłówki. Firma o lichwiarskim modelu biznesowym, Provident, otrzymała nagrodę „Złoty Laur Superbiznesu” w kategorii… inicjatywa społeczna. To trochę tak, jakby koncern tytoniowy nagradzać za walkę z dymem papierosowym.
À propos koncernów tytoniowych – jeszcze śmieszniej (i straszniej) robi się, kiedy spojrzymy na listę partnerów gali organizowanej przez Super Express. Obok produkującego fajki Philipa Morrisa, sprzedającego legalny hazard Totalizatora Sportowego; obok organizacji zrzeszających wielki kapitał, takich jak Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Cyfrowa Polska, Związek Banków Polskich czy Business Centre Club, widnieją na niej cztery ministerstwa oraz… Rzecznik Praw Obywatelskich.
Cyfrowa Polska – technologiczni giganci w roli lobbystów
Jeśli wypowie się na głos zdanie „cztery ministerstwa i Rzecznik Praw Obywatelskich nagrodzili Providenta w kategorii «inicjatywa społeczna»”, to łatwiej będzie zrozumieć, w jakiej Polsce żyjemy. Dla porządku dodam, że wspomniane resorty to: Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Minister Infrastruktury (cytuję dokładnie z listy, stąd niespójność w nazewnictwie), Marcin Kulasek – Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego (też nie wiem, czemu akurat on imiennie) oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Aby jeszcze dobitniej zrozumieć kraj, w którym przyszło nam egzystować, warto rzucić okiem na choćby część organizacji patronujących gali Super Biznesu, sprawdzić, kto do nich należy i przekonać się, jaki mają one wpływ na politykę.
Na początek Cyfrowa Polska. To organizacja, do której należą polskie oddziały firm takich jak Amazon Development Center, Amazon Web Services, Canon, Ericsson, Google Commerce, Hewlett Packard, Komputronik, Lenovo, LG, Meta (Facebook), Nokia, Panasonic, Samsung, Sony, Zalando. We władzach związku zasiada m.in. Marta Kokoszka z Amazona, a prezesem jest Michał Kanownik zasiadający w Radzie ds. Cyfryzacji przy Ministerstwie Cyfryzacji zarówno w poprzedniej kadencji, jak i w obecnej. Pamiętajcie o tym, gdy minister Gawkowski będzie kiedyś znowu wspominał o podatku cyfrowym.
Na swojej stronie Cyfrowa Polska pisze:
„Prezes Związku Cyfrowa Polska jest Członkiem Zarządu organizacji Digital Europe, zrzeszającej największe organizacje branży elektroniki użytkowej państw Unii Europejskiej, która stara się reprezentować interesy branży w relacjach z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim. Uczestniczy aktywnie w tworzeniu najważniejszych polityk europejskich. Dlatego gwarantujemy członkom Związku Cyfrowa Polska aktywne reprezentowanie interesów branży z punktu widzenia Polski na polu Europejskim”.
Jeśli dla kogoś brzmi to jak lobbing, to dlatego, że jest to dokładny opis lobbingu.
Konfederacja Lewiatan zrzesza samych gigantów, m.in. BP, Ferrero, Maspex (jestem pewien, że w waszych kuchniach stoją ich produkty), Huawei, Ikea, Integer (częściowy lub całościowy właściciel InPostu, to się zmienia), Orlen, Philips, Żabka, największe GSM-y (Orange, Plus, T-Mobile, Play) i oba największe koncerny tytoniowe, czyli British American Tobacco i Philip Morris. Na swojej stronie internetowej Lewiatan chwali się przedstawicielami w instytucjach publicznych, takich jak PFRON, Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie, czy… Rada Ochrony Pracy, Rada Rynku Pracy i Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy. O tym z kolei pamiętajcie, gdy ktoś gdzieś znowu będzie narzekał na zerowe uprawnienia PiP i jej głodowy budżet.
Konfederacja Lewiatan rozdawała niedawno nagrody w ramach wydarzenia o nazwie Europejskie Forum Nowych Idei. Jakoś tak wyszło, że zamknięcie eventu uświetnił swoją przemową Premier RP, Donald Tusk. Okazja była o tyle dobra, że jednym z nagrodzonych był Maciej Berek, szef Ministerstwa do spraw Nadzoru nad Wdrażaniem Polityki Rządu. Za co? Trudno powiedzieć. Oficjalna strona Lewiatana mówi jedynie: „Nagroda im. Władysława Grabskiego, dla wyróżniającej się osobistości życia publicznego, trafiła w ręce Macieja Berka”.
Maciej Berek i Pracodawcy RP – granica między urzędnikiem a lobbystą
Berek to szczególnie ciekawa postać w świecie polskiego lobbingu. Ten prawnik do 2015 roku funkcjonował w rządzie jako prezes Rządowego Centrum Legislacji i sekretarz Rady Ministrów. Po zmianie władzy pracował m.in. jako dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu czy dyrektor generalny Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Został również głównym legislatorem w organizacji Pracodawcy RP i właśnie bezpośrednio stamtąd trafił do obecnego rządu Donalda Tuska – najpierw jako przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, a po ostatniej rekonstrukcji już na stanowisko ministerialne.
Na czym polega funkcja głównego legislatora w Pracodawcach RP? Na stronie organizacji przeczytać możemy, że do jego zadań należy „monitoring procesu legislacji w Polsce, współpraca z członkami Pracodawców RP w zakresie realnego wpływu na proces legislacji oraz kształt przepisów prawa w Polsce”. Czy to aby znowu nie brzmi jak lobbing? Oczywiście, że tak, organizacja sama się do tego przyznaje. A w zasadzie chwali się, w taki oto sposób zachęcając do dołączenia:
„Za naszym pośrednictwem członkowie mogą wnioskować o zmiany przepisów – zgłaszać własne projekty ustaw oraz opiniować założenia i projekty aktów wykonawczych. Oferujemy pełny udział w procesie tworzenia i nowelizacji prawa w Polsce. (…) Nasi członkowie mają możliwość opiniowania prawa europejskiego i uczestniczenia w gremiach odpowiedzialnych za wdrażanie funduszy Unii Europejskiej. (…) Organizujemy debaty z ministrami, posłami, szefami urzędów centralnych, instytucji i przedstawicielami administracji państwowej. Pośredniczymy także w kontaktach z posłami do Parlamentu Europejskiego i przedstawicielami Komisji Europejskiej”.
Pracodawcy RP to dużo liczniejsze grono od Konfederacji Lewiatan, a część członków organizacji się pokrywa: tu również znajdziemy oba największe koncerny tytoniowe, GSM-y, Orlen i InPost. Rafał Brzoska stanął nawet na czele utworzonej w ramach Pracodawców RP Rady Polskich Przedsiębiorców, powstałej po to, żeby Rafał Brzoska mógł stanąć na jej czele. Jest także Amazon, G2A, Huawei, McDonald’s, Uber, TikTok, LOT i cała masa firm, które każdy kojarzy, a nawet… Krajowy Rejestr Długów. Oraz – z jakiegoś powodu – warszawskie spółki miejskie: wodociągi, tramwaje, autobusy, metro, kolej WKD. Wszystko, co przyjdzie wam do głowy. Żylibyśmy w lepszej Polsce, gdyby każdy raz dziennie sprawdzał zakładkę „członkowie” na stronie Pracodawców RP.
Pracodawcy RP również mają swoją uroczystą galę z nagrodami. Na początku każdego roku rozdają Wektory i Super Wektory za poprzedni rok. I tak główną nagrodę za rok 2023 zgarnęli na spółkę Kosiniak-Kamysz z Szymonem Hołownią za to, że tworząc koalicję Trzecia Droga tak pięknie pokazali, że zgoda buduje, a dialog ma przyszłość. W czasie rządów PiS nagradzani byli m.in. Mateusz Morawiecki czy Daniel Obajtek.
W przeszłości jedną z nagród otrzymała firma z branży fast fashion, H&M. Nagrodę wręczał sam Waldemar Pawlak, a uzasadnienie brzmiało: „za tworzenie oraz rozwój nowoczesnych i przyjaznych środowisku rozwiązań logistycznych na terenie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej”. Akurat zbiegło się w czasie z kryzysem wizerunkowym firmy związanym z ukazaniem się informacji o jej szwalniach w Birmie, gdzie ludzie pracują w nieludzkich warunkach.
Innym razem nagrodzony został – wspominany tu już wielokrotnie i nie po raz ostatni – Philip Morris. Za co? Otóż „za wdrażanie technologicznych innowacji, mających na celu pozytywną zmianę społecznych trendów i stworzenie Polski bez dymu papierosowego”. Tak, wspomniane na początku tekstu wręczenie nagrody koncernowi tytoniowemu za budowę Polski bez dymu to nie tylko metafora, to wydarzyło się naprawdę.
(Niektórzy) Polacy zyskają
Niewiele rzeczy unaocznia walkę klas w Polsce tak jak tego typu nagrody biznesowe. Czasem wystarczy rzut oka na listę partnerów jednej czy drugiej gali, żeby uświadomić sobie, kto z kim trzyma i kto realnie nami rządzi.
Jeśli kilka akapitów temu nagradzanie Providenta w kategorii „inicjatywa społeczna” mogło jawić się absurdalnym, to teraz powinno wydawać się tak zwyczajne, jak fakt, że po wtorku jest środa. Tym bardziej że nagrodzie partnerują zarówno Pracodawcy RP, jak i Konfederacja Lewiatan. Obie organizacje mają przedstawicieli w Radzie Dialogu Społecznego, podobnie zresztą jak Business Centre Club i jeszcze parę innych organizacji tego typu. Trudno się zatem dziwić, że potem dochodzi do takich sytuacji, jak na jednym z zeszłorocznych posiedzeń komisji infrastruktury. Na spotkaniu dotyczącym mieszkalnictwa jako przedstawicielka strony społecznej głos zabierała Iwona Sroka, członkini nie tylko Pracodawców RP, ale także zarządu… firmy deweloperskiej Murapol S.A. Było to zresztą to słynne posiedzenie, na którym popisał się Jacek Tomczak, wówczas jeszcze wiceminister rozwoju i technologii. Mówił wtedy bez cienia żenady, że im droższe mieszkania, tym lepiej, bo Polacy inwestują i dzięki temu zarabiają. Technicznie prawda, nie powiedział tylko, którzy Polacy.
Postać Jacka Tomczaka świetnie pokazuje wiele polskich problemów związanych z tematem niniejszego tekstu. Rok temu dziennikarze WP ujawnili, że Tomczak spotyka się w rządowych budynkach z globalnym prezesem Philipa Morrisa, Jackiem Olczakiem (wiedzieliście, że mamy takiego Wielkiego Rodaka?) i to w czasie, kiedy ten sam Tomczak przy użyciu oficjalnych pism torpedował próby wprowadzenia przez Ministerstwo Zdrowia unijnego prawa ograniczającego sprzedaż podgrzewaczy tytoniu. Każde opóźnienie tego wdrożenia to realne zyski dla koncernu. Czy Tomczak został wtedy zdymisjonowany? Nie, bo pewnie wówczas trzeba by zdymisjonować również Kosiniaka-Kamysza, który także miał brać udział w tych spotkaniach z Olczakiem. Tomczak sam podał się do dymisji w momencie, kiedy (znowu) WP odkryła, że jego kancelaria notarialna robi biznesy z deweloperami i występuje konflikt interesów. Oficjalnie miał dość „medialnej nagonki”, a najprawdopodobniej został o podanie się do dymisji grzecznie poproszony. Za karę. I to nie za to, że bierze udział w niecnych procederach, a raczej za to, że zbyt wiele razy dał się na tym przyłapać.
Nikt się wtedy od Tomczaka nie odciął. Aż do rekonstrukcji rządu były wiceminister był jedną z głównych twarzy konferencji prasowych PSL-u i ministra Paszyka. Redakcja WP też widocznie uznała, że dymisja kończy sprawę. O jakimkolwiek śledztwie, o zainteresowaniu prokuratury Jackiem Tomczakiem również nie ma mowy – choć mówimy o polityku, który został przyłapany kilkukrotnie na sytuacjach, które pachną nie tylko dymem tytoniowym i świeżo wylanym betonem, ale również korupcją. Pamiętacie jeszcze słynne zdjęcie wiceministra bawiącego się na balu z okazji 25-lecia Związku Firm Deweloperskich? Mam nadzieję, że tak.
Jeśli więc najdzie was kiedyś perwersyjna ochota włączenia się w plemienne kłótnie o polityce, to dla uspokojenie wejdźcie sobie na stronę Pracodawców RP albo sprawdźcie, kto partnerował ostatniej gali Super Biznesu albo kto uświetnił uroczystą przemową Europejskie Forum Nowych Idei. Może przejdzie wam ochota na partyjne kibolstwo.






























Komentarze
Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.