Przemysław Witkowski zstępuje do prawdziwej głębi wielkiej prawicowej szurii.
Na rowerze po normalne życie
Każdy, kto wyjeżdżał szukać pracy za granicą, wie, jak ułatwia życie imigranta rower.
Kapitalizm jest obrzydliwy i doprowadza mnie do płaczu
Nie chcę wykonywać bezsensownej, wyczerpującej, do tego nisko płatnej pracy – i nie mam zamiaru się tego wstydzić.
Niepełnosprawni w Sejmie, czyli (tym razem) coś pękło, coś się zmieniło
Z początkiem lipca weszły w życie nowe przepisy dotyczące wsparcia osób znacznie niepełnosprawnych. To efekt protestów. Nie jedyny. I nie najważniejszy.
Prześniewana rewolucja
Wytyczmy front. Na lewo od jego linii będą żyć ludzie zepsuci i niemoralni. Po drugiej stronie po horyzont posępne, dzikie ziemie Ciemnogrodu.
Po pierwsze: nie pozabijać się. Parę słów po Kongresie Kobiet
Konflikty o status i wpływ muszą trwać. Życzylibyśmy sobie, żeby dalej przesuwały Kongres Kobiet na lewo.
Lekcja z Kongresu Kobiet
Problematyka społeczna, choć obecna, jest na Kongresie wciąż marginalizowana. A co by było, gdyby biedzie i wykluczeniu kobiet poświęcić sesję plenarną?
Nasze sądy, wasza kasa – Morawiecki jedzie do Strasburga
Co wynika ze słów premiera Morawieckiego, poza hasłem powrotu do Europy (narodowych) Ojczyzn?
Jarosław Kaczyński stworzył układ. Nowa konstytucja tego nie naprawi
Prezydent Duda nie tylko powinien wycofać się z idei listopadowego referendum, ale powinien też nie organizować w to miejsce żadnej szerszej debaty konstytucyjnej.
Referendum konstytucyjne nie ma sensu
Po co pytać Polaków, jakich chcą zmian w ustawie zasadniczej, gdy samemu się tego nie wie? Koniecznych reform nie będzie. Nie mamy momentu konstytucyjnego i władzy z mandatem do ich wprowadzenia.
Konstytucyjny patriotyzm lepszy od crowdsourcingu
Tekst Piotra Trudnowskiego przeczytałem z dużym zaciekawieniem, bo jestem fanem political i legal fiction.
Pomysł świetny, ale na realizację stanowczo za wcześnie
W obecnych warunkach politycznych propozycja pisania konstytucji niejako obok konfliktu partyjnego to próba wyciągnięcia siebie samego za włosy z bagna.