Feminoteka przygotowała aplikację dla ofiar i świadkiń przemocy

Od 10 grudnia dzięki wysiłkom Feminoteki w Polsce zaczęła działać bezpłatna aplikacja pomocowa Safe YOU. Wydarzenia z zaledwie kilku ostatnich dni pokazują, dlaczego to takie istotne.
Fot. AusAID/Flickr.com

Kobieta, która doświadczyła przemocy, bywa lekceważona, nawet jeśli jest ministrą, a nastolatka w pociągu, będąca ofiarą masturbującego się pasażera, słyszy, że to wina matki, która jej nie upilnowała. Nie wierzycie? To przeczytajcie.

Ministra Katarzyna Kotula zrzekła się immunitetu poselskiego, by móc bronić przed sądem swojego dobrego imienia przed oskarżającym ją o pomówienia oprawcą. Chodzi o byłego prezesa Polskiego Związku Tenisowego, Mirosława Skrzypczyńskiego, który miał molestować polityczkę, gdy ta była jeszcze nastolatką. Teraz gdy Kotula zdecydowała się o tym mówić głośno, ekstrener, a przy tym antybohater śledztwa dziennikarskiego oraz prokuratorskiego, żąda kary za przerwanie milczenia.

„Prokuratura, pomimo że zdecydowała się zakończyć śledztwo ze względu na przedawnienie, jednoznacznie stwierdza, że wszystko to, o czym opowiadałam, było prawdą. Że doszło do molestowania seksualnego w czasie, gdy byłam osobą małoletnią, osobą poniżej 15. roku życia” – powiedziała Kotula, przekonując, że do walki staje nie tylko dla siebie.

Słuchaj podcastu autorki tekstu:

Spreaker
Apple Podcasts

Symboliczny gest polityczki ma dowieść, że to nie osoby doświadczające przemocy „powinny się wstydzić, lecz sprawcy – i to oni powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności”. Obecnie jednak znacznie częściej mamy do czynienia z odwrotną sytuacją.

DARVO na ratunek dewiantom

Dążą do tego predatorzy, używając taktyki, która doczekała się nawet swojej nazwy. Mowa o DARVO – akronimie utworzonym od pierwszych liter angielskich słów opisujących kolejne elementy strategii odwrócenia odpowiedzialności przez przemocowców: deny (zaprzeczanie), attack (atak), reverse (odwrócenie), victim (pokrzywdzony) i offender (sprawca).

Jak informuje Fundacja Feminoteka, która aktywnie włącza się w coroczną i dobiegającą właśnie końca Kampanię 16 Dni Akcji Przeciwko Przemocy (w tym tej ze względu na płeć), mechanizm „jest nie tylko powszechny, ale jest wręcz nieuniknioną reakcją wielu osób, które zostały oskarżone o przemoc; jego celem jest uciszenie osoby oskarżającej/ujawniającej i obwinianie pokrzywdzonych”.

Kobietom wciąż nie dowierza się, gdy mówią o własnych doświadczeniach – nawet wtedy, gdy wszystkie dowody świadczą na ich korzyść lub gdy sprawcy zostaną złapani na gorącym uczynku. DARVO ochoczo stosują wtedy nie tylko ci ostatni, ale także osoby, które powinny dbać o nasze bezpieczeństwo.

Kto nauczy dzieci masturbacji?

„Wyobraź sobie, że doświadczyłaś napaści seksualnej w miejscu publicznym, a kiedy zgłaszasz to policji, słyszysz, że to wina tego, że nie upilnowała cię mama. Absurdalne?” – pyta Anna Prus z Feminoteki na udostępnionym przez fundację w mediach społecznościowym nagraniu i zachęca – „no to teraz patrz”.

Na filmiku widzimy relację tiktokerki Oli Kozłowskiej, która 19 listopada w pociągu relacji Zakopane–Gdynia była świadkinią tego, jak 20-paroletni mężczyzna oglądał pornografię i masturbował się tuż obok innych pasażerek – nastoletniej dziewczynki i jej mamy.

– Początkowo chciał usiąść koło mnie i podładować telefon, ale się na to nie zgodziłam. Znalazł więc miejsce koło tej dziewczynki, która – z uwagi na to, że w pociągu było luźno, nie siedziała razem z matką. Ale gdy ta zobaczyła, co się dzieje, kazała kolesiowi się natychmiast przesiąść. I faktycznie się przesiadł, ale tuż obok nich – opowiada mi Kozłowska, która natychmiast zgłosiła sprawę konduktorowi.

Staśko: Przemoc nie ma płci. Płeć ma sprawca lub sprawczyni. A także ofiara

Onanizujący się mężczyzna został wyprowadzony z pociągu. Na miejsce wezwano policję. Od funkcjonariusza składająca zeznanie świadkini zdarzenia miała usłyszeć jednak, że to wszystko wina matki, bo „nie dopilnowała córki”, a poza tym kobiety „lubią dramatyzować na takie tematy”.

– Wiem, że przepisy uznają dziecko za zależne od rodzica i to on musi mu zapewnić bezpieczeństwo do czasu osiągnięcia pełnoletniości. Ale co właściwie miała zrobić matka tej dziewczynki z pociągu? Rzucić się na gościa, który się masturbował? – pyta retorycznie Kozłowska, która upust swojemu oburzeniu na reakcję policjanta dała w sieci.

Jak komentowali to internauci?

– „Ze wszystkich historii, które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej” – pisali mi głównie mężczyźni. Ludzie nie wierzą, że takie sytuacje dzieją się cały czas, dopóki sami ich nie doświadczą. Mało tego, od innego pasażera dowiedziałam się, że ten zbok był już zgłaszany na wcześniejszej stacji, ale wezwana w tej sprawie policja w Legionowie nic nie zrobiła – opowiada Ola, przekonana, że jeśli w podobnych przypadkach funkcjonariusze będą reagować lekceważeniem przemocy, to o sprawiedliwość ludzie będą walczyć na własną rękę. Niekoniecznie polubownie.

– Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co zrobiłabym, gdyby sprawa dotyczyła mojej córki. Ale sama także mam przykre doświadczenia z mężczyznami w miejscu publicznym. Gdy miałam 11 lat, na przystanku autobusowym starszy mężczyzna zaczął mnie dotykać i wkładać ręce pod koszulkę. Sprawa została zgłoszona, ale nigdy nie doczekała się finału – przyznaje moja rozmówczyni.

Bezradna policja uzbrojona we frazesy

O komentarz w tej sprawie zwróciłam się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, pod którą podlega sprawa, ale nie dostałam odpowiedzi na pytanie dotyczące oceny zachowania policjanta. Zapewniono mnie natomiast, że „wszczęte zostały przez KPP w Działdowie czynności wyjaśniające, by dokładnie ustalić wszystkie okoliczności tej interwencji oraz czynności procesowe w trybie art. 308 KPK pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Działdowie”.

W sprawie zgłoszeń, których dokonano przed zdarzeniem opisywanym przez Kozłowską w rejonie Legionowa, skontaktowałam się z zajmującą się nimi jednostką lokalnej policji. Do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymałam odpowiedzi.

Jednocześnie dowiedziałam się, że „wskazany 25-latek został wyprowadzony z pociągu i wylegitymowany, a w rozmowie z policjantami przyznał się do oglądania pornografii i został ukarany mandatem karnym za wykroczenie z art. 140 kodeksu wykroczeń”.

W wiadomości przesłanej przez podkomisarza i rzecznika prasowego KWP Olsztyn Tomasza Markowskiego czytam także, że policjanci „podjęli czynności mające wyjaśnić, czy w tej sytuacji doszło do popełnienia przestępstwa z art. 200 § 4 kk, polegającego na prezentowaniu małoletniemu poniżej lat 15 wykonania czynności seksualnej w celu swojego zaspokojenia seksualnego”. Dziewczynka ma jednak ukończone 15 lat.

A jak policja radzi sobie ze szkoleniem funkcjonariuszy w zakresie pracy z osobami doświadczającymi molestowania i przemocy seksualnej oraz przeciwdziałania seksizmowi? Podkomisarz Markowski odpowiedział mi obszerną urzędową formułką, w której napisał, że funkcjonariusze „zajmują się zagadnieniami związanymi z respektowaniem godności ludzkiej i przestrzeganiem praw człowieka, zasadą równego traktowania i zasadami etyki zawodowej, a także proponowaniem rozwiązań mających na celu utrzymywanie wysokich standardów w tym zakresie”, ale w oświadczeniu ani razu nie nawiązano do seksizmu, choć najczęściej to właśnie uprzedzenia płciowe wpływają na to, jak traktowane są osoby zarówno poszkodowane, jak i będące świadkami przemocy.

Nie przymykaj oczu

– Czytałam statystyki na temat zgłoszeń dotyczących przemocy seksualnej i niestety bardzo mało osób decyduje się na to, bo jest przekonanych, że nie będą wzięte na poważnie. Z reagowania rezygnują także świadkowie takich zdarzeń, bo historie takie jak moja mogą ich do tego zniechęcać – mówi Ola Kozłowska. – Jeśli mogę mieć jakiś apel do osób, które mnie czytają, to błagam, ludzie, nie zamykajcie oczu na przemoc, bo to oznacza przyzwolenie na nią. Jeśli nie macie zasobów, boicie się, proście osoby trzecie – może konduktora, może współpasażera, ale nie pozostawajcie obojętnymi, nie przejmujcie się tym, że ktoś wam potem powie, że przesadzacie. To sprawcy naruszają bezpieczeństwo nas wszystkich – dodaje.

Sara Ahmed: Co słyszysz, kiedy pada słowo „feminizm”? [rozmowa]

Od 10 grudnia dzięki wysiłkom Feminoteki w Polsce zaczęła działać bezpłatna aplikacja pomocowa. Safe YOU pozwala m.in. na ustalenie kontaktów zaufanych, na które w razie zagrożenia można wysłać alert z danymi geolokalizacyjnymi, nagrywanie dźwięku po wciśnięciu SOS, a także zdobywać wiedzę i dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi użytkowniczkami. Aplikacja działa w języku polskim i ukraińskim.

**

Doświadczyłaś przemocy? Potrzebujesz wsparcia? Fundacja Feminoteka i Centrum Praw Kobiet zapewniają wsparcie psychologiczne, prawne i interwencyjne.

Doświadczyłaś lub doświadczyłeś przemocy? Fundacja Przeciw Kulturze Gwałtu zapewnia darmowe wsparcie prawne.

Doświadczyłeś przemocy? Potrzebujesz wsparcia? Fundacja Fortior zajmuje się przemocą wobec mężczyzn: zapewnia pomoc psychologiczną, medyczną i prawną. Zawsze możesz się tam zwrócić. Zasługujesz na pomoc.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Paulina Januszewska
Paulina Januszewska
Dziennikarka KP
Dziennikarka KP, absolwentka rusycystyki i dokumentalistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka konkursu Dziennikarze dla klimatu, w którym otrzymała nagrodę specjalną w kategorii „Miasto innowacji” za artykuł „A po pandemii chodziliśmy na pączki. Amsterdam już wie, jak ugryźć kryzys”. Nominowana za reportaż „Już żadnej z nas nie zawstydzicie!” w konkursie im. Zygmunta Moszkowicza „Człowiek z pasją” skierowanym do młodych, utalentowanych dziennikarzy. Pisze o kulturze, prawach kobiet i ekologii.
Zamknij