Drodzy wygrani, jesteście teraz coś winni tym, którzy na was zagłosowali. Na początek przywrócenie prawa kobiet do decydowania o sobie i choć minimum wsparcia dla par jednopłciowych.
Już w wieczór ogłoszenia powyborczych exit polls w mediach społecznościowych ruszyły liczniki odmierzające 100 dni do wprowadzenia legalnej aborcji oraz związków partnerskich. „Nadzieja na powrót demokracji i praworządności. Odliczamy dni do Polski równych praw!” – napisała Kampania Przeciw Homofobii.
„Opozycjo, czekamy! Nie zawiedźcie nas! #PoPierwszeAborcja #Wybory2023 #Wybory #aborcja” – to z kolei Legalna Aborcja Bez Kompromisów. Dzień później działaczki dopisały: „Tak, oczywiście, że realne odliczanie zaczniemy od utworzenia rządu. Czekałyśmy 30 lat, więc i jeszcze te kilka tygodni wytrzymamy. A w tym czasie wspieramy się w aborcjach”.
Dopiero co się dowiedzieliśmy, że PiS będzie miał mniejszość w parlamencie, a już wyjeżdżamy ze swoimi żądaniami. I dobrze. Wcale nie jest za wcześnie.
Wyjątkowo wysoka frekwencja w tegorocznych wyborach to m.in. mobilizacja kobiet, zachęcanych do udziału dziesiątkami kampanii profrekwencyjnych, robionych przez młode kobiety. Mobilizacja wkurzonych, które i którzy chcą zmian.
Tak dla aborcji
Jeden ze „100 konkretów” Koalicji Obywatelskiej brzmi: „Aborcja do 12. tygodnia ciąży będzie legalna, bezpieczna i dostępna. Żaden szpital działający w ramach NFZ nie będzie mógł zasłonić się klauzulą sumienia i odmówić zabiegu. Decyzja musi należeć do kobiety”.
Lewica jest za legalną aborcją i powtarza to od lat. W 2021 proponowała też wykreślenie z Kodeksu karnego zapisów art. 152, który przewiduje więzienie za pomoc w aborcji i namawianie do niej. Na podstawie tego artykułu osobom pomagającym lub wspierającym kobiety przerywające ciążę grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
czytaj także
Kiedy Sejm głosował nad wnioskiem o pierwsze czytanie wspomnianej ustawy, PSL był podzielony. Władysław Kosiniak-Kamysz głosował przeciw. Za to większość Konfederacji była za procedowaniem.
Teraz też na drodze do legalizacji aborcji do 12. tygodnia stanie Trzecia Droga. Polska 2050 chce referendum w tej sprawie. PSL mówi, że każdy poseł i posłanka z tej koalicji zagłosują zgodnie z własnym sumieniem. No więc na nich liczyć nie można.
Tak dla związków partnerskich
46. konkret na liście Koalicji Obywatelskiej brzmi: „Wprowadzimy ustawę o związkach partnerskich”.
Lewica też jest za. W roku 2020 złożyła projekty ustaw o równości małżeńskiej i związkach partnerskich. Sejm nigdy się nimi nie zajął.
Lewica składa projekty ustaw o równości małżeńskiej i związkach partnerskich
czytaj także
PSL jest przeciwny związkom partnerskim i równości małżeńskiej. Co innego Polska 2050.
Podczas Campusu Polska Przyszłości w roku 2022 Szymon Hołownia został zapytany o związki partnerskie. Powiedział wtedy: „Jeżeli chodzi o związki partnerskie, nie ma tutaj żadnych wątpliwości, ja o tym też jasno mówiłem i chyba nawet w naszym ruchu nie znajdę osób, które myślą inaczej. To jest to, na co czujemy, że jest czas, że to już dawno powinno być zrobione, patrząc po tym, czego oczekują obywatele, a później można rozmawiać o tym, czego obywatele oczekują więcej i mieć w tej sprawie znowu takie samo albo różne zdanie”.
W Nowy Rok w Radiu Zet Hołownia rozmawiał z Bogdanem Rymanowskim. Wtedy był bardziej konkretny: „Mam wątpliwości, czy równość małżeńska to dobre rozwiązanie na tym etapie. Patrząc od strony człowieka, który ubiega się o odpowiedzialność za sprawy społeczne, uważam, że rozsądniej jest najpierw wprowadzić związki partnerskie, bo to jest pilnie do załatwienia. Nad resztą możemy dyskutować”.
No to dyskutujmy. Teraz jest chwila na zbudowanie rządu demokratycznego, ale już dzień później przyjdzie czas na prace nad ustawami. Kilka jest gotowych. Te o prawie o aborcji do 12. tygodnia i o związkach partnerskich są ważne dla wielu z nas. Nie zawiedźcie nas, drogie posłanki i drodzy posłowie.
P.S. Cytując Hołownię, korzystałam z informacji zebranych na stronie Ocoimchodzi.pl, przygotowanej przez stowarzyszenie Miłość nie wyklucza. Polecam wam to miejsce.