Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

Gentryfikacja, czyli jak Off-Piotrkowska zmierza do Paryża

Felieton Hanny Gill-Piątek ukazał się na łamach „Dziennika Łódzkiego”.

Proces zaczyna się zwykle w biedniejszej dzielnicy albo zdewastowanym fragmencie miasta. Najpierw sprowadza się artystów – to oni są pionierami zmiany. Przestrzeń dostają za bezcen, często za własnoręcznie wykonany remont. Ich zadaniem jest ożywić okolicę, sprowadzić media i ludzi którzy normalnie by tam nie zajrzeli. Powstają pracownie, murale, alternatywne teatry, mnożą się niezależne inicjatywy zasiedlające opuszczone miejsca. Okolica powoli staje się modna, adresy rozpoznawalne.

[…] niepostrzeżenie zaczynają wzrastać czynsze. Czasem skokowo. Nic dziwnego, okolica względnie tania, rozpoznawalna, jest zatem coraz więcej chętnych na otworzenie poważniejszego biznesu, lepszej restauracji.

[…] Tak mniej więcej przebiega modelowy proces gentryfikacji w zachodnich miastach. W Polsce mało jeszcze mamy przykładów, gdzie nastąpiłby on w skali całej dzielnicy. Przykłady to krakowski Kazimierz i warszawska Praga, choć zmiany tam dopiero się zaczynają i są dość powolne. Gentryfikacja różni się tym od rewitalizacji, że w żaden sposób nie likwiduje to problemów społecznych, spychając je tylko w mniej widoczne miejsca.

Cały felieton czytaj na stonie dzienniklodzki.pl

Działaczka społeczna i polityczna, graficzka. Była członkini partii Zielonych, Wiosna i Polski 2050. Była posłanka. Studiowała grafikę i malarstwo na ASP w Łodzi. W latach 2005-2008 liderka lokalnych stowarzyszeń warszawskich. Razem z Joanną Rajkowską poprowadziła „Marsz Tyłem” w Poznaniu (Malta 2010). Współautorka książki Bieda. Przewodnik dla dzieci (2010).

Tagi:

Komentarze

Krytyka potrzebuje Twojego głosu. Dołącz do dyskusji. Komentarze mogą być moderowane.

Zaloguj się, aby skomentować
0 komentarzy
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie